Aktywne zawieszenie powróci do F1 jako standardowy system?

Ma być to jedna z propozycji zmian w przepisach, które mają wejść w życie od sezonu 2021.
30.05.1810:52
Nataniel Piórkowski
4465wyświetlenia
Embed from Getty Images

Aktywne zawieszenie może powrócić do Formuły 1 w 2021 roku jako jedna ze standardowych części, z których będą musiały korzystać wszystkie zespoły - ustalił Dieter Rencken.

Propozycja wprowadzenia standardowych części została przedstawiona zespołom podczas piątkowego spotkania, w którym wzięli także udział przedstawiciele Liberty Media oraz FIA.

Dążenie do ujednolicenia niektórych elementów bolidów ma przyczynić się do redukcji kosztów. Procesowi mają zostać poddane części, które nie mają dużego przełożenia na osiągi. Na liście mają znaleźć się koła zębate, dyferencjały, piasty przednich i tylnych kół, hamulce oraz wały napędowe.

Zmiany przepisów na sezon 2021 stwarzają także dobrą okazję do powrotu do Formuły 1 systemu aktywnego zawieszenia, który został zakazany pod koniec sezonu 1993. Od tego czasu zespoły prześcigają się w tworzeniu skomplikowanych systemów pasywnych, których zadaniem jest kontrolowanie wysokości prześwitu. Standardowe aktywne zawieszenie mogłoby stanowić niskobudżetową alternatywę dla tych wysiłków, pozwalając stajniom skierować fundusze na rozwój innych obszarów bolidu.

FIA liczy, że regulacje dotyczące jednostek napędowych zostaną zatwierdzone do końca czerwca. Dyskusje na temat pozostałych propozycji zmian w przepisach technicznych będą toczyć się do przyszłego roku.

KOMENTARZE

3
benethor
30.05.2018 11:13
@gpjano wbrew pozorom limity kosztowe najbardziej uderzyłoby w Red Bulla. Ferrari, Mercedes, czy nawet McLaren produkują samochody sportowe, więc tam mogliby testować różne rzeczy, kombinować z silnikami, itp. A Red Bull? mogliby naprodukować więcej oranżady.
gpjano
30.05.2018 11:07
[quote]Procesowi mają zostać poddane części, które nie mają dużego przełożenia na osiągi. Na liście mają znaleźć się ... hamulce ...[/quote] Hamulce nie mają przełożenia na osiągi? Im lepsze hamulce tym później można hamować. Tarcze hamulcowe, płyny, wentylacja, odprowadzenie ciepła... To bardzo różnorodny system. Standaryzacja (czyli de facto zatrzymanie rozwoju) takich elementów nie jest dobrym posunięciem. Taka jest moja opinia. Po drugie. Istotą ograniczenia budżetu jest to aby każdy zespół zamknął się w limicie wydatków. Limit wydatków przeznaczonych tylko na bolid (produkcja, części, rozwój, projekt itd). Jeżeli dysponuje nadwyżką budżetową to nie powinien jej przeznaczać na bolid. Nie powinien mieć takiej możliwości, żeby inwestować w bolid. Nadwyżkę mógłby przeznaczyć tylko na premię dla pracowników, na wydarzenia, promocję czy inne dyrdymały.
JuJu_Hound
30.05.2018 09:32
foto: Alain Prost, Monaco 1993, to nie był jego udany wyscig; falstart i zgaszony silnik po odbywaniu kary a pozniej został zdublowany przez Sennę