Vettel broni Maurizio Arrivabene po fatalnej końcówce sezonu Ferrari
W ostatnich dniach coraz głośniej się mówi, jakoby Włoch mógł stracić posadę szefa zespołu
24.10.1710:21
2897wyświetlenia
Embed from Getty Images
Sebastian Vettel postanowił stanąć w obronie Maurizio Arrivabene po fatalnej końcówce sezonu w wykonaniu Ferrari.
Niemiec przed letnią przerwą był liderem klasyfikacji kierowców, lecz w chwili obecnej zajmuje drugą pozycję ze stratą aż 66 punktów do pierwszego Hamiltona. Tak duża różnica między Vettelem a kierowcą Mercedesa jest wynikiem nieukończonego wyścigu w Singapurze, a także problemów technicznych w Malezji oraz Japonii.
Katastrofalne występy Ferrari w azjatyckich wyścigach narodziły spekulacje, jakoby Sergio Marchionne rozważał zwolnienie Maurizio Arrivabene z funkcji szefa zespołu Ferrari. Według informacji z padoku Circuit of the Americas, wakat po Włochu mógłby przejąć aktualny dyrektor techniczny stajni z Maranello - Mattia Binotto. Mimo to prezes Fiat-Chrysler natychmiastowo zdementował te plotki.
W obronie swojego szefa stanął z kolei Sebastian Vettel, który nie zgadza się z krytyką jaka spadła na 60-latka.
Sergio Marchionne poproszony również o komentarz, czy Maurizio Arrivabene ponosi odpowiedzialność za problemy techniczne Ferrari, odpowiedział:
Sebastian Vettel postanowił stanąć w obronie Maurizio Arrivabene po fatalnej końcówce sezonu w wykonaniu Ferrari.
Niemiec przed letnią przerwą był liderem klasyfikacji kierowców, lecz w chwili obecnej zajmuje drugą pozycję ze stratą aż 66 punktów do pierwszego Hamiltona. Tak duża różnica między Vettelem a kierowcą Mercedesa jest wynikiem nieukończonego wyścigu w Singapurze, a także problemów technicznych w Malezji oraz Japonii.
Katastrofalne występy Ferrari w azjatyckich wyścigach narodziły spekulacje, jakoby Sergio Marchionne rozważał zwolnienie Maurizio Arrivabene z funkcji szefa zespołu Ferrari. Według informacji z padoku Circuit of the Americas, wakat po Włochu mógłby przejąć aktualny dyrektor techniczny stajni z Maranello - Mattia Binotto. Mimo to prezes Fiat-Chrysler natychmiastowo zdementował te plotki.
Utrzymaliśmy ciągłość podpisując nowe umowy z Kimim oraz Sebem, więc teraz chcę powiedzieć tylko jedno, że zachowanie obecnego ładu jest konieczne- powiedział Marchionne.
W obronie swojego szefa stanął z kolei Sebastian Vettel, który nie zgadza się z krytyką jaka spadła na 60-latka.
W przeszłości Maurizio był bardzo często krytykowany. Mimo to on wykonuje dobrą robotę i stał się prawdziwym liderem zespołu- powiedział Czterokrotny Mistrz Świata dla Auto Bild.
Sergio Marchionne poproszony również o komentarz, czy Maurizio Arrivabene ponosi odpowiedzialność za problemy techniczne Ferrari, odpowiedział:
Nie. Zarówno Mattia jak i Maurizio są zaangażowani w ten proces. Przypisanie komuś winy byłoby idiotyczne. Jako dyrektor generalny ja również jestem tego częścią. Najważniejszy jest fakt, że problemy zostały rozwiązane i to jest nasze zwycięstwo. Tu nigdy nie chodzi o jedną osobę. Wyścigi w Azji były dla nas bardzo pechowe, a prawdopodobieństwo powtórzenia tej sytuacji jest bardzo niskie. Zrobiliśmy tylko jedną zmianę w naszej organizacji, sprowadzając tu doświadczonego eksperta do wzmocnienia kontroli jakości. Ten zespół wie jak wygrywać.
KOMENTARZE