Jean Todt gotowy pomóc Hondzie pozostać w Formule 1
Niewykluczone, że japoński producent nie znajdzie żadnego klienta na sezon 2018
03.09.1709:01
1303wyświetlenia
Embed from Getty Images
Prezes FIA - Jean Todt, zadeklarował, że jest gotowy pomóc pozostać Hondzie w Formule 1, jeżeli dojdzie do zakończenia współpracy z McLarenem.
Jest niemal przesądzone, że trzyletnia współpraca japońskiego producenta ze stajnią z Woking wkrótce dobiegnie końca. McLaren jest zdecydowany, by rozwiązać wieloletnią umowę i zawrzeć porozumienie z nowym dostawcą układów napędowych. Przy takim scenariuszu Honda będzie zmuszona opuścić Formułę 1, ponieważ pozostanie bez klienta, choć istnieje cień nadziei, że rozmowy z Toro Rosso ponownie nabiorą pozytywnego obrotu.
Na odejściu Hondy z Formuły 1 najmniej zależy właścicielowi sportu - Liberty Media, a także FIA, ze względu na fakt, iż w świat poszedłby zły przekaz na temat stanu mistrzostw oraz skomplikowania przepisów dotyczących jednostek napędowych.
Prezes FIA - Jean Todt, zadeklarował, że jest gotowy pomóc pozostać Hondzie w Formule 1, jeżeli dojdzie do zakończenia współpracy z McLarenem.
Jest niemal przesądzone, że trzyletnia współpraca japońskiego producenta ze stajnią z Woking wkrótce dobiegnie końca. McLaren jest zdecydowany, by rozwiązać wieloletnią umowę i zawrzeć porozumienie z nowym dostawcą układów napędowych. Przy takim scenariuszu Honda będzie zmuszona opuścić Formułę 1, ponieważ pozostanie bez klienta, choć istnieje cień nadziei, że rozmowy z Toro Rosso ponownie nabiorą pozytywnego obrotu.
Na odejściu Hondy z Formuły 1 najmniej zależy właścicielowi sportu - Liberty Media, a także FIA, ze względu na fakt, iż w świat poszedłby zły przekaz na temat stanu mistrzostw oraz skomplikowania przepisów dotyczących jednostek napędowych.
Tak, rozmawiamy ze sobą i mam wielką nadzieję, że nie odejdą stąd- odpowiedział prezes FIA, Jean Todt, zapytany o aktualną sytuację Hondy.
Z tego co rozumiem, żaden producent nie jest w stanie zaopatrywać w swoje silniki więcej niż trzy zespoły, nawet jeżeli zapomnimy na chwilę o przepisach. Można łatwo policzyć, że trzy razy trzy daje dziewięć, więc ktoś będzie musiał pozostać bez silnika, czego nie chcemy. Opracowaliśmy przepisy, by uniknąć takiej sytuacji, więc przed czerwcem wymagana była pewna deklaracja.
Teraz mamy sytuację z zespołem, który dysponuje kontraktem, więc zobaczymy co się wydarzy. Nie chcę udzielać komentarzy na podstawie faktów, które nie są na ten moment jasne. Gdy będzie na to odpowiedni moment, to będę szczęśliwy mogąc to skomentować i jeżeli mogę jakoś pomóc w tym, by każdy pozostał w tym interesie, to zrobię co w mojej mocy.
KOMENTARZE