Celebrowanie zdobycia PP przez Ricciardo wzburzyło Verstappena

Jos Verstappen przyznał, że jego syn był rozgoryczony kwalifikacjami do GP Meksyku
30.10.1814:44
Nataniel Piórkowski
5124wyświetlenia
Embed from Getty Images

Max Verstappen był mocno poirytowany tym, jak przesadnie Daniel Ricciardo świętował zdobycie pole position do wyścigu o GP Meksyku - przyznał jego ojciec, Jos Verstappen.

Verstappen uzyskiwał najlepsze czasy w trzech sesjach treningowych, ale w kwalifikacjach przegrał walkę z Ricciardo o zaledwie 0,026s. Po zakończeniu czasówki Holender dał jasno do zrozumienia, iż nie jest zadowolony ze swojego występu i podkreślał, że zmagał się problemami na dohamowaniach.

W programie Peptalk Verstappen senior zdradził: Ja także nie byłem zadowolony, ale wieczorem porozmawiałem z Maxem. Starałem się go trochę uspokoić. Był zawiedziony, bo w trakcie kwalifikacji jego bolid nie pracował tak jak należy. W niedzielę rano powiedział, że spało się mu bardzo źle.

Był poirytowany z powodu przegrania walki o pole position, z powodu bolidu, ale także tego, jak przesadnie Ricciardo celebrował zdobycie pierwszego pola. Był naprawdę wzburzony i chciał tylko jednego - zwycięstwa w wyścigu - dodał były kierowca Formuły 1.

Zapytany przez dziennikarzy o to, czy był zaniepokojony wzburzeniem swego syna przed startem ważnego wyścigu, Verstappen odrzekł: Dostałem wiadomości od mojej siostry i córki: «Oby nie zrobił nic szalonego». Ale zazwyczaj, gdy Max jest wściekły, jedzie jeszcze szybciej.

Ricciardo zaliczył słaby start i natychmiast spadł za Verstappena i Lewisa Hamiltona, który liczył na zapewnienie sobie prowadzenia na dojeździe do pierwszego zakrętu. Holender utrzymał jednak wewnętrzną linię jazdy, obronił pozycję lidera a następnie przejął kontrolę nad tempem wyścigu.

Okazało się nawet, że rozpoczęcie wyścigu z drugiego pola nie było takie złe. Jeśli spojrzymy na start Hamiltona, to w jaki sposób znalazł się pomiędzy dwoma Red Bullami, to gdyby Max startował z pole position, mógłby znaleźć się po zewnętrznej. Wszystko dobrze się ułożyło - podsumował Jos Verstappen.

KOMENTARZE

24
Maciek znafca
31.10.2018 05:08
Wszystko dobrze sie ulozylo, ale rekordu dla najmlodszego pp nadal nie ma.
ZderzacK
31.10.2018 07:20
Tak jak niekoniecznie lubię próżność młodego Verstappena, tak jestem pod olbrzymim wrażeniem jego talentu. Wcale się nie dziwię jego wzburzeniu, przypominam, że to nie są słowa Maxa tylko jego ojca. Silna frustracja to akurat naturalny objaw u kogoś tak ambitnego. Frustracja to jedno, a nieuzasadnione poczucie krzywdy to drugie. Nie wiemy, czy młody też tak sobie to tłumaczy. Mam tylko wrażenie, że (nie pierwszy już raz) to ojciec karmi jego próżność takimi wypowiedziami, które obnażają wyobrażenie starego o tym, jakie młody powinien mieć ego. Smutne, za to jak doskonale wpisuje się w fabrykę wody sodowej Red Bulla.
macieiii
30.10.2018 11:45
Verstappen jest swietny. Ricciardo jest bardziej powtarzalny, dzieki czemu w skali sezonu walki o mistrzostwo bylby skuteczniejszy. Nie chce Maxowi umniejszac. Jeszcze kilka sezonow i moze byc nie do pobicia. Verstappen stal sie samodzielnym liderem klasyfikacji kierowcow z najwieksza liczba wygranych bez pp. Nie zeby go cisnac ze jezdzi w Rbr a nie w Mercedesie.Kierowca kompletnym nie jest. Silna Honda, geniusz Neweya i nam kopary opadna... ale samo to nie czyni kompletnym. Vettel wie cos o tym. Max poczatek sezonu mocno cieniowal ale wiedzialem ze zespol go wyciagnie. Teraz juz nikt nie pamieta.
F1V0
30.10.2018 10:48
@macieiii Gorszy pod względem czego? Jak przestał się rozbijać to widać różnice pomiędzy nim a Dannym. @derwisz Ricciardo jest o te kilka dziesiątych za wolny żeby co wyścig walczyć z Maxem. Zobacz chociażby na Singapur gdzie był jeden, a gdzie drugi.
derwisz
30.10.2018 08:31
@macieiii Czy nie potrzebuje faworyzowania? Obawiam się, ze gdyby nie faworyzowanie to w każdym wyścigu mielibyśmy zażartą walkę a znając Maxa byłaby to walka "za wszelką cenę" czyli bez przebierania w środkach, na zasadzie albo wygram albo obaj przegramy. ;) RBR wiedząc że nie da się zmienić takiego podejścia albo nie chcąc go zmieniać, we własnym interesie stara się nie dopuszczać do bezpośredniej konfrontacji. I jak widać od wielu wyścigów robią to skutecznie.
christoff.w
30.10.2018 08:02
Wygrał wyścig to się liczy, no ale nie wiedział tego po kwalach....
beret
30.10.2018 06:34
@sneer Maxa nazwales, teraz spruboj siebie.
macieiii
30.10.2018 05:41
Najlepsze jest, ze wcale Max nie potrzebuje faworyzowania. W Baku mielismy piekna walke, ale zespol na tym stracil i teraz sobie odbijaja. Verstappen jest tylko ciut gorszy. Jesli ktos przez caly sezon jezdzi z goraca glowa, to nie mozna go stawiac na rowni z Riciardo. Ich walke ogladamy glownie w Kwalifikacjach. Duze brawa dla Daniela za ostatni weekend. Clae szczescie jego fantastyczna jazda w Monako bardzo umacnia jego pozycje wsrod kierowcow.
Zomo
30.10.2018 05:13
Czy jeszcze ktokolwiek ma jakies watpliwosci co do przejscia Ricciardo do Renault? Verstappen niech sie lepiej modli o przyzwoity silnik Hondy w przyszlym roku bo Australijczyk bedzie juz mial innych mechanikow niz on.
sneer
30.10.2018 04:33
Co za dupek z Maxa. No, ale wujek Helmut załatwił co trzeba.
THC-303
30.10.2018 04:32
[quote]zresztą porozmawiamy jak Webber wyda szczere wspomnienia za ileś lat.[/quote] Szczerych to on nigdy nie wyda, nie przyzna, że po prostu całą karierę brakowało mu talentu na jazdę na poziomie Heidfelda (2005), nie mówiąc o czymś więcej.
DBR
30.10.2018 03:48
Który kierowca nie cieszy się z 3 PP ? A pamiętasz tak słaby?
rocque
30.10.2018 03:43
[quote][...] jak przesadnie Ricciardo celebrował zdobycie pierwszego pola...[/quote] Daniel cieszył się na zapas - już wiedział ;) To też jest niezłe "XD" [quote="Jos Verstappen"]Dostałem wiadomości od mojej siostry i córki: "Oby nie zrobił nic szalonego."[/quote] Wychodzi na to, że Ricciardo sabotują już od 2014 - nie pamiętam żadnego ponadprzeciętnego startu w jego wykonaniu.
DBR
30.10.2018 03:38
Nazywaj jak chcesz - jak coś gdacze jak kaczka, pływa jak kaczka i wygląda jak kaczka to jest zazwyczaj kaczką - zresztą porozmawiamy jak Webber wyda szczere wspomnienia za ileś lat.
guzbi
30.10.2018 03:33
@DBR dalej te teorie spiskowe...
DBR
30.10.2018 03:30
Nic dziwnego, że po webberyzacji startu Australijczyk ma dość. A VER jest po prostu gówniarzem i hipokrytą sam cieszyłby się równie mocno i nie bujałby o problemach z silnikiem ( w takiej sytuacji nie miałby straty 0,026 sek !!!!). Zespół zadbał o swoją marketingową dźwignię w wyścigu i zapewnił mu dobry start (tudzież zły start zdobywcy PP1 - na jedno wychodzi ) - cały RBR. Liczy się reklama i target - młodzi szaleni i bezczelni .
Masio
30.10.2018 03:00
Nie dziwię się, że Max był rozczarowany, ponieważ nie pobił rekordu najmłodszego zdobywcy PP.
Gie
30.10.2018 02:46
W wyścigu chciał mieć nawet najszybsze okrążenie. Gdyby nie PP Ricciardo to mógłby w ten weekend zgarnąć wszystko, 3xFP, PP, FL i wygrany wyścig.
guzbi
30.10.2018 02:33
A czemu miał być zadowolony? Że był drugi? Gość ma wolę zwycięzcy i chce wygrywać dlatego nie dziwię się, że był zły po "porażce". Dominował cały weekend, na szczęście udało mu się pokazać na co go stać w niedziele
JuJu_Hound
30.10.2018 02:29
Tak sie składa, że chyba tylko Max nie był zadowolony ze zdobycia PP przez Daniela; przeciez to był jeden z najlepszych momentów w sezonie; przysłowiowy niedzielny indyk dla Maxa i całego sztabu Red Bull
slipstream
30.10.2018 01:57
Ehh, zdobywasz 2 PP w sezonie (a dopiero 3 w karierze) po 12 wyścigach rozczarowań i rozgoryczenia i nie możesz się cieszyć żeby nie urazić wrażliwego kolegi...
dulk
30.10.2018 01:55
jak taki jest efekt końcowy tego "bólu" (wygrany wyścig) to trzymam kciuki za Maxa w przyszłym sezonie
RY2N
30.10.2018 01:54
a więc wszystko jasne - RedBull zaprogramował tak procedurę startową u Ricciardo żeby Max niczego nie musiał demolować. W ten sposób uratował wyścig Ricciardo (nie do końca wprawdzie), Vettela, Hamiltona a może także Raikkonena i Bottasa. Dzieki! Zaraz, a może to Max napchał smaru do chłodnicy Ricciardo?
Pauree
30.10.2018 01:46
Boli, oj boli... :))) Bo do pewnych rzeczy, Panie Verstappen, to trzeba dorosnąć i dojrzeć.