Kubica: Prawdopodobnie jestem w lepszej formie fizycznej niż w 2010 roku

Polski kierowca zaznaczył, że nie prowadzi bolidu przy użyciu jednej ręki.
28.11.1716:13
Nataniel Piórkowski
5839wyświetlenia


Robert Kubica stwierdził, że z dużym prawdopodobieństwem jest obecnie w lepszej formie fizycznej niż w 2010 roku, gdy po raz ostatni ścigał się w Grand Prix Formuły 1.

Polak celuje w powrót do rywalizacji w F1 sześć lat po brzemiennym w stukach wypadku z Ronde di Andora. Krakowianin jest obecnie uważany za głównego pretendenta do zajęcia wakatu, jaki powstał w Williamsie w wyniku zakończenia kariery przez Felipe Massę.

Kubica współpracuje w tym tygodniu w Abu Zabi ze stajnią z Grove podczas testów opon Pirelli. We wtorek pokonał sto okrążeń, korzystając z różnych mieszanek opon przygotowanych z myślą o sezonie 2018.

W ostatnich miesiącach w mediach szeroko debatowało się na temat możliwości fizycznych zwycięzcy Grand Prix Kanady 2008, a w szczególności zakresu ruchów jego prawego ramienia. 32-latek podkreśla, że w ostatnich miesiącach ciężko pracował nad poprawą swojej formy.

Myślę że w ciągu ostatnich sześciu miesięcy wykonałem świetną pracę pod względem przygotowania fizycznego - podkreślił Kubica po zakończeniu wtorkowych jazd na torze Yas Marina.

Nie było łatwo. Na pewno nie było tak, że cały dzień wylegiwałem się w łóżku. Prawdopodobnie nigdy wcześniej nie byłem w tak dobrej formie fizycznej. Jest ona o wiele lepsza niż w 2010 roku. Jest motywacja, a ciało reaguje w odpowiedni sposób. Oczywiście zaczynałem niemal od zera, bo w ciągu siedmiu ostatnich lat F1 bardzo się zmieniła. Doświadczenie, które zyskałem w latach, gdy ścigałem się w Formule 1 pomogło mi szybciej niż w przeszłości uporać się z procesem nauki.

Ktoś mówi, że prowadzę bolid jedną ręką. Nie prowadzę jedną ręką. Sądzę, że niemożliwe jest prowadzenie bolidu F1 przy użyciu jednej ręki. Mam jednak pewne ograniczenia - w pewien sposób moje ciało je kompensuje. To nic złego. Jesteśmy ludźmi i nasze mózgi pomagają ciału przezwyciężać pewne braki. To zupełnie normalne. Sądzę, że dobrze sobie z tym radzę - tłumaczył.



KOMENTARZE

2
Zomo
28.11.2017 11:45
Moim zdaniem te testy to tylko formalny dupochron ludzi ktorzy chca Roberta w Williamsie, ale chca tez byc w 100% kryci w razie niepowodzenia. Testy w tegorocznym bolidzie, na duzym dystansie, pod obciazeniem i przy obecnosci innych bolidow maja pokazac ze nic zlego stac sie nie moze. Nie wydaje mi sie wiec zeby Robert ryzykowal "zabawe", przynajmniej do czasu oficjalnego ogloszenia skladu na 2018.
JohnnyStick
28.11.2017 03:19
Super :) Mam nadzieję, że jutro się zabawi bolidem bo dziś zapoznawał się z autem :)