Renault próbowało pozyskać Daniela Ricciardo na sezon 2018

Ostatecznie Red Bull miał zdecydować się zwolnić z kontraktu swego juniora - Carlosa Sainza.
15.09.1710:25
Nataniel Piórkowski
2008wyświetlenia
Embed from Getty Images

Podczas negocjacji dotyczących rozwiązania umowy na dostawy jednostek napędowych dla Toro Rosso, Renault podjęło próbę pozyskania Daniela Ricciardo na sezon 2018.

Źródła potwierdzają, że w trakcie spotkań poruszona została opcja przejścia Ricciardo do Renault. Francuski koncern, który prowadzi poszukiwania nowego zespołowego partnera Nico Hulkenberga, starało się wykorzystać powstałą sytuację do pozyskania jednej z gwiazd programu Red Bulla.

Informatorzy Autosportu podają, iż na pewnym etapie negocjacji, gdy rozmowy znalazły się w decydującej fazie, Renault podjęło próbę ściągnięcia do siebie na przyszłoroczną kampanię Daniela Ricciardo.

Australijczyk, który w tym sezonie prezentuje bardzo konkurencyjną formę i ma na koncie zwycięstwo w Grand Prix Azerbejdżanu, jest jednym z kluczowych graczy na przyszłorocznym rynku kierowców. Red Bull sprzeciwił się jednak przejściu kierowcy z Perth do teamu z Enstone, ostatecznie zgadzając się na wcześniejsze zakończenie współpracy z Carlosem Sainzem.

Chociaż w sprawie tej osiągnięto już wiążące porozumienie, nadal nie wiadomo, kiedy Hiszpan zmieni zespołowe barwy. Renault naciska na pozyskanie Sainza tak szybko, jak to tylko możliwe - potencjalnie jeszcze przed GP Malezji. W takiej sytuacji powstały w Toro Rosso wakat objąłby Pierre Gasly.

Obecny kierowca Renault - Jolyon Palmer, zaznacza jednak, że dysponuje ważnym kontraktem do końca bieżącego sezonu. Francuski team musiałby więc osiągnąć z Brytyjczykiem kompromisowe porozumienie w sprawie wcześniejszego rozwiązania umowy.

KOMENTARZE

7
piwo
15.09.2017 09:38
no i fajnie. renault mysli ze jak nie dadza swoich silnikow redbulowi to nagle zaczna robic dobre podwozia? hahah. no coz ich silnik wystepowal na podiach do tej pory i to szlo w eter. a teraz beda o tym mogli pomarzyc. a redbull tylko na tym skorzytsa bo w koncu bedzie mial swoj silnik na wylacznosc. mowie o hondzie oczywiscie. akurat dwa teamy toro i redbul starcza by roziwnac ta jednostke. z renault dali rade to i z honda dadza. jestem przekonany ze honda wiekszosc problemow ma juz za soba i teraz beda pieli sie tylko w gore. i szczerze? wolalbym zeby redbul zwiazal sie z honda juz na 2018 rok. to by bylo super.
Aeromis
15.09.2017 09:13
@zobq Za szybko napisałem, przepraszam. [quote]Renault nie wierzyło w pozyskanie Ricciardo[/quote]Tu zgoda, upatruję innych powodów. Twierdzę, że Renault zechciało współpracować z McLarenem aby się pozbyć Red Bulla. Wcale nie dlatego że relacje z nim są takie tragiczne, ale po to aby pozbyć się rywala, którego z niemal pewnością sądzę że i tak w tym dziesięcioleciu nie dogonią. Dlatego ta zmiana, Sainz mógł być tylko ściemą, żeby zrobić RB w konia i odsunąć ich od ich silników.
Sh3adow
15.09.2017 09:04
Niech Marko jeszcze ponarzeka na silnik Renault. Niech postraszy jeszcze całe środowisko odejściem. Teraz to Renault rozdaje karty.
bolekse
15.09.2017 09:04
Jeśli chcesz otrzymać 50 żądaj 100 a wtedy 50 dają Ci z pocałowaniem ręki :)
zobq
15.09.2017 09:01
Twierdzisz, że Renault powiedziało: albo Ricciardo albo koniec silnikami? To wtedy po co Red Bull oddawałby Sainza jak i tak skończy się rozwodem? Zresztą sądzę, że nawet Ricciardo nie chciałby przechodzić do Renault już w przyszłym roku, więc mieliby go siłą oddawać?
Aeromis
15.09.2017 08:55
Raczej o klasyczną sytuację wykorzystywania dominującej pozycji w tym przypadku jako dostawca silnika. No i masz, są pogłoski że będzie rozwód Red Bulla z Renault. Ciekawe czy Red Bull to przetrwa.
zobq
15.09.2017 08:31
Sądzę, że jeśli rzeczywiście to prawda, to Renault nie wierzyło w pozyskanie Ricciardo, tylko zastosowali klasyczną metodę negocjacyjną w celu pozyskania Sainza.