Budkowski: Przed Renault trzy lata atakowania rywali
Polak podkreśla, że stajnia z Enstone chce w nieodległej przyszłości wejść na mistrzowski poziom.
14.01.1909:54
3197wyświetlenia
Embed from Getty Images
Przed Renault trzy sezony atakowania rywali - przekonuje w rozmowie z magazynem Auto Hebdo dyrektor wykonawczy francuskiego zespołu, Marcin Budkowski.
Polski inżynier zrezygnował ze stanowiska w dziale technicznym FIA i w maju dołączył do kadry zarządzającej stajnią z Enstone. Jego zadaniem jest nadzorowanie pracy zespołu i dbanie o postępy przed kluczową fazą rozwoju ekipy, która w ciągu najbliższych lat ma wejść na mistrzowski poziom.
Budkowski przyznał, że w ubiegłym roku Renault nie wykonało dobrej pracy rozwijając model R.S.18.
Przed Renault trzy sezony atakowania rywali - przekonuje w rozmowie z magazynem Auto Hebdo dyrektor wykonawczy francuskiego zespołu, Marcin Budkowski.
Polski inżynier zrezygnował ze stanowiska w dziale technicznym FIA i w maju dołączył do kadry zarządzającej stajnią z Enstone. Jego zadaniem jest nadzorowanie pracy zespołu i dbanie o postępy przed kluczową fazą rozwoju ekipy, która w ciągu najbliższych lat ma wejść na mistrzowski poziom.
Nie pracujemy w oparciu o krótką perspektywę. Nie koncentrujemy się wyłącznie na zatrudnianiu nowych pracowników. Częściej to młodzi ludzie przychodzą do nas po skończeniu nauki na uniwersytetach. Inwestujemy w przyszłość. Nie oczekujemy natychmiastowej poprawy wyników, bo wciąż odbudowujemy nasz zespół- wyjaśniał Polak.
Gdyby naszym celem były krótkoterminowe postępy, to w ubiegłym roku moglibyśmy osiągnąć lepszy wynik. Koncentrujemy się jednak na stworzeniu zespołu zdolnego walczyć o tytuły. Po trzech lat konstruowania nadchodzą trzy lata atakowania- dodał.
Budkowski przyznał, że w ubiegłym roku Renault nie wykonało dobrej pracy rozwijając model R.S.18.
Jeśli pytanie brzmi: «Czy wykonaliśmy dobrą pracę pod względem rozwoju bolidu?», to odpowiedź brzmi «nie». Nasz progres był znacznie mniejszy niż w 2017 roku i mamy tego pełną świadomość. To lekkie rozczarowanie, że nie byliśmy w stanie zbliżyć się do czołowej trójki. Z drugiej strony kieruje nas to ku wprowadzeniu zmian w sposobie, w jaki funkcjonuje nasz zespół.