Wolff: Ferrari lepiej radzi sobie z wykorzystaniem ogumienia

Szef Mercedesa jest przekonany, że jego zespołowi uda się odpowiedzieć na piątkowe problemy.
29.04.1710:18
Nataniel Piórkowski
806wyświetlenia


Szef działu sportów motorowych Mercedesa - Toto Wolff, przyznaje, że w trakcie piątkowych treningów Ferrari wykonywało zdecydowanie lepszą pracę związaną z wykorzystaniem ogumienia.

Valtteri Bottas zakończył drugi trening ze stratą blisko 0,7s do narzucającego tempo Sebastiana Vettela. Kolejny w tabeli Lewis Hamilton uplasował się 0,039s za Finem. Obaj kierowcy przyznawali, że mieli kłopoty z pokonaniem czystego okrążenia, czego dowodem były ich liczne wyjazdy na asfaltowe pobocza.

Widzicie, że potrzeba kilku okrążeń, by opony zaczęły pracować w odpowiednim zakresie. Potrzebujesz też czystych okrążeń - wtedy jest o to prościej. Gdy nie masz czystych okrążeń, nie zapewnisz odpowiedniego zakresu operacyjnego - wyjaśniał Wolff po zakończeniu piątkowych zajęć.

Im szersze jest okno pracy, im łatwiej jest ci zapewnić, że bolid się w nie wpisuje, tym szybsze jest twoje tempo. Im węższe okno, tym trudniej jest ci się do niego dostać. To obecnie oglądamy. Ferrari zdaje się być bolidem, który ze względu na szerszy zakres temperatur prezentuje się solidniej niż nasza konstrukcja. Nie mają na to wpływu warunki - w Bahrajnie było bardzo gorąco, w Soczi jest chłodniej. Po prostu mają bardzo dobry samochód - kontynuował szef stajni z Brackley.

Pomimo frustrującego piątku Wolff jest przekonany, że jego zespół wie, w jaki sposób poprawić zachowanie opon przed kwalifikacjami i wyścigiem. Austriak przekonuje również, iż sytuacji z Soczi nie można porównywać do problemów, z jakimi Srebrne Strzały mierzyły się podczas GP Singapuru 2015.

Mamy dość dobrą wskazówkę tego, z czym mamy do czynienia i co robiło Ferrari. Nie mamy wielkich powodów do niepokoju. W Singapurze w 2015 roku byliśmy jednym zespołem z takimi problemami. Nie mogliśmy zmusić opon do właściwej pracy. W piątek widzieliśmy, że jest tylko jeden zespół, który z jakiegoś powodu prezentował nieziemsko mocne tempo. Mamy jednak całkiem dobre tropy.