Podczas GP Niemiec Ricciardo może otrzymać karę cofnięcia na starcie

Red Bull planuje dokonać taktycznej wymiany komponentów silnika przed GP Węgier.
04.07.1810:29
Nataniel Piórkowski
1236wyświetlenia
Embed from Getty Images

Red Bull spodziewa się, że Daniel Ricciardo otrzyma w Niemczech karę cofnięcia na starcie za wymianę komponentów jednostki napędowej. Ma to zwiększyć szanse zespołu w Grand Prix Węgier.

Ricciardo wykorzystał już regulaminową pulę takich elementów jak silnik spalinowy, turbosprężarka oraz MGU-H. Zespół z Milton Keynes nie ma wątpliwości, że przed końcem sezonu Australijczyk będzie musiał użyć kolejnych komponentów, co ściągnie na niego kary cofnięcia na starcie wyścigów.

Pierwotnie do wymiany niektórych części składowych zespołu napędowego miało dojść w bolidzie numer trzy przy okazji GP Kanady lub następującego po nim GP Francji. Konkurencyjne tempo skłoniło jednak zespół do zmiany planów. Christian Horner uważa, że najbardziej logiczną opcją jest obecnie zainstalowanie nowych elementów podczas wyścigowego weekendu na Hockenheimringu.

Mam nadzieję, że nie będzie musiało dojść do tego w ten weekend [na Silverstone], bo wolelibyśmy otrzymać kary w okolicach Hockenheim i uniknąć ich na Węgrzech - powiedział szef Red Bull Racing w rozmowie z magazynem Autosport. Wyścig na Hungaroringu jest dla nas jedną z największych szans w sezonie. Na tym torze moc silnika nie ma tak dużego znaczenia. Liczymy więc, że włączymy się tam do walki o zwycięstwo.

Zapytany o to, czy Red Bull zdecyduje się na użycie nowego MGU-K przygotowanego niedawno przez Renault, Brytyjczyk odrzekł: Nie, na pewno nie dojdzie do tego przed letnią przerwą.

Horner uważa, że jego zespół powinien być traktowany jako outsider w walce o tytuły mistrzowskie. Naszą piętą achillesową jest to, że nie zdobywamy punktów oboma bolidami. Dzieje się tak ze względu na problemy z niezawodnością lub incydenty. Formuła 1 jest pełna gdybań. Jeśli spojrzymy na pozycje, jakie zajmowaliśmy przed różnymi incydentami, które mogliśmy byli dowieźć do mety, to obecnie powinniśmy prowadzić w klasyfikacji generalnej. Tabela punktowa wygląd jednak nieco inaczej.

W ostatnich wyścigach zredukowaliśmy stratę. Przed nami wciąż daleka droga. Pozostało dwanaście Grand Prix więc tak - sądzę, że powinniście nas traktować jako outsiderów w walce o mistrzostwo.

Jednym z naszych atutów jest ekipa wyścigowa. Jesteśmy niesamowicie wszechstronni i bardzo kreatywni w zakresie strategii, pit stopów, pracy w alei serwisowej jako jeden zespół. Nasza stajnia wykonuje doskonałą pracę. Myślę, że mamy szansę w obu klasyfikacjach mistrzowskich. Na tym etapie na pewno nie spisaliśmy niczego na straty - podsumował.

KOMENTARZE

1
dejacek
04.07.2018 08:39
to jest najbardziej wkurzające w dzisiejszej F1. Kalkulacja kiedy najlepiej otrzymać karę i pseudooszczędność na 3 silnikach rocznie. Jeżeli kogoś stać to powinien mieć możliwość montażu dowolnej ilości komponentów a jeżeli nie stać to można wystawić zespół w GP3 albo innej "tańszej" serii