Permane: W Belgii ujrzeliśmy "innego Palmera"

Dyrektor sportowy Renault ma nadzieję, że Brytyjczyk pokaże się z dobrej strony na Monzy.
30.08.1716:09
Nataniel Piórkowski
3232wyświetlenia
Embed from Getty Images

Dyrektor sportowy teamu Renault - Alan Permane, przekonuje, iż podczas GP Belgii Jolyon Palmer zaprezentował się z bardzo pozytywnej strony i ma nadzieję, że Brytyjczyk będzie prezentował wysoką formę także w kolejnych wyścigach sezonu.

Brytyjczyk powrócił do jazdy po wakacyjnej przerwie awansując do Q3 po pokonaniu w kwalifikacjach zespołowego partnera - Nico Hulkenberga. Ze względu na konieczność wymiany skrzyni biegów Palmer wyruszył do niedzielnych zmagań dopiero z czternastego pola i finiszował wyścig na trzynastej lokacie.

Komentując niedawny występ mistrza GP2 z 2014 roku, Permane powiedział: Był w ten weekend innym facetem. Mam nadzieję, że ostatni wyścig nie miał na niego złego wpływu i na Monzy będzie w stanie kontynuować to, co pokazał na Spa. Było widać, że uwielbia ten bolid, praktycznie nie musiał wprowadzać żadnych zmian, przez cały weekend był zadowolony. Wszystko szło bardzo dobrze. Bez dwóch zdań był to najlepszy weekend Jo w tym roku. Rozpoczął go ze stratą 0,5-0,6s do Nico, a później zyskał nad nim 0,3-0,4s przewagi. Było tak aż do wyścigu, w trakcie którego Nico znowu pokazał dobrą formę.

Chociaż Permane przyznał, że jego zespół zdawał się być zdezorientowany nieco słabszym występem Palmera w wyścigu, to zaznaczył, że nie przeprowadzono złożonej odprawy, która mogłaby dać wyjaśnienia w tym zakresie.

Sam Palmer, który wciąż liczy na zdobycie swoich pierwszych punktów w tym sezonie, określił swój występ na torze Spa-Francorchamps mianem powrotu do normalności. Czułem pewność za sterami bolidu, której tak naprawdę brakowało mi przez cały dotychczasowy sezon. Mogłem atakować, mogłem naciskać, mogłem rzucać bolidem po torze bez obaw, że nagle pośle mnie on na ścianę. Była to miła zmiana w porównaniu do większości poprzednich wyścigów.

Palmer dodał, że nie czuje specjalnej presji wynikającej z plotek na temat swojej przyszłości w zespole. Czułem tę presję przez półtora roku. Zawsze jest tak samo. Nie przejmuję się nią. Zrobię to samo na Monzy. Podkręcę tempo, postaram się uzyskać dobry rezultat, nie skupiając się nawet na Singapurze. Nie zamierzam myśleć o przyszłości, przeszłości i tak dalej.

KOMENTARZE

14
JuJu_Hound
31.08.2017 06:48
Nie oszukujmy sie, to był najlepszy występ Palmera podczas weekendu od poczatku sezonu. Jak dla mnie jest to potwierdzenie ze Palmer odstaje od F1 i zapewne sie z nia pozegna. Widac jednak ze zespol nie chce kopac lezacego i chca dac mu motywacje zeby zdobywal punkty pomimo ze i tak zapewne w jego miejsce wrzuca kogos innego.
bartoszcze
31.08.2017 06:07
@marios76 Odczytywałbym to jako jasny sygnał "to jest nasz kierowca i zrobimy wszystko żeby mu pomóc (bo to w naszym interesie jest żeby wreszcie przywoził punkty)".
marios76
31.08.2017 05:44
@piwo Zdobyl w 2014 i tak sie to okresla. Kimi jest majstrem z 2007 a nie 2008 :) @Yurek Fakt! :D Jako fan statystyki musze przyznac Ci absolutna racje! ;) Permane mowi to by lepiej zaprezentowac Palmera, bo sponsorzy zwiekszyli wplywy ;) Tylko nie bardzo wie jak to przekazac. O ile Anglik fajnie pokazal sie na treningach i PP, to w wyscigu pary mu braklo. O jakim rzucaniu bolidem on mowil? W trakcie dublowania Saubera? Nic. Nic w tym wyscigu nie pokazal spektakularnego. Malo tego stracil pozycje, co gosciowi ktory dysponoqal bolidem na P7 jakos dobrze nie wrozy ;)
piwo
31.08.2017 03:56
odnosnie tytulu. nie zauwazylem. [quote]Cytat : Komentując niedawny występ mistrza GP2 z 2015 roku Brawa dla redaktora, kolejny już raz ;) [/quote] majstra zdobyl w 2014 a mistzem byl przez 2015 do momentu az zdobyl go vandoorne
narturo
31.08.2017 02:57
Różne rzeczy już widziałem ale postępowanie Renault z Palmerem to dla mnie zdecydowanie "wyższa szkoła jazdy" ;)
AleQ
30.08.2017 09:36
[quote]Komentując niedawny występ mistrza GP2 z 2015 roku[/quote] Brawa dla redaktora, kolejny już raz ;)
KamBrillant
30.08.2017 07:17
Jolyon musi mieć haka zarówno na Abiteboula jak i Permana 😉
Sgt Pepper
30.08.2017 05:31
Palmer najwyraźniej ma na Alana teczkę :)
maciejas512
30.08.2017 05:15
Tak jak wyżej. Czy to jakiś żart? Przecież wyścig to bezbarwny występ niczym odcinki klanu. O co tu chodzi? Palmer ma jakieś papiery na szefa Renault? Patrząc na tabele, tylko 11 punktów straty do P5 konstruktorów. Mając w szeregach Kubice, nawet na poziomie Hulka to pewne p5 pod koniec sezonu, choć Kubica jeździłby tylko lepiej z wyścigu na wyścig. Każda zwłoka to mniejsza szansa na awans w tabeli.
piro
30.08.2017 03:58
Nie no trzeba przyznać że w kwalifikacjach jechał ładnie do momentu zepsucia bolidu. No ale wyścig już był tak jak zwykle. Co do tego najlepszego momentu to bym się kłócił :) wg. statystyk to jego najlepszy wyścig był w Monaco (start z 16 koniec na 11) ale to też nie z powodu umiejętności a bardziej rywali.
Sgt Pepper
30.08.2017 03:34
To jakiś żart ze strony obu panów??? Czy ja oglądałem ten wyścig czy coś innego? Ja widziałem zupełnie coś innego- kolejny żenujący występ Palmera.
Aeromis
30.08.2017 03:11
[quote="Alan Permane"]Mam nadzieję, że ostatni wyścig nie miał na niego złego wpływu i na Monzy będzie w stanie kontynuować to, co pokazał na Spa.[/quote]Czyli w skrócie, Alan ma nadzieję, że pierwszy występ zwany dobrym (choć tylko w kwalifikacjach) nie będzie miał złego wpływu na jego kolejny występ. [quote="Alan Permane"]Było widać, że uwielbia ten bolid, praktycznie nie musiał wprowadzać żadnych zmian, przez cały weekend był zadowolony.[/quote]Aha, czyli cały weekend był zadowolony i to oby nie miało na niego wpływu w kolejnym wyścigu. Aha... [quote="Alan Permane"]Bez dwóch zdań był to najlepszy weekend Jo w tym roku[/quote]No.. bez wątpienia... przekonałeś mnie Alan. Nie pamiętam już tylko do czego.
Mexi
30.08.2017 03:07
Ale pitolenie, Palmer w wyścigu nic nie osiągnął, względem startu "wyprzedził" Magnussena a spadł za Massę i Kwiata. Gdyby nie awarie tych przed nim, skończyłby pozycję niżej.
Yurek
30.08.2017 02:32
No fakt. Zdobycz punktowa Palmera w Belgii robi większe wrażenie niż Stroll w Baku.