Marko: Verstappen uciszył krytyków

Konsultant Red Bulla chwali występ Holendra w Grand Prix Kanady.
14.06.1813:39
Nataniel Piórkowski
2870wyświetlenia
Embed from Getty Images

Konsultant Red Bulla do spraw sportów motorowych - Helmut Marko uważa, że Max Verstappen uciszył krytyków swoim udanym występem w Grand Prix Kanady.

Od początku sezonu Verstappen znajdował się pod silną presją ze względu na serię incydentów, w wyniku których tracił szanse na wysokie wyniki. Podczas Grand Prix Kanady Holender uzyskiwał najlepsze czasy w każdej z trzech sesji treningowych, wykręcił trzeci najlepszy czas kwalifikacji, a wyścig ukończył na najniższym stopniu podium z niewielką stratą do Valtteriego Botasa.

Ogólnie cały zespół czuje ulgę, że do mety dojechały oba nasze bolidy - powiedział Marko. Jeden na podium, drugi na czwartym miejscu. W przypadku Maxa ucisza to całą głupią krytykę. Wykręcał najlepsze czasy we wszystkich treningach, zakwalifikował się na trzecim miejscu, nie popełnił żadnego błędu, nie spowodował najmniejszych uszkodzeń, nawet otarcia. Tego od niego oczekujemy i jestem przekonany, że pojedzie więcej takich wyścigów. Spisał się na medal. Dał najlepszą odpowiedź.

Austriak nie krył zadowolenia z osiągów Red Bulla na torze w Montrealu. Widzieliście szybkość. Daniel Ricciardo ustanowił najlepszy czas okrążenia [został on później anulowany ze względu na skrócenie wyścigu w wyniku zamieszania z wywieszeniem flagi w szachownicę], a Max bardzo sprawnie redukował stratę do Bottasa. Może powinniśmy byli zaatakować nieco wcześniej, ale wygląda na to, że w Kanadzie nie da się wyprzedzać. Sądzę, że było to nasze maksimum.

Kierowcy Red Bulla skorzystali z alternatywne strategii i rozpoczęli wyścig na hipermiękkich oponach. Marko zapewnia jednak, iż jego zespół nie żałuje swojego podejścia i przekonuje, że właśnie dzięki niemu Ricciardo udało się dojechać do mety przed Lewisem Hamiltonem. Te opony były najlepszym wyborem, by zyskiwać pozycje. Udało się w przypadku Ricciardo, w przypadku Maxa było bardzo blisko.

KOMENTARZE

8
Arya
16.06.2018 02:19
Lol. Że jest szybki, to wszyscy wiedzą, nie w tym chyba leży problem :P Więc to nie tak łatwo naprawić. Musi, nie wiem resztę sezonu w miarę równo przejechać, no może jakiś 1-2 gorsze wyścigi ujdą. Jak np. Vettel albo Hamilton na początku kariery mieli głupie kraksy to trochę się to za nimi ciągnęło, Max nie może mieć tu ulgowego traktowania, a on nie dość, że bardziej chyba nabroił niż wyżej wspomniani, to jeszcze przez długi czas utrzymywał, że wszystko jest ok i to inni się go czepiają. I tak samo, jak nie stwierdzę, że Hamilton jest wolny, bo ostatnio był daleko na jednym ze swoich najlepszych torów, albo że Ferrari powinno wyrzucić Vettela, jak mu zdarzy się raz na jakiś czas spowodować jakiś kontakt, tak samo nie można uznać, że Max "zamknął usta krytykom" po jednym bardzo dobrym wyścigu. Wciąż myślę, że ma dużo potencjału i się ogarnie, ale takie gadanie ze strony teamu to niepotrzebne robienie zamieszania. Rozumiem, że duży hejt jest na Maxa i to też jest czasem przesadzone, ale tego typu wypowiedzi to jeszcze pogarszają. Mam wrażenie, że Red Bull robi jakąś szkodę wizerunkową swoim młodym, szybkim wychowankom :P Najpierw Vettel dostał wizerunek niańczonego przez zespół dzieciaka, teraz Max. I znowu powszechnie lubiany jest sympatyczny, starszy Australijczyk :P
teambuktu
15.06.2018 07:35
@Aeromis ależ przysporzy. przyciągnie wielu oszołomów, którym taki styl się podoba.
marios76
14.06.2018 07:37
Jedna jaskolka wiosny nie czyni... ;) Helmut, to jakby byl w nim zakochany. :/
dulk
14.06.2018 12:58
[quote="szajse"]Max jest na dziś już szybszy od Daniela a to już dużo mówi. [/quote] chyba raczej Max chciał być szybszy i dogonic Ricardo i dlatego co wyścig to wtopa tym razem się udało - zobaczymy na jak długo
Aeromis
14.06.2018 12:47
[quote="Marko"]W przypadku Maxa ucisza to całą głupią krytykę.[/quote]Krytyka była rzetelna, to Max głupio się zachowywał, a Marko niepotrzebnie teraz dziecinnie triumfuje - sympatyków Maxowi i RBR to nie przysporzy.
JuJu_Hound
14.06.2018 12:24
Na Maxa spadło w ostatnim czasie tak dużo krytycznych słów, że za poprawny występ w Kanadzie musiał zostać pochwalony aby poprawić morale i dodać mu u pewności siebie.
szajse
14.06.2018 12:19
Max jest na dziś już szybszy od Daniela a to już dużo mówi. Jeśli RBR nie zmieni składu w 2019 to Max zje kangura na śniadanie i popije puszką tego kwasu. Gdy poukłada wszystko w głowie to strach się bać. Najważniejsze żeby pozostał sobą, nie brał do bani wszystkich głupot na swój temat tylko robił swoje.
Lejnus
14.06.2018 11:53
Jeden w miarę dojrzały występ nie ukróci całkowicie łatki CrashDriver'a. Mimo wszystko mam nadzieję, iż wyścig taki jak ten (w Kanadzie) wpłynie pozytywnie na jazdę Holendra i ten sukcesywnie zmierzał będzie po kolejne triumfy. Ma zadatki na mistrza, musi dojrzeć, podobnie jak to przechodził Vettel czy Hamilton. Pamiętam jak ten pierwszy irytował mnie swoją jazdą w sezonach 2008-2010, a ten drugi w sezonie 2007 i później w trakcie rozdrapywania problemów prywatnych i wielorakich przygodach min. z Felipe . Będzie dobrze, tylko tak trzymać! :)