Kris Meeke wygrał Rajd Meksyku
To czwarty w karierze triumf Brytyjczyka w Rajdowych Mistrzostwach Świata.
12.03.1720:42
1880wyświetlenia
Po szalonym finiszu Power Stage Kris Meeke odniósł zwycięstwo w Rajdzie Meksyku - czwartej tegorocznej eliminacji WRC - pokonując Sebastiena Ogiera i Thierry'ego Neuville'a.
Dla Brytyjczyka jest to czwarta w karierze wygrana w Rajdowych Mistrzostwach Świata. Meeke wyszedł na prowadzenie klasyfikacji generalnej po pierwszym piątkowym odcinku specjalnym - El Chocolate, a następnie umiejętnie kontrolował przewagę nad swym najgroźniejszym rywalem - Ogierem.
Po tym jak w sobotę Francuz popełnił błąd w trakcie drugiego przejazdu próby Lajas de Oro, jego strata do lidera wzrosła z nieco ponad dwudziestu do czterdziestu sekund.
W drodze po triumf Meeke uzyskał najlepszy czas na jednym z trzech niedzielnych oesów. Na Power Stage kierowca Citroena o mały włos nie stracił szansy na zwycięstwo, po tym jak kilometr przed metą wypadł z trasy trafiając na przydrożny parking. Szczęśliwie dla Brytyjczyka udało się mu ominąć stojące na nim samochody i utrzymać pozycję lidera. Jego przewaga nad Ogierem skurczyła się jednak z czterdziestu do czternastu sekund.
Trafiłem na nierówność po hopie. Miałem dużo, dużo szczęścia. Dobrze, że skończyliśmy ten rajd, ale nie potrzebowaliśmy tego incydentu...- wyjaśniał na mecie.
Na najniższym stopniu podium zmagania w Meksyku ukończył najlepszy z kierowców Hyundaia - Thierry Neuville, który o ponad minutę wyprzedził zespołowego partnera Ogiera, Otta Tanaka.
Przez słaby początek rajdu straciliśmy szansę walki o podium- powiedział nieco rozczarowany Estończyk.
Później samochód spisywał się już lepiej, jechało mi się nim naprawdę dobrze. Idziemy naprzód i jestem przekonany, że wkrótce znajdziemy się na szczycie. Czołową piątkę uzupełnił Hayden Paddon, który w piątek musiał radzić sobie z problemami z zapłonem, a w sobotę stracił czas przez przebicie opony.
Ponad minutę za Nowozelandczykiem sklasyfikowany został sensacyjny zwycięzca Rajdu Szwecji - Jari-Matti Latvala, który w ten weekend, ze względu na regulaminowy obowiązek otwierania listy startowej na początku zmagań, nie miał zbyt wielkich szans na włącznie się do walki o "duże punkty".
Za doświadczonym Finem znalazł się jego zespołowy kolega z ekipy Toyoty - Juho Hanninen. W TOP10 znaleźli się jeszcze dwaj kierowcy WRC - Dani Sordo oraz Elfyn Evans. W zmaganiach w klasie WRC2 odniósł zwycięstwo Pontus Tindemand przed Erikiem Camillim.
Rajdu Meksyku nie ukończyła załoga - Hubert Ptaszek i Maciek Szczepaniak. Polacy zostali zmuszeni do wycofania się z zawodów na odcinku El Chocolate, po urwaniu koła. Ze względu na dalsze komplikacje techniczne reprezentanci Orlen Team nie mogli powrócić do zmagań w systemie Rally2.
W serwisie okazało się, że uszkodzeniu uległ blok silnika i doszło do wycieku oleju. Zespół ciężko pracował by temu zaradzić, jednak awaria jest na tyle poważna, że jej usunięcie jest niemożliwe- wyjaśniał Ptaszek na swoim Facebooku.
Duży wyciek oleju grozi pożarem auta i ryzyko jest zbyt duże. Tempo na splicie El Chocolate było naprawdę dobre, ale trudno się tym jakkolwiek zadowolić i tym bardziej jestem zawiedziony, bo wiem, że przywiezienie tu dobrego rezultatu było w zasięgu. Pozostaje mi cierpliwie poczekać do Argentyny choć dla mnie będą to długie sześć tygodni- dodał.
KOMENTARZE