Honda nie zdążyła z przygotowaniem na Spa czwartej ewolucji silnika
Koncernowi zabrakło czasu na ukończenie wszystkich prac rozwojowych.
26.08.1708:39
1368wyświetlenia
Embed from Getty Images
Honda liczyła, że podczas GP Belgii zadebiutuje na torze z czwartą ewolucją swej jednostki napędowej - koncernowi zabrakło jednak czasu na zakończenie wszystkich prac rozwojowych.
Japoński producent realizuje agresywną strategię rozwoju, próbując przekonać McLarena do kontynuowania z nim współpracy po zakończeniu bieżącego sezonu. W czwartek ogłoszono, że zarówno Fernando Alonso jak i Stoffel Vandoorne skorzystają na Spa ze zmodyfikowanego silnika spalinowego. W bolidzie Belga pojawiło się też bliżej nieokreślone usprawnienie, mające na celu poprawę niezawodności.
Szef programu Hondy w Formule 1 - Yusuke Hasegawa, przyznał jednak, że pierwotne plany zakładały wprowadzenie dużo większego pakietu usprawnień.
Honda uważa, że najnowsze modyfikacje pozwoliły na poprawę osiągów. Hasegawa przyznał jednak, że trudno ocenić skalę postępu.
Dyrektor wykonawczy McLarena - Zak Brown przyznał jednak, że jego zespół liczył na większe postępy.
Przed startem letniej przerwy Alonso wywalczył na Węgrzech szóstą lokatę, a Vandoorne dowiózł do mety jeden punkt za dziesiąte miejsce.
Honda liczyła, że podczas GP Belgii zadebiutuje na torze z czwartą ewolucją swej jednostki napędowej - koncernowi zabrakło jednak czasu na zakończenie wszystkich prac rozwojowych.
Japoński producent realizuje agresywną strategię rozwoju, próbując przekonać McLarena do kontynuowania z nim współpracy po zakończeniu bieżącego sezonu. W czwartek ogłoszono, że zarówno Fernando Alonso jak i Stoffel Vandoorne skorzystają na Spa ze zmodyfikowanego silnika spalinowego. W bolidzie Belga pojawiło się też bliżej nieokreślone usprawnienie, mające na celu poprawę niezawodności.
Szef programu Hondy w Formule 1 - Yusuke Hasegawa, przyznał jednak, że pierwotne plany zakładały wprowadzenie dużo większego pakietu usprawnień.
Chcieliśmy wprowadzić specyfikację numer cztery, ale nam się nie udało. Zabrakło nam czasu. Mamy tu do dyspozycji połowę z planowanych poprawek, więc nazwaliśmy obecną ewolucję 3.5 i 3.6.
Honda uważa, że najnowsze modyfikacje pozwoliły na poprawę osiągów. Hasegawa przyznał jednak, że trudno ocenić skalę postępu.
Trudno porównywać poprzedni silnik z tym silnikiem, bo znajdujemy się na innym torze. Patrząc na dane widzimy tutaj dobry progres na płaszczyźnie osiągów.
Dyrektor wykonawczy McLarena - Zak Brown przyznał jednak, że jego zespół liczył na większe postępy.
Na Spa dostrzegamy pewnie postępy - nie na takim poziomie, na jaki liczyliśmy, ale są to jakieś postępy.
Przed startem letniej przerwy Alonso wywalczył na Węgrzech szóstą lokatę, a Vandoorne dowiózł do mety jeden punkt za dziesiąte miejsce.
Na Węgrzech byliśmy bardzo zadowoleni. Poczuliśmy dużą ulgę po zdobyciu tych punktów. Nie jesteśmy jednak usatysfakcjonowani osiągami. Wciąż musimy poprawić naszą jednostkę napędową, aby przekonać McLarena- skomentował Hasegawa.
KOMENTARZE