Verstappen nie martwi się częstymi karami nakładanymi na Toro Rosso

Holender uważa, że dzięki wymianom części silnika Honda może testować nowe rozwiązania.
10.08.1816:21
Nataniel Piórkowski
3228wyświetlenia
Embed from Getty Images

Kierowca Red Bulla - Max Verstappen nie jest zmartwiony częstymi karami nakładanymi na kierowców Toro Rosso w związku z wymianą elementów jednostki napędowej Hondy.

Brendon Hartley wykorzystał już sześć silników spalinowych - dwa razy więcej niż wynosi regulaminowa pula na cały sezon. Nowozelandczyk przekroczył także przepisową alokację turbosprężarek, MGU-H, MGU-K, baterii oraz elektroniki sterującej. Pierre Gasly znajduje się w podobnej sytuacji.

Verstappen nie widzi jednak powodów do obaw: Nie wydaje mi się, by mieli wiele problemów. W większości sytuacji miewają kiepskie kwalifikacje, więc skorzystanie z nowego komponentu jednostki nie robi w ich przypadku większej różnicy. Nie jestem przesadnie zmartwiony. Mają jeszcze sporo wyścigów aby zrozumieć pakiet. W przyszłym roku wprowadzą nowy silnik. Wyciągają wnioski ze swoich błędów. To pozytywne. Podobnie jest w przypadku innych producentów. Nie widzę powodów do zmartwień.

Verstappen podkreślił, że Red Bull może tylko skorzystać na decyzjach o wymianie komponentów jednostki napędowej w bolidzie Toro Rosso, gdyż dzięki nim Honda ma okazję do testowania swoich rozwiązań. Od przyszłego roku stajnia z Milton Keynes także będzie używać jednostek japońskiego producenta.

Dyrektor techniczny projektu Hondy w Formule 1 - Toyoharu Tanabe, wyjaśniał w rozmowie z portalem motorsport.com, iż problemy ze specyfikacją wprowadzoną przy okazji Grand Prix Kanady nie miały bezpośredniego związku z silnikiem. Japończyk nie chciał zdradzić, kiedy inżynierowie z Sakury wprowadzą kolejną ewolucję jednostki napędowej. Nie powiem wam dokładnej daty wprowadzenia następnych udoskonaleń. Ciągle pracujemy nad poprawą osiągów i niezawodności. Mamy określone cele nad którymi pracujemy, priorytety i zakres czasowy, w którym chcemy zakończyć program rozwojowy. Gdy uznamy, że przygotowane przez nas rozwiązania są w porządku, to wprowadzimy je użytku.

KOMENTARZE

6
christoff.w
11.08.2018 12:41
Do użytku, zjedliście "do" *😉
Foryster
11.08.2018 08:30
Ilość pozytywnych opinii o Hondzie z ust Ver po odejściu Ric jest co najmniej zastanawiająca. Na siłę zaklinają rzeczywistość. Honda pewnie połowę zmian wykonała na potrzeby testów, ale druga połowa to oczywiste awarie, których trochę było. Do tego żaden z ich komponentów nie ma porównywalnego z konkurencją przebiegu -> właśnie przez te częste zmiany. CO więc można powiedzieć o ich niezawodności? Niewiele.
J.P.S.
10.08.2018 08:19
No *** Sherlock...
MatLuk
10.08.2018 08:05
[quote="J.P.S."]Co ma być zmartwiony jesli tam nie jeździ xD[/quote] Wypowiada się de facto o silniku Hondy w kontekście przyszłorocznej zmiany w RedBullu.
xdomino996
10.08.2018 07:29
@J.P.S. Trafiony w sedno :p Oni po prostu Toro Rosso wykorzystuja jako królika doświadczalnego i nawet się z tym nie kryją
J.P.S.
10.08.2018 07:18
Co ma być zmartwiony jesli tam nie jeździ xD