Permane: W Belgii ujrzeliśmy "innego Palmera"
Dyrektor sportowy Renault ma nadzieję, że Brytyjczyk pokaże się z dobrej strony na Monzy.
30.08.1716:09
3238wyświetlenia
Embed from Getty Images
Dyrektor sportowy teamu Renault - Alan Permane, przekonuje, iż podczas GP Belgii Jolyon Palmer zaprezentował się z bardzo pozytywnej strony i ma nadzieję, że Brytyjczyk będzie prezentował wysoką formę także w kolejnych wyścigach sezonu.
Brytyjczyk powrócił do jazdy po wakacyjnej przerwie awansując do Q3 po pokonaniu w kwalifikacjach zespołowego partnera - Nico Hulkenberga. Ze względu na konieczność wymiany skrzyni biegów Palmer wyruszył do niedzielnych zmagań dopiero z czternastego pola i finiszował wyścig na trzynastej lokacie.
Komentując niedawny występ mistrza GP2 z 2014 roku, Permane powiedział:
Chociaż Permane przyznał, że jego zespół zdawał się być zdezorientowany nieco słabszym występem Palmera w wyścigu, to zaznaczył, że nie przeprowadzono złożonej odprawy, która mogłaby dać wyjaśnienia w tym zakresie.
Sam Palmer, który wciąż liczy na zdobycie swoich pierwszych punktów w tym sezonie, określił swój występ na torze Spa-Francorchamps mianem powrotu do normalności.
Palmer dodał, że nie czuje specjalnej presji wynikającej z plotek na temat swojej przyszłości w zespole.
Dyrektor sportowy teamu Renault - Alan Permane, przekonuje, iż podczas GP Belgii Jolyon Palmer zaprezentował się z bardzo pozytywnej strony i ma nadzieję, że Brytyjczyk będzie prezentował wysoką formę także w kolejnych wyścigach sezonu.
Brytyjczyk powrócił do jazdy po wakacyjnej przerwie awansując do Q3 po pokonaniu w kwalifikacjach zespołowego partnera - Nico Hulkenberga. Ze względu na konieczność wymiany skrzyni biegów Palmer wyruszył do niedzielnych zmagań dopiero z czternastego pola i finiszował wyścig na trzynastej lokacie.
Komentując niedawny występ mistrza GP2 z 2014 roku, Permane powiedział:
Był w ten weekend innym facetem. Mam nadzieję, że ostatni wyścig nie miał na niego złego wpływu i na Monzy będzie w stanie kontynuować to, co pokazał na Spa. Było widać, że uwielbia ten bolid, praktycznie nie musiał wprowadzać żadnych zmian, przez cały weekend był zadowolony. Wszystko szło bardzo dobrze. Bez dwóch zdań był to najlepszy weekend Jo w tym roku. Rozpoczął go ze stratą 0,5-0,6s do Nico, a później zyskał nad nim 0,3-0,4s przewagi. Było tak aż do wyścigu, w trakcie którego Nico znowu pokazał dobrą formę.
Chociaż Permane przyznał, że jego zespół zdawał się być zdezorientowany nieco słabszym występem Palmera w wyścigu, to zaznaczył, że nie przeprowadzono złożonej odprawy, która mogłaby dać wyjaśnienia w tym zakresie.
Sam Palmer, który wciąż liczy na zdobycie swoich pierwszych punktów w tym sezonie, określił swój występ na torze Spa-Francorchamps mianem powrotu do normalności.
Czułem pewność za sterami bolidu, której tak naprawdę brakowało mi przez cały dotychczasowy sezon. Mogłem atakować, mogłem naciskać, mogłem rzucać bolidem po torze bez obaw, że nagle pośle mnie on na ścianę. Była to miła zmiana w porównaniu do większości poprzednich wyścigów.
Palmer dodał, że nie czuje specjalnej presji wynikającej z plotek na temat swojej przyszłości w zespole.
Czułem tę presję przez półtora roku. Zawsze jest tak samo. Nie przejmuję się nią. Zrobię to samo na Monzy. Podkręcę tempo, postaram się uzyskać dobry rezultat, nie skupiając się nawet na Singapurze. Nie zamierzam myśleć o przyszłości, przeszłości i tak dalej.
KOMENTARZE