Barrichello dementuje plotki o odejściu z F1 po 2007
Brazylijczyk jest obecnie trzecim najstarszym kierowcą w stawce i nie spieszno mu do emerytury
26.07.0620:32
883wyświetlenia
Rubens Barrichello zdecydowanie zaprzeczył pogłoskom, jakoby planował wycofać się ze sportu po wygaśnięciu jego kontraktu z Hondą po zakończeniu sezonu 2007. 34-letni Brazylijczyk, który jest obecnie trzecim najstarszym kierowcą w stawce Formuły 1, dodał, że nigdy nie był tak bardzo umotywowany jak obecnie.
Plotkę o planach związanych z rychłym odejściem na emeryturę zamieścił niemiecki magazyn Bild, powołując się na wypowiedź Rubinha, z której wynika, że nie zamierza on pobić rekordowej liczby startów Riccarda Patrese w GP, wynoszącej 256. Aby tego dokonać, kierowca Hondy musiałby się ścigać co najmniej do sezonu 2008 włącznie.
"W zgiełku całej ciężkiej pracy (Brazylijczyk odniósł się tutaj do swoich testów w Jerez w zeszłym tygodniu przyp. red.), nagle natrafiłem na wiadomość o moim odejściu na emeryturę. WOLNE ŻARTY!" - powiedział Rubens dla swojej oficjalnej strony internetowej. "Myślę, że nigdy nie jeździłem tak dobrze jak teraz, ani nie byłem równie szczęśliwy, tak więc odejście ze sportu to dla mnie na razie odległa przyszłość".
Barrichello był najmłodszym kierowcą w stawce, kiedy rozpoczął swoją karierę w F1 w 1993 roku z zespołem Jordan. Od tamtej pory nie wystartował tylko jednym wyścigu - pechowej Grand Prix San Marino w 1994 roku - ze względu na wypadek podczas treningów. W trakcie trwającej 14 lat kariery reprezentował w sumie barwy czterech różnych zespołów i ma na swoim koncie 227 startów. Ze startujących obecnie kierowców więcej od niego ma tylko Michael Schumacher - 242.
Źródło: ITV-F1.com
KOMENTARZE