Verstappen: Wyprzedzanie daje w tym sezonie dużo większą przyjemność

Po trzech pierwszych wyścigach sezonu rywalizacja przypomina tą z końca lat '90 i początku '00.
25.04.1714:43
Nataniel Piórkowski
1433wyświetlenia


Max Verstappen przekonuje, że w tym sezonie, ze względu na konieczność wykonywania dużo cięższej pracy za kierownicą bolidu, wyprzedzanie rywali daje dużo większą przyjemność.

Nowa generacja bolidów królowej sportów motorowych odznacza się dużo wyższym dociskiem, co w połączeniu ze skróceniem dystansu hamowania do zakrętów przekłada się na znacznie większe wyzwania związane z podejmowaniem prób wyprzedzania.

Po Grand Prix Australii, w trakcie którego doliczono się jedynie dwóch manewrów wyprzedzania w środowisku sportu panowały obawy co do poziomu widowiska. Statystyki sugerują, że pod względem walki na torze rywalizacja przypomina tą z końca lat '90 i początków minionej dekady.

Porównanie liczby manewrów wyprzedzania w trzech pierwszych wyścigach sezonu
Grand Prix20162017Zmiana (procentowo)
Grand Prix Australii262*-92,3
Grand Prix Chin12831-75,8
Grand Prix Bahrajnu6632-48,5
Średnia7322
Chociaż ogólna liczba manewrów wyprzedzania zaliczyła zauważalny spadek, jakość walki pomiędzy kierowcami uległa niekwestionowanej poprawie, czego efektem były świetne ataki, które zapewniały fanom dużą dawkę emocji w wyścigach w Szanghaju i Bahrajnie.

Verstappen, który w 2016 roku popisał się rekordem 78 wyprzedzeń w trakcie sezonu, uważa, że to odpowiedni kierunek. W tym roku wyprzedzanie jest trudniejsze, ale zdecydowanie nie jest to takie złe. Jeśli znajdujesz się na nowym ogumieniu, wciąż masz jedno lub dwa okrążenia, by naprawdę powalczyć o awans. W tym sezonie DRS nie jest już tak pomocny jak dawniej. W Chinach większość ataków była przeprowadzana bez użycia DRS, co daje nam więcej frajdy. Dojazd do szóstego zakrętu w Szanghaju to dobre miejsce do wyprzedzania, zwłaszcza gdy mocno opóźnisz hamowanie. Sama możliwość późniejszego naciśnięcia na pedał hamulca także daje satysfakcję.

KOMENTARZE

10
dek
26.04.2017 12:03
@Aeromis No fajnie ale co to ma wspólnego z tym co napisałem?
marios76
26.04.2017 04:57
Niestety duża część oglądających F1, zwłaszcza krótko ,przyzwyczaiła sie nazywać manewry OMIJANIA dużo wolniej jadącego bolidu, wyprzedzaniem... I teraz zdziwienie. Widowisko mogą poprawić krócej wytrzymujace opony lub konieczność użycia 3 mieszanek w wyścigu. Wprowadzenie tankowania, mogłoby bardziej zróżnicowac strategię w trakcie całego wyścigu. Uważam, że jest trudniej gdy się utknie, ale kierowca może po wyścigu powiedzieć: gonilem, dogonilem i wyprzedziłem rywala. Teraz to brzmi dumnie. Połowa poprzednich manewrów była... bezwartosciowa. Tak jak z kibicami po meczu zuzlowym: jak ci się podobał mecz ? Ch...owy, żadnych wypadków. :/
michal_7
25.04.2017 06:50
@dxx91 Po stokroć wolę dwa wyprzedzenia takiej jakości aniżeli dziesięć wyminięć. Uważam, że akurat obecny stan rzeczy ma więcej wspólnego z wyścigiem niż DRS na prostej i tyle z walki na torze, chociaż nie jestem przeciwnikiem tego systemu, ale tylko w formie umożliwiającej podganianie bolidu jadącego z przodu.
Aeromis
25.04.2017 06:39
@dxx91 Bo nie rozumiem, w którym momencie uznałeś że mowa o Tobie? Max moim zdaniem ewidentnie wypowiedział się o swoich odczuciach jako kierowcy, a więc na pewno nie jako kibic. Przyznaje Maxowi rację. Tegoroczne manewry wyprzedzania są zdecydowanie ciekawsze. Nie mam zamiaru jednak chwalić dnia przed zachodem słońca, zwłaszcza że moje odczucia podzielił i Max [quote="Max V."]Jeśli znajdujesz się na nowym ogumieniu, wciąż masz jedno lub dwa okrążenia, by naprawdę powalczyć o awans.[/quote]. @dek Ja wiem, że słowo "płacz" jak i "zaoranie", czy "dziękuję, dobranoc" ma być argumentem samym w sobie w "błyskotliwy" sposób ucinający wszystko, ale tak nie jest, nie było i nigdy nie będzie. Nerwy u kierowcy F1 to coś na prawdę tak szokującego? Na pewno byłbyś bardziej opanowany i zdałbyś subtelny raport z zaistniałych niedogodności (...). Zresztą nawet jeśli kierowca, nazwijmy to, lamentuje przez radio, to jeszcze nie świadczy to że nie ma prawa się wypowiadać. @Titheon Serio widzisz w tych chłopakach/facetach panienki? Ok, nie pytam ;]
dxx91
25.04.2017 06:21
Serio, a cóż jest emocjonującego w wyścigu, gdzie przez dwie godziny ma się dwa manewry wyprzedzania?
dek
25.04.2017 05:24
Baju baju, daje więcej satysfakcji jeśli jest możliwe, inaczej jest płacz i zgrzytanie zębów tak jak w sytuacji z Groszkiem.
bartoszcze
25.04.2017 03:08
@dancom +100.
---
25.04.2017 01:25
Nie ma tego dobrego co by na złe nie wyszło ... czy nie przycisnęli trochę za mocno? Jak w Australii były tylko dwa wyprzedzenia, to w Monako nie ma co liczyć na jakiekolwiek wyprzedzanie, a w Hungaroringu czy Singapurze pewnie nie będzie lepiej ...
dancom
25.04.2017 01:09
...usuńcie mi tego Groszka bo nie mogę się od niego zbliżyć.
Titheon
25.04.2017 01:05
I to jest kierowca, który ma jaja. Nie te panienki, które boją się wejść po wewnętrznej albo zewnętrznej, bo im się karoseria lekko zadrapie... Ten sezon dobitnie pokaże, kto jest prawdziwym kierowcą, a kto tylko prowadzi bolid F1.