Sainz nie spodziewa się przejścia do Renault jeszcze w tym sezonie
W podobnym tonie wypowiedział się szef stajni z Enstone - Cyril Abiteboul
16.09.1710:52
717wyświetlenia
Embed from Getty Images
Carlos Sainz przyznał, że nie spodziewa się, by jeszcze w tym sezonie dołączył do ekipy Renault.
Hiszpan został potwierdzony jako zawodnik stajni z Enstone w sezonie 2018, przechodząc na zasadzie rocznego wypożyczenia z obozu Red Bulla. Mimo to według spekulacji z padoku, 23-latek może dołączyć do ekipy francuskiego producenta już od następnego wyścigu w Malezji, przejmując kokpit Jolyona Palmera.
Sainz zapytany przez dziennikarzy, czy jest w stu procentach pewny, że pojawi się na torze Sepang w barwach Toro Rosso, odpowiedział:
Z kolei szef Renault - Cyril Abiteboul, po raz kolejny podkreślił, że Jolyon Palmer dysponuje kontraktem ważnym do końca tegorocznych mistrzostw.
Carlos Sainz przyznał, że nie spodziewa się, by jeszcze w tym sezonie dołączył do ekipy Renault.
Hiszpan został potwierdzony jako zawodnik stajni z Enstone w sezonie 2018, przechodząc na zasadzie rocznego wypożyczenia z obozu Red Bulla. Mimo to według spekulacji z padoku, 23-latek może dołączyć do ekipy francuskiego producenta już od następnego wyścigu w Malezji, przejmując kokpit Jolyona Palmera.
Sainz zapytany przez dziennikarzy, czy jest w stu procentach pewny, że pojawi się na torze Sepang w barwach Toro Rosso, odpowiedział:
W tej chwili jestem na sto procent pewny, biorąc pod uwagę to co słyszałem. Reszta to tylko spekulacje, a także coś, o czym dowiem się jako ostatni. Wszystkie decyzje są podejmowane przez Red Bulla oraz Renault. To kwestia negocjacji między nimi, a ja nie mam z tym nic wspólnego.
Z kolei szef Renault - Cyril Abiteboul, po raz kolejny podkreślił, że Jolyon Palmer dysponuje kontraktem ważnym do końca tegorocznych mistrzostw.
Rzeczywistość jest taka, że Carlos pojawi się w naszym bolidzie w Melbourne w 2018 roku. Rzecz jasna wasze pytanie odnosi się do sytuacji Jolyona Palmera. To spekulacje, z którymi on oraz my musimy żyć... Nie wiem od ilu wyścigów to trwa, lecz to naprawdę trudna sytuacja dla Jo, a także to nie w porządku wobec niego oraz zespołu, ponieważ może mieć to negatywny wpływ na osiągi na torze. W tej chwili widzę, że dysponujemy w Singapurze bolidem zdolnym do walki o punkty. Na tym się skupiamy i dysponujemy umową z Jolyonem do końca tego sezonu.
KOMENTARZE