Sauber bliski decyzji o drugim kierowcy na sezon 2019

Frederic Vasseur potwierdził, że wybór rozstrzyga się między Ericssonem a Giovinazzim
24.09.1809:42
Mateusz Szymkiewicz
2038wyświetlenia
Embed from Getty Images

Frederic Vasseur potwierdził, że zespół Sauber jest bliski decyzji o obsadzeniu drugiego kokpitu na sezon 2019.

Stajnia z Hinwil przed Grand Prix Singapuru podpisała dwuletni kontrakt z Kimim Raikkonenem, który po mistrzostwach pożegna się z Ferrari. Jak się okazuje, transfer Fina do Saubera nie ma związku ze stajnią z Maranello i ta wciąż posiada prawo do umieszczenia własnego zawodnika.

Według spekulacji, producent może to zrobić do 15 października i w wyniku tej klauzuli faworytem do drugiej posady w Sauberze stał się Antonio Giovinazzi. Włoch jest juniorem Ferrari oraz trzecim kierowcą szwajcarskiej ekipy, a jego rywalem jest obecny zawodnik wspierany przez większościowego udziałowca - Marcus Ericsson.

Szef Saubera - Frederic Vasseur, poproszony o potwierdzenie informacji, czy transfer Raikkonena był związany z Ferrari, odpowiedział: Nie, to nie miało z nimi nic wspólnego. Kiedy Kimi zdał sobie sprawę, że nie będzie już częścią Ferrari, zdecydował się podjąć rozmów, które już wcześniej z nami prowadził. Otrzymałem telefon, a później spotkaliśmy się. On polubił mnie, a Kimi lubi prostolinijność. Porozumienie zawarliśmy bardzo szybko. To wszystko trwało mniej niż cztery dni.

Francuz zadeklarował również, że walka o kokpit u boku 38-latka rozgrywa się między Marcusem Ericssonem oraz Antonio Giovinazzim. To prawda, nasza lista jest krótka. Byliśmy zajęci pozyskaniem Kimiego, ale w tym tygodniu zajmiemy się drugim zawodnikiem.

Vasseur dodał na koniec, że nie należy spodziewać się po Raikkonenie w Sauberze identycznych wyników co w Ferrari, mimo gigantycznych postępów zespołu w 2018 roku. W zeszłym sezonie nasza strata w Singapurze wynosiła pięć sekund, teraz były to dwie. To gigantyczny przeskok w tym sporcie. Kluczowa dla nas była umowa z Alfą Romeo. Bez nich nie bylibyśmy w stanie pozyskać Raikkonena oraz dyrektora technicznego z Ferrari, Simone Restę. Zrobiliśmy krok z prywatnego zespołu do partnera koncernu. Tak czy inaczej pozostajemy niezależni.

KOMENTARZE

3
kumien
24.09.2018 09:22
W tym roku i tak się poprawił, a Antonio jakoś do mnie nie przemawia. Jakby był taki dobry to już by jeździł w F1 zamiast Leclerca.
Kamikadze2000
24.09.2018 09:18
Miejmy nadzieje, że jednak tak się nie stanie. Ericsson jeździ o co najmniej dwa sezony za długo. A w F1 przyda się Włoch. :) Kto wie? Może kiedyś utworzy skład z Leclerciem, kiedy Vettel nie będzie już wytrzymywał regularnego tęgiego lania od Monakijczyka? :D
JuJu_Hound
24.09.2018 07:45
Ericcson zostanie... i jego pieniądze