Palmer: Partnerstwo Red Bulla i Hondy nie stworzy konfliktu z Aston Martinem

Brytyjski producent samochodów sportowych pozostanie tytularnym sponsorem ekipy
21.06.1820:13
Mateusz Szymkiewicz
1599wyświetlenia
Embed from Getty Images

Andy Palmer z Aston Martina zapewnia, że przejście Red Bulla na jednostki napędowe Hondy nie stworzy konfliktu interesu.

Stajnia z Milton Keynes od trzech lat korzysta z silników Renault, które oficjalnie widnieją pod nazwą sponsora TAG-Heuer. Mimo to od sezonu 2019 bolidy oznaczone kodem RB będą napędzane pakietami dostarczanymi przez Hondę, co przy Aston Martinie w roli tytularnego sponsora może wprowadzić małe zamieszanie.

Będąc bardzo dokładnym, nazwa zespołu to Aston Martin Red Bull Racing, a później oczywiście FIA dodaje nazwę producenta silników - powiedział Andy Palmer. Bądźmy jednak brutalnie szczerzy. Mimo, iż jednostki są oficjalnie pod nazwą TAG, to wszyscy wiedzą, że to Renault. W tym sensie jaka będzie różnica między Renault lub Hondą? Aston Martin nie krzyżuje się na rynku z tymi markami. Jesteśmy zupełnie różni.

Brytyjczyk dodał, że decyzja Red Bulla o współpracy z Hondą była konsultowana z Aston Martinem, który wyraził poparcie. Gdyby to był silnik Ferrari, to moglibyśmy mieć problem! Tutaj pojawiłaby się granica. Mimo to nasi klienci oraz Renault i Hondy nie są ci sami. Ale czy mogę powiedzieć, że Honda jest większym problemem niż Renault pod nazwą TAG? Szczerze mówiąc nie uważam tak. Wiedzieliśmy o tym od dłuższego czasu i całkowicie zgodziliśmy się z kierunkiem jaki obrał Red Bull. Żeby było jasne: nie mamy prawa veta, to był po prostu proces konsultacji i jest to część filozofii, z jaką podchodzimy do wyścigów w F1. Nasze kryteria są bardzo proste, rób wszystko by wygrywać. Zespół uważa, że przejście z Renault na Hondę da im lepszą szansę na zwycięstwa. W tym sensie pochwalam tę decyzję.

KOMENTARZE

1
jarof1
21.06.2018 06:33
Panowie, gdzie harmonogram najbliższego weekendu, który zawsze był widoczny na stronie głównej?