Vettel: Byłem przekonany, że Bottas zaliczył falstart

Z kolei Fin określił reakcję na zgaśnięcie świateł jako najlepszy start w całej swojej karierze.
10.07.1709:29
Nataniel Piórkowski
3762wyświetlenia


Sebastian Vettel podkreśla, że był przekonany, iż Valtteri Bottas zaliczył falstart ruszając do niedzielnego wyścigu o Grand Prix Austrii.

Niemiec ukończył wyścig na torze pod Spielbergiem na drugiej lokacie, ze stratą 0,6s do Bottasa. Na początku rywalizacji sędziowie zajęli się analizą możliwego przedwczesnego startu Fina, ale ostatecznie nie stwierdzili dopuszczenia się przez niego naruszenia przepisów. Podczas transmisji telewizyjnej zaprezentowano grafikę, która pokazywała, iż czas reakcji Bottasa na moment startu wynosił 0,201s.

Moim zdaniem Valtteri zaliczył falstart - stwierdził Vettel po zakończeniu zmagań na Red Bull Ringu. Byłem przekonany, że tak się stało. Tak wyglądało to z mojego kokpitu, ale nie do mnie należy ocena tej sytuacji. Mój start nie był najlepszy, ale wszystko skończyło się w porządku. W początkowej fazie koła zaczęły obracać się w miejscu - dodał czterokrotny mistrz świata, broniący barw Ferrari.

Poproszony o przybliżenie powodów, dla których podejrzewał Bottasa o falstart, Vettel odparł: Kiedy mówię, że w coś nie wierzę, to nie wierzę. W normalnych okolicznościach reakcja na zgaśnięcie świateł wynosi 0,2s. Nie wierzę, że dzisiaj wszyscy byli wolniejsi. Z tego też powodu nie uważam, że Valtteri był aż o tyle szybszy. Byłem święcie przekonany, że zaliczył falstart, ale okazało się, że jednak do tego nie doszło. To jak ruszył do wyścigu przekraczało ludzkie możliwości.

Bottas opisał wyjście spod świateł na Red Bull Ringu jako najlepszy start w całej swojej karierze. Sądzę, że był to najlepszy start w mojej karierze. Dzisiaj poszedł mi idealnie. Światła zgasły dokładnie w tym samym momencie, gdy mój bolid zaczynał się ruszać z miejsca. To najważniejsze. Światła gasną w różnych momentach, ale opcja z długim oczekiwaniem nie jest zbyt częsta. Z tego względu mniej więcej orientujesz się, kiedy może dojść do startu - stąd podejmujesz ryzyko i czasem udaje ci się wykonać doskonałe wyjście. Innym razem zostajesz z tyłu. Dzisiaj zareagowałem idealnie.

KOMENTARZE

15
mcracer1993
10.07.2017 05:28
@RY2N To nie jest wcale głupie rozwiązanie - oczywiście ma wadę, którą już powiedziałem. :)
RY2N
10.07.2017 05:09
@mcracer1993 Ferrari było prekursorem takiej taktyki i od dawna ją stosuje. Tzn jak najwcześniej napoczyna wszystkie podzespoły a potem żonglują ich wykorzystaniem. Np. Silnik który w Monako mocno odpoczywał jest wykorzystywany w Spa lub na Monzy, które to tory bardzo obciążają jednostkę. Poza tym dzięki temu mają informację co do kondycji poszczególnych podzespołów i szybciej mogą się dowiedzieć że trzeba coś przekonstruować jeśli wykryją usterkę. Tak jest rozsądniej niż zachomikować na ostatnie rozstrzygające GP świeżutki komponent i rozczarować się gdy nawali w kwalu.
mcracer1993
10.07.2017 12:26
@Titheon Zużyte komponenty nie dają już takich wymiernych korzyści jak te nieużywane - to jest rzecz normalna. Nie mamy jeszcze połowy sezonu, a Mercedes mimo wszystko ma jednak przewagę nad Ferrari - nie łudźmy się tą klasyfikacją kierowców. Natomiast punkty karne są dla kierowców a nie zespołów.
Titheon
10.07.2017 10:51
@krzychol2000 - dobrze, tylko że sam zauważasz jedną, ważną rzecz: ZDĄŻYŁ WYHAMOWAĆ. Vettel nie nabrał wtedy żadnej prędkości, więc ruszał w taki sam sposób, jak każdy inny kierowca - od zera. A Bottas w dniu wczorajszym nabrał jakiejś prędkości - minimalnej, ale jednak. To był "lotny start", na którym zyskał - zupełnie inny przypadek niż u Vettela kilka lat temu. @mcracer1993 - zacznijmy od tego, że wykorzystanie 4 komponentów MGU-H nie oznacza, że wszystkie są zużyte. To, że w sezonie korzystali już ze wszystkich czterech, nie oznacza że żaden z trzech poprzednich się już do niczego nie nadaje. Możliwe zatem, że żadnych kar nie będzie. A już na pewno nie będzie punktów karnych :]
mcracer1993
10.07.2017 10:10
Starty to jest fińska specjalność - szczególnie tych mistrzów - nie wiem jak startował Keke Rosberg ale Mika Hakkinen znakomicie startował. Pamiętacie jak w GP Japonii 1999 odsadził Michaela Schumachera na starcie? Może nie miał takiej kosmicznej reakcji jaką miał w ostatnim GP Bottas ale potem na pierwszych metrach tak odskoczył Niemcowi, że nie było co zbierać. Co do Kimiego u niego to bywało różnie ale z nastawieniem na plus.' Co do Vettela to zacznijmy od tego, że on ma szczęście że nic złego nie zrobił, więc mogę przyjąć jego przeprosiny za tą słynną kolizję z GP Azerbejdżanu. Natomiast on sam nie jest jakimś superasem na starcie, więc niech lepiej już się nieodzywa. Bo ma jeszcze jeden problem - ma już wykorzystane 4 komponenty MGU-H, a za 5 wykorzystany element MGU-H i o ile mnie pamięć nie myli piątą turbosprężarkę będzie karany cofnięciem na starcie i wtedy zobaczymy czy będzie tak podskakiwał.
stasek44
10.07.2017 08:53
@Gzehoo92 Tylko tym razem, analiza klatka po klatce wskazuje na to, że Bottas popełnił falstart, jednak "w granicach tolerancji FIA". Widać jak przy zapalonych światłach opony w bolidzie Bottasa lekko się poruszyły.
RoMan
10.07.2017 08:34
Vettel zamiast skoncentrować się na własnym starcie, pilnuje startu przeciwnika - nic dziwnego, że zaspał i mało co mu Ricciardo w zadek nie wjechał.
Gzehoo92
10.07.2017 08:16
Podobnie było 2 lata temu w MotoGP gdy wydawało się że Andrea Iannone popełnił falstart, ale po analizie video okazało się że po prostu genialnie wystartował - w jednej klatce widać czerwone światła, a Iannone stoi. W kolejnej - światła zgasły, Iannone ruszył.
sneer
10.07.2017 08:06
Jak Vettel cwaniakować to być ok, jak kto inny cwaniakować to Vettel być oburzony. Mentalność Kalego.
---
10.07.2017 08:05
[quote="Sgt Pepper"]Owszem, mógł wspomnieć, że mu się wydawało[/quote] A czy tego nie zrobił? Najpierw dokładnie tak zrobił, a za drugim razem się zapytał, czy jego przypuszczenia się sprawdziły czy nie.
Titheon
10.07.2017 08:01
@Sgt Pepper - bez przesady z tym jęczeniem... Za pierwszym razem zgłosił, że Bottas popełnił falstart, a potem tylko raz się zapytał, czy sprawa została wyjaśniona. To chyba normalne, że jak się coś zgłasza, to potem się sprawdza efekty zgłoszenia...? Gość był w szoku, że można mieć taką reakcję startową, więc się dopytywał, bo nie dowierzał, proste. Zresztą słusznie nie dowierzał, nawet jeśli FIA nie nazwała tego incydentu "jump startem".
piwo
10.07.2017 07:52
bo nikt nie ma reakcji 0.2s. ok na cwiartke pojawiaja sie takie wyniki ale to skutek tego ze sa swiatla odliczane do zielonego cyklicznie i mozna sobie w glowie odliczac kiedy zgasnie lampka. w f1 nie ma ruytmicznego gasniecia swiatel do zapalenia zielonego wiec bottas zaryzykowal i puscil gaz zanim jego mozg zobaczyl zielone swiatlo. udalo mu sie na styk. to bylo szczescie a nie jego jakies nadzwyczajne umiejetnosci. rownie dobrze mogl nei trafic i bylby falstart. sporo zaryzykowal.
Sgt Pepper
10.07.2017 07:39
Przykro się słuchało jak parokrotny mistrz świata jęczy i dopomina się ukarania innego kierowcy... ZERO klasy. Owszem, mógł wspomnieć o tym że mu się wydawało, a nie skomleć co jakiś czas. Żenada.
---
10.07.2017 07:38
A tak w ogóle, czy mi się wydaje, czy Valtteri nie zrobił tego samego co Seb w Chinach? A teraz to już tego robić nie można ...
marcelo92
10.07.2017 07:35
W sumie to Bottas zalatwil już drugi raz Vettela na starcie :D, poprzednio w Rosji objechal go jak chciał. Ale starty to nie jest mocna strona ferrari w tym sezonie. Przy Kimim to można nawet przyjmować zakłady ile pozycji straci na starcie.