Tost: Mamy coraz mniej czasu na ustalenie nowych przepisów F1
Szef STR przyznaje, że debata na temat zmian utknęła w martwym punkcie.
12.10.1815:12
2323wyświetlenia
Embed from Getty Images
Szef Toro Rosso - Franz Tost ostrzega, że władze Formuły 1 mają coraz mniej czasu na sfinalizowanie prac nad przepisami technicznymi na sezon 2021.
FIA i Liberty Media pracują nad stworzeniem nowych regulacji, które mają zrewolucjonizować serię Grand Prix w 2021 roku. Regulacje mają dotyczyć nie tylko pakietu aerodynamicznego, silnika i kwestii sportowych, ale także wprowadzenia zupełnie nowego modelu podziału nagród finansowych.
Tost zwraca jednak uwagę na fakt, iż w ostatnim czasie debata na temat zmian utknęła w martwym punkcie.
Jednym z celów Liberty Media jest stopniowe dążenie do wprowadzenia limitów budżetowych.
Szef Toro Rosso - Franz Tost ostrzega, że władze Formuły 1 mają coraz mniej czasu na sfinalizowanie prac nad przepisami technicznymi na sezon 2021.
FIA i Liberty Media pracują nad stworzeniem nowych regulacji, które mają zrewolucjonizować serię Grand Prix w 2021 roku. Regulacje mają dotyczyć nie tylko pakietu aerodynamicznego, silnika i kwestii sportowych, ale także wprowadzenia zupełnie nowego modelu podziału nagród finansowych.
Tost zwraca jednak uwagę na fakt, iż w ostatnim czasie debata na temat zmian utknęła w martwym punkcie.
FIA i właściciel praw komercyjnych muszą wyjść z konkretnymi rozwiązaniami, bo czas ucieka. Rozmawiamy o sezonie 2021 a wciąż nie mamy ustalonych regulacji dotyczących nadwozia. Przepisy silnikowe powinny zostać zatwierdzone tak szybko, jak tylko się da.
Jednym z celów Liberty Media jest stopniowe dążenie do wprowadzenia limitów budżetowych.
Formuła 1 to rozrywka. Na szczęście teraz mamy dwóch kierowców, Hamiltona i Vettela, którzy zapewniają rozrywkę na wyższym poziomie. Reszta zespołów znajduje się jednak daleko z tyłu. Oznacza to, że FIA i FOM muszą wyjść nie tylko z propozycją przepisów sportowych i technicznych, ale także rozwiązaniami, które doprowadzą do redukcji kosztów. Sądzę, że idea limitów budżetowych jest możliwa do zrealizowania. W walce o tytuł powinno liczyć się pięciu lub sześciu kierowców, bo tego oczekują nasi fani.