Hamilton zdziwiony taktyką Ferrari z deszczowych piątkowych treningów
Brytyjczyk nie wie, dlaczego kierowcy Scuderii niszczyli opony pokonując ponad 50 okrążeń.
20.10.1813:41
3349wyświetlenia
Embed from Getty Images
Lewis Hamilton jest zaskoczony taktyką Ferrari, które podczas piątkowych treningów wykazało się wysoką aktywnością na mokrym torze.
W trakcie dwóch pierwszych sesji treningowych kierowcy Mercedesa pokonali zaledwie szesnaście okrążeń. Dla porównania Sebastian Vettel i Kimi Raikkonen okrążyli łącznie Circuit of the Americas aż pięćdziesiąt trzy razy. Uważa się, że Ferrari mogło dzięki temu próbować ocenić pracę nowej podłogi bolidu SF71H. Eksperci podkreślają jednak, że sprawdzanie nowych elementów aerodynamicznych w skrajnie niekorzystnych warunkach pogodowych nie prowadzi do zebrania wartościowych danych.
Podejściem Ferrari jest zdziwiony także Lewis Hamilton.
Lewis Hamilton jest zaskoczony taktyką Ferrari, które podczas piątkowych treningów wykazało się wysoką aktywnością na mokrym torze.
W trakcie dwóch pierwszych sesji treningowych kierowcy Mercedesa pokonali zaledwie szesnaście okrążeń. Dla porównania Sebastian Vettel i Kimi Raikkonen okrążyli łącznie Circuit of the Americas aż pięćdziesiąt trzy razy. Uważa się, że Ferrari mogło dzięki temu próbować ocenić pracę nowej podłogi bolidu SF71H. Eksperci podkreślają jednak, że sprawdzanie nowych elementów aerodynamicznych w skrajnie niekorzystnych warunkach pogodowych nie prowadzi do zebrania wartościowych danych.
Podejściem Ferrari jest zdziwiony także Lewis Hamilton.
Nie przejechaliśmy zbyt wielu okrążeń. W gruncie rzeczy nie chodziło o ryzyko. Mamy określony przydział ogumienia. Jeśli w sobotę podczas trzeciego treningu i kwalifikacji będzie padać, to chcemy użyć wtedy zaoszczędzonego ogumienia.
Nowa opona ma ostre krawędzie. Gdy usuwamy zużyty bieżnik z opony, która wyjechała na tor, to automatycznie zaczynamy pozbywać się tych ostrych krawędzi. To oznacza, że ogumienie nie odprowadza wody w wystarczająco szybkim tempie. Z tego względu mamy niższą przyczepność i niższą efektywność. To jasne, że w kwalifikacjach chcesz mieć do dyspozycji świeże, nowe ogumienie. Dzięki temu możesz wykonać więcej prób, aby poprawić swój czas okrążenia- tłumaczył.
Widzieliśmy jednak, że Ferrari jeździło po torze i niszczyło swoje opony. W drugim treningu było tak samo. Jeśli jutro popada, będą mieli do dyspozycji o jeden komplet ogumienia mniej niż my.
Może nie ograniczy to zbytnio ich możliwości, ale tu w Mercedesie myślimy w dłuższej perspektywie. Mogę przejechać 10, 15, 20 okrążeń i nie będzie to miało dla mnie żadnej różnicy. Wciąż będę mógł uzyskać dobry czas. Zawsze możesz znaleźć brakujące części sekundy, ale naturalnie lepiej zrobić to w kwalifikacjach niż podczas finałowego treningu- podsumował lider klasyfikacji generalnej.
KOMENTARZE