Hulkenberg: F1 potrzebuje lepszego ogumienia na mokry tor
Niemiec stwierdził, że podczas kwalifikacji do GP Włoch FIA miała ograniczone pole manewru.
07.09.1715:05
2092wyświetlenia
Embed from Getty Images
Nico Hulkenberg wezwał Formułę 1 i Pirelli do poprawy ogumienia na mokry tor.
Kierowca Renault przyznał, że dwugodzinne opóźnianie wznowienia sesji kwalifikacyjnej do GP Włoch wydawanymi co piętnaście minut komunikatami było
Zdaniem Niemca obecne deszczowe ogumienie źle radzi sobie z odprowadzaniem wody zalegającej na torze.
W podobnym tonie wypowiadał się po kwalifikacjach na Monzy Kimi Raikkonen z Ferrari:
Nico Hulkenberg wezwał Formułę 1 i Pirelli do poprawy ogumienia na mokry tor.
Kierowca Renault przyznał, że dwugodzinne opóźnianie wznowienia sesji kwalifikacyjnej do GP Włoch wydawanymi co piętnaście minut komunikatami było
bardzo denerwujące.
Zakładaliśmy i ściągaliśmy nasze kaski tak często, jak wchodziliśmy i wychodziliśmy z bolidów. Gdy było jasne, że czeka nas długie opóźnienie, pomyślałem, że powinienem zająć się czymś lepszym niż czekaniem. Na przykład uciąć sobie drzemkę- powiedział Hulkenberg w rozmowie ze Sport1.
Zdaniem Niemca obecne deszczowe ogumienie źle radzi sobie z odprowadzaniem wody zalegającej na torze.
Deszcz nie był przesadnie mocny. Na torze nie było zbyt wiele stojącej wody. Problem polega na tym, że te opony zostały wykonane po, aby odprowadzać z toru określoną liczbę litrów wody. Gdy jest jej więcej, łatwo o akwaplanację, a oczywiście kierowcy tego nie chcą.
Charlie Whiting miał ograniczone pole manewru. Sądzę, że w przyszłości powinniśmy pracować z Pirelli nad poprawą tej sytuacji. Dawniej, gdy w sporcie byli obecni inni producenci, można było jeździć w tego typu warunkach. Teraz nie ma tak wielu testów w ciągu sezonu, na pewno nie ma tak wielu zajęć na mokrej nawierzchni. Pirelli trudno jest więc poprawić dostępne ogumienie- dodał.
W podobnym tonie wypowiadał się po kwalifikacjach na Monzy Kimi Raikkonen z Ferrari:
To po prostu głupie, że musieliśmy czekać tyle czasu, bo nie mamy porządnych deszczowych opon, które byłyby w stanie skutecznie odprowadzać choć część wody zalegającej na prostych. Na obecnej sytuacji nie korzystają ani nasi fani, ani żaden z kierowców. Oczywiście gdy zaczynaliśmy rywalizację zmagaliśmy się z dużą akwaplanacją. W większości zakrętów brakowało nam przyczepności. Na pewno potrzebujemy lepszych opon deszczowych, bo czekaliśmy na wznowienie sesji blisko dwie godziny, fani mokli na trybunach, a prawdę mówiąc na torze nie znajdowało się zbyt dużo wody.
KOMENTARZE