Ecclestone: Liberty traktuje Formułę 1 jak bar typu fast food

"[Sam] zawsze traktowałem F1 tak, jak gdyby była restauracją z trzema gwiazdkami Michelin".
20.11.1712:21
Nataniel Piórkowski
1879wyświetlenia
Embed from Getty Images

Bernie Ecclestone uważa, że Liberty Media traktuje Formułę 1 jak bar fast food, obniżając wysokie standardy, do jakich w ostatnich latach przywykło środowisko sportu.

Ecclestone kierował Formułą 1 do stycznia tego roku, gdy po sprzedaży pakietu kontrolnego Liberty Media został zastąpiony przez Chase'a Careya. Brytyjczyk niejednokrotnie przekonywał, że nie jest zadowolony z tego, w jaki sposób nowi właściciele podchodzą do zarządzania serią Grand Prix.

Zawsze traktowałem Formułę 1 tak, jak gdyby była restauracją z trzema gwiazdkami Michelin. Czymś niewłaściwym jest traktowanie Formuły 1 jak baru fast-food - powiedział honorowy prezes Formuły 1 w rozmowie z brazylijskim Folha de S.Paulo. Takie są amerykańskie standardy. Są poniżej Formuły 1. Każdy, kto był zaangażowany w Formułę 1 przez ostatnich 40 lat oczekuje czegoś więcej.

Muszą się obudzić. Nie mam nic przeciwko Liberty. Nawet im współczuję. To tak, jak gdyby dawać dentyście funkcję lekarza w szpitalu. Jeśli moja praca była tak zła, to nie kupiliby Formuły 1. Sądziliśmy, że nadszedł najlepszy moment na sprzedaż. Może popełniliśmy błąd, ale nie mam żalu.

Brytyjczyk podkreśla, że nie czuje, aby został oszukany przez Liberty, nawet pomimo tego, iż amerykańska firma początkowo zapewniała go, że pozostanie u sterów Formuły 1 przez co najmniej dwa lata.

Gdybym uważał, że zostałem wykiwany, to bym coś z tym zrobił. Takie jest życie. Tego typu rzeczy po prostu się zdarzają. Zapewne nie wiedzieli, jak poprosić mnie o to, abym ustąpił. Chase Carey chciał zająć moje miejsce, więc powiedziałem mu: «Kupiłeś samochód, teraz go prowadź».

KOMENTARZE

6
kumien
20.11.2017 11:03
I pomyśleć, że za Berniego nie oglądałbym wywiadów z kierowcami na YouTube, albo wszystkich onboardów z ciekawych akcji w danym wyścigu. Ostatni rok to naprawdę duży krok do przodu.
---
20.11.2017 02:01
Właściwie jest trochę inaczej. Bernie traktował F1 jako bar fast-food tylko z cenami jak z wykwintnej restauracji. Liberty dostosowuje jedzenie do ceny.
Aeromis
20.11.2017 01:12
Bernie zapomniał, że traktował F1 jak dojna krowę, zdecydowanie gorzej ;) Świat odchodzi od wysokich standardów. Widać to na każdym kroku, choćby w tanich lotach. Dziś ma być przyjaźnie i tego właśnie oczekują ludzie i tego właśnie Bernie nie był w stanie zrozumieć przez 16 ostatnich lat :)
fenrir
20.11.2017 12:00
Bernie nie może przeżyć, iż nie jest już u sterów, dodatkowo ktoś inny steruje tym okrętem lepiej od niego. O ile nie przepadam za amerykańską propagandą, "stylem życia", ich nieco dziwnymi sportami, to akurat jeżeli za prowadzenie jakiejś dyscypliny sportu się biorą, robią to najlepiej ze wszystkich. Jeżeli zamiast 3-gwazdkowej restauracji dla wybrańców i snobów, zrobią fast food dla każdego, ale z 3-gwiazdkowym żarciem to jestem w 100% na tak. Niech Bernie nie zapomina, że bez kibiców, jak również tych olewanych słabszych, biedniejszych zespołów nie ma F1. Bez niego F1 przeżyje.
rno2
20.11.2017 11:30
Bernie chyba przez te lata zapomniał, że sport ma być widowiskiem dla widzów, a nie sterylnym środowiskiem jak siedziba NASA.
slipstream
20.11.2017 11:28
No tak, tylko widzowie i kibice których stać na Rolexa...