Alonso i Vandoorne otrzymają kary za wymianę elementów silnika

Obaj kierowcy stajni z Woking zostaną cofnięci o 15 pozycji na starcie wyścigu w Baku.
22.06.1714:19
Nataniel Piórkowski
2974wyświetlenia


Fernando Alonso i Stoffel Vandoorne zostaną ukarani cofnięciem o piętnaście pozycji na starcie Grand Prix Azerbejdżanu, po tym jak Honda dokonała wymiany części składowych silników ich bolidów.

Od samego startu zimowych testów japoński producent zmaga się z ciągłymi problemami z generatorem odpowiadającym za odzyskiwanie energii termicznej - po raz ostatni do usterki MGU-H doszło dwa tygodnie temu podczas treningu przed Grand Prix Kanady.

Honda dysponowała rozwiązaniem, które w założeniu miało poprawić niezawodność generatora, ale zdecydowała się opóźnić jego wprowadzenie aż do weekendu w Baku, mając na uwadze fakt, iż charakterystyka szybkiego, ulicznego toru nie będzie sprzyjała bolidom MCL32.

Prócz wprowadzenia nowych MGU-H, w samochodach obu kierowców stajni z Woking dokonano także wymiany turbosprężarek (są to szóste części składowe silnika, zastosowane w trakcie sezonu). W wyniku tego zarówno Vandoorne jak i Alonso zostaną cofnięci o 15 pozycji na starcie niedzielnego wyścigu.

Zapytany podczas konferencji prasowej o to, czy modyfikacje będą miały przełożenie na poprawę konkurencyjności pakietu, Vandoorne odrzekł: Tak naprawdę trudno powiedzieć. Sądzę, że to pytanie powinno zostać raczej skierowane do Hondy. Nie wiem, czy zaowocują dużymi zmianami.

Dodatkowo w bolidzie Alonso znajdzie się ostatni silnik spalinowy z regulaminowej puli. Do wymiany musiało dojść po awarii, jaka w końcówce GP Kanady wyeliminowała Hiszpana z walki o dziesiątą pozycję.

Podczas piątkowych treningów Honda przeprowadzi serię testów nowych komponentów, a następnie oceni właściwości jezdne i mapowanie. Dopiero później inżynierowie japońskiego koncernu podejmą decyzję w sprawie tego, czy McLaren będzie korzystał z modyfikacji przez resztę weekendu.

KOMENTARZE

17
RY2N
23.06.2017 07:12
Na ten sezon Honda i Mclaren powinni spojrzeć zupełnie inaczej nie jak na kompletną tragedię tylko na usmiech od losu. Dzięki takiemu biegowi wydarzeń mogą mieć niiemalże niegoraniczoną ilość testów. Powinni przestać się oglądać na punkty tylko co wyścig wkładać zmieniony / ulepszony cały zespół napędowy. Takiej drugiej szansy już nie dostaną żeby testować wszystko do woli. Nikt inny nie ma tak komfortowej sytuacji żeby prowadzić wielogodzinne testy w warunkach wyścigowych. Naprawdę. Po tym sezonie powinni wystrzelić w kosmos, a jeśli nie wykorzystają tego daru od losu to niech spadają
mcracer1993
23.06.2017 04:48
@adamo342 Aukrat Alonso był w Ferrari w latach 2010-2014 i we wspomnianym sezonie 2010 roku był bardzo bliski zdobycia tytułu MŚ ale stratedzy Ferrari się "popisali" w ostatnim wyścigu i ten tytuł zdobył Vettel. Potem to już wiadomo co było - no może poza sezonem 2012... Natomiast w 2006 roku "Renatka" obok Ferrari miała jeden z najlepszych bolidów w stawce i co? Alonso zdobył drugi (i niestety ostatni) tytuł MŚ. Co do Coswortha to dobrze, że nie ma tego dostawcy bo było by tylko i wyłącznie źle.
MairJ23
22.06.2017 09:32
@adamo342 mysle ze nie tylko te argumenty finansowe przemawiaja na korzysc McLarena aby zerwac umowe z Honda i zatrudnic innego dostawce silnikow ale tez to ze chyba maja klauzule w umowach ktora zobowiazuje Honde do jakis tam rezultatow - i nie mowcie mi ze te rezultaty to to co widzimy.... wiec chyba raczej maja pretekst to zerwania tejze nieudanej jak narazie wspolpracy.
adamo342
22.06.2017 08:42
Dramat jednym słowem nawet jakby mieli silniki Coswortha to by osiągali lepsze rezultaty.Mam nadzieję,że włodarze Mclarena pójdą po rozum do głowy i podziękują Hondzie.Jeden z użytkowników odpisał mi pod komentarzem,że Mclaren poniesie duże straty płacąc za zerwanie umowy z Hondą ale teraz też ponoszą ogromne straty.Nie przychodzą do nich żadni nowi sponsorzy a starzy mogą odejść. Ja się zastanawiam czy oni w tym sezonie zdobędą jakiś punkt,do jakich czasów to doszło żeby taki zespół jak Mclaren był czerwoną latarnią w stawce.Owszem mieli kiepskie sezony jak 2002,2004,2006 gdzie jednostki Mercedesa non stop nawalały ale przynajmniej udawało im się odnieść jakieś zwycięstwa podia PP.Najbardziej mi żal Alonso tak wspaniały kierowca musi jeździć na końcu stawki i patrzeć jak jego były zespół walczy o najwyższe laury.Ale sam też jest winny bo Ferrari po trudnych sezonach zawsze powstawało z kolan co pokazały lata 2005/2006 2009/2010 czy 2014/2015 2016/2017
MairJ23
22.06.2017 07:46
@sneer zdobedzie - moze nawet na silniuku Hondy ale nie w F1 :) w sumie w Indy byl tez blisko i co ? heheh silnik Hondy :P
sneer
22.06.2017 04:50
@Witek Przecież Wielki Szef powiedział, że to nie jest takie proste jak się nam wydaje. Jak jest bardziej niezawodny, to tracą moc. To bardzo, bardzo skomplikowane. Zwłaszcza dla "inżynierów" Hondy. Ale zauważ - mają już sukcesy. Alonso PRAWIE zdobył punkt. Już za następne pięć lat ciężkich starań - zdobędzie ;)
Witek
22.06.2017 04:04
Pal licho z mocą, niech lepiej pracują nad niezawodnością !
nellie_benner
22.06.2017 03:43
Podobno ostatnia specyfikacja to +30BHP, czyli nadal zostaje blisko 60 do jednostek Mercedesa...
mcracer1993
22.06.2017 03:17
@Damos Problem twój polega na tym, że legendarny McLaren Honda miał (od 1988 roku kiedy w tym zespole był Ayrton Senna) silniki 1.5 V5, 3.5 V10, a potem te legendarne 3.5 V12. I nie miały żadnej hybrydy, bo o tym nikt nie słyszał, że coś takiego jest. Teraz jest hybryda i tutaj Honda się kompromituje raz po raz. @sneer Dokładnie tak, a potem będziemy widzieli powrót Hondy do F1 jako zespół :P
sneer
22.06.2017 03:14
@MairJ23 Tylko teoretycznie. To nie jest tak, że oni odkrywają błędy. To oni sami są jednym, wielkim błędem. Im szybciej wylecą z F1 tym lepiej. Niestety, zostaną z Sauberem.
MairJ23
22.06.2017 02:48
@sneer rozumiem twoj zart ale z realnego punktu widzenia kazda minuta spedzaona na torze z ta padaka - teoretycznie - powtarzam - TEORETYCZNIE :) - przybliza Honde do odkrycia swoich bledow :)
sneer
22.06.2017 02:44
Ustalmy w końcu raz na zawsze do końca sezonu, że Maki startują ostatnie i nie muszą brać udziału w kwalifikacjach. Wstydu będzie trochę mniej, a i dłużej w wyścigu pojadą. Pomyślcie: w Kanadzie jakby Alo nie brał udziału w kwalu, to by mu silnik do końca wytrzymał. Same plusy widzę takiego rozwiązania. @Damos: Pisałem już o tym, Honda zniszczyła legendę. Na własną prośbę.
Damos
22.06.2017 02:06
[quote="mcracer1993"]i ze wściekłością patrzą z góry co ci Japończycy zrobili z tym legendarnym zespołem[/quote] Oczywiście, przy okazji zapominają, że poprzedni epizod "McLaren Honda" ma na koncie wiele zwycięstw? Nie sądzę...
MairJ23
22.06.2017 01:45
od tego wyscigu ja bym dawal juz ustawowo 15 pozycji do tylu... po co sie rozdrabniac za co i kiedy. @krzychol2000 tak na pewno wstyd jest tu motorem calej sprawy :) come on !
pedro
22.06.2017 12:55
Masakra
mcracer1993
22.06.2017 12:54
[quote]Tak mi wstyd, strasznie wstyd - lecz zakochałem się...[/quote] w awariach McLarena Hondy. Ale tak na serio to nie ma co już komentować, bo to już straciło jakikolwiek sens komentowanie wszelkich usterek złomu o nazwie McLaren Honda. Powiem tylko jedno zdanie: Bruce McLaren, Ayrton Senna, a także James Hunt (o nim ostatnim zapomniałem a to błąd) w grobach się przewracają i ze wściekłością patrzą z góry co ci Japończycy zrobili z tym legendarnym zespołem.
WooQash
22.06.2017 12:31
Się zaczyna, a mamy ledwo 1/3 sezonu... Co wyścig co dwa Honda będzie startować z samego końca. Pozdrawiam.