Ricciardo: Perspektywa startów dla Renault i McLarena jest zachęcająca
W rozmowie z Australijczykiem przywołano przykład odejścia Hamiltona do Mercedesa w 2013 roku
21.06.1820:40
2758wyświetlenia
Embed from Getty Images
Daniel Ricciardo przyznał, że perspektywa startów dla Renault lub McLarena jest dla niego zachęcająca.
Australijczyk, który jest związany z Red Bullem tylko do końca 2018 roku, od dłuższego czasu jest łączony z Mercedesem oraz Ferrari. Mimo to coraz więcej wskazuje na to, iż obie ekipy zrezygnowały z perspektywy zatrudnienia Ricciardo, a w przypadku stajni z Maranello decyzja ma zapaść na korzyść Charlesa Leclerca, o czym donosił dziś włoski motorsport.com.
W tym samym czasie pojawiły się sygnały, iż 28-latek ma poważne oferty od Renault oraz McLarena i zapytany we Francji, czy jest zainteresowany zbudowaniem zespołu wokół siebie, odpowiedział:
Podczas rozmowy z Ricciardo jeszcze raz poruszono kwestię Lewisa Hamiltona, który w 2013 roku odszedł z czołowego McLarena do pogrążonego w kryzysie Mercedesa.
Zwycięzca siedmiu Grand Prix ujawnił, że McLaren nic mu nie zaprezentował, lecz zainteresowanie zespołu jest dla niego logiczne.
Ricciardo na koniec dodał, że przejście Red Bulla na jednostki Hondy jest kolejnym aspektem, który musi wziąć pod uwagę.
Daniel Ricciardo przyznał, że perspektywa startów dla Renault lub McLarena jest dla niego zachęcająca.
Australijczyk, który jest związany z Red Bullem tylko do końca 2018 roku, od dłuższego czasu jest łączony z Mercedesem oraz Ferrari. Mimo to coraz więcej wskazuje na to, iż obie ekipy zrezygnowały z perspektywy zatrudnienia Ricciardo, a w przypadku stajni z Maranello decyzja ma zapaść na korzyść Charlesa Leclerca, o czym donosił dziś włoski motorsport.com.
W tym samym czasie pojawiły się sygnały, iż 28-latek ma poważne oferty od Renault oraz McLarena i zapytany we Francji, czy jest zainteresowany zbudowaniem zespołu wokół siebie, odpowiedział:
Nie zamierzam powiedzieć «Nie, to mnie nie interesuje». Prawdopodobnie z powodu tego co Lewis [Hamilton] zdołał zdziałać w Mercedesie. Te dwa zespoły [Renault i McLaren] nie są w odpowiedniej pozycji, ale czy mogą w niej znaleźć się? Być może. Jest to zachęcające. Nie powiem, iż jest to na czele mojej listy, ale nie odrzucam tego. Oczywiście McLaren i Renault nie są tu dziś [w czołówce], ale mogą znaleźć się w ciągu roku lub trzech.
Podczas rozmowy z Ricciardo jeszcze raz poruszono kwestię Lewisa Hamiltona, który w 2013 roku odszedł z czołowego McLarena do pogrążonego w kryzysie Mercedesa.
Lewis pociągnął za spust całkiem nieźle. Niezależnie od tego, czy on to załatwił... Zdradził, że wiedział, iż to się wydarzy [dominacja Mercedesa w erze silników V6]. Oczywiście tym ruchem wykonał dla siebie bardzo dobrą robotę. Nie wiem czy to fantazja, ale takie coś może się jeszcze powtórzyć.
Zwycięzca siedmiu Grand Prix ujawnił, że McLaren nic mu nie zaprezentował, lecz zainteresowanie zespołu jest dla niego logiczne.
Będąc szczerym, każdy rozmawia o Mercedesie i Ferrari jako moim potencjalnym miejscu startów, ale oczywiście będzie zainteresowanie również z innych zespołów. Zakładam, że jednym z nich jest McLaren. Prawdopodobnie wiele zależy od tego co zrobi Fernando [Alonso], czy zostanie lub odejdzie. W przypadku jego odejścia zakładam, że będą chcieli postawić na bardziej doświadczonego kierowcę.
Ricciardo na koniec dodał, że przejście Red Bulla na jednostki Hondy jest kolejnym aspektem, który musi wziąć pod uwagę.
To coś, na co próbowałem się już przygotować i kalkulowałem w swoim umyśle. Zdecydowanie będę starał się zrozumieć to nieco bardziej. Trzeba poskładać to wszystko w całość, by uznać to za dobre posunięcie. Zdecydowanie wiele za tym przemawia. Muszę to tylko poskładać w swojej głowie.
KOMENTARZE