Wyniki oglądalności wyścigów F1 są gorsze o 4% względem sezonu 2017
Jednocześnie wzrosła jednak liczba kibiców, którzy zdecydowali się kupić bilety na trybuny.
11.08.1811:29
3533wyświetlenia
Embed from Getty Images
Chase Carey potwierdził, że ostatni spadek liczby osób śledzących na żywo transmisję z wyścigów Formuły 1 ma związek z przeniesieniem relacji do płatnych telewizji.
Podczas konferencji Liberty Media dyrektor generalny Formuły 1 potwierdził, że średnia oglądalność wyścigów F1 zmalała o cztery procent w porównaniu do ubiegłego roku.
Amerykanin ujawnił, iż Liberty obserwuje wzrost danych dotyczących oglądalności na wszystkich rynkach. Szczególnie znaczący wzrost zainteresowania Formułą 1 nastąpił w Stanach Zjednoczonych i Chinach.
Carey dodał, że płatna usługa F1 TV Pro, której debiut został opóźniony z GP Australii na GP Hiszpanii, w praktyce wciąż znajduje się w fazie rozwoju.
Dyrektor F1 zaznaczył przy tym jednak, że wzrasta liczba fanów, którzy kupują bilety na tor.
Carey nie ukrywał, że Liberty Media może być zadowolone z reakcji fanów na zmiany wprowadzane w Formule 1.
Chase Carey potwierdził, że ostatni spadek liczby osób śledzących na żywo transmisję z wyścigów Formuły 1 ma związek z przeniesieniem relacji do płatnych telewizji.
Podczas konferencji Liberty Media dyrektor generalny Formuły 1 potwierdził, że średnia oglądalność wyścigów F1 zmalała o cztery procent w porównaniu do ubiegłego roku.
Głównie ma to związek z przeniesieniem transmisji we Włoszech z ogólnodostępnej do płatnej telewizji. Wyłączając Włochy dane oglądalności wyścigów są wyższe o trzy procent w porównaniu do ubiegłego roku. W kontekście soboty i kwalifikacji obserwujemy jeszcze większy skok- wyjaśniał
Amerykanin ujawnił, iż Liberty obserwuje wzrost danych dotyczących oglądalności na wszystkich rynkach. Szczególnie znaczący wzrost zainteresowania Formułą 1 nastąpił w Stanach Zjednoczonych i Chinach.
Fani zareagowali pozytywnie na wprowadzone przez nas ulepszenia w zakresie kamer, dźwięku, grafik oraz innych elementów przekazu. Mamy w planach kolejne nowości. Aż 69 procent naszych fanów twierdzi, że transmisje telewizyjne F1 stały się lepsze. Tylko 13 procent jest odmiennego zdania.
Carey dodał, że płatna usługa F1 TV Pro, której debiut został opóźniony z GP Australii na GP Hiszpanii, w praktyce wciąż znajduje się w fazie rozwoju.
W tym roku naszym celem jest stworzenie produktu jakiego wszyscy oczekujemy, przed właściwym komercyjnym debiutem w przyszłym sezonie.
Dyrektor F1 zaznaczył przy tym jednak, że wzrasta liczba fanów, którzy kupują bilety na tor.
Łączna frekwencja kibiców na dziesięciu torach, na których ścigaliśmy się także w zeszłym sezonie wzrosła o cztery procent w porównaniu do ubiegłego roku. Frekwencja na obiektach, których nie mieliśmy w poprzednim kalendarzu, a więc we Francji i Niemczech, znacznie przekroczyła oczekiwania. W Niemczech promotor musiał nawet zbudować nowe trybuny, aby zaspokoić zainteresowanie kibiców.
Carey nie ukrywał, że Liberty Media może być zadowolone z reakcji fanów na zmiany wprowadzane w Formule 1.
Jesteśmy zadowoleni ze zwiększonego zaangażowania fanów. Zaczynamy odwracać negatywne trendy w sporcie, jakie zaobserwowano na przestrzeni pięciu czy sześciu ostatnich lat. 66 procent fanów uważa, że Formuła 1 poprawiła się w porównaniu do stanu sprzed dwóch lat. Tylko 15 procent uważa, że jej sytuacja stała się gorsza. 67 procent kibiców twierdzi, że Formuła 1 znajduje się dzięki Liberty w dobrych rękach. Zaledwie 10 procent uważa inaczej.
KOMENTARZE