Nicolas Todt: Leclerc nie może być niecierpliwy

Znany menedżer opowiada także o dołączeniu Micka Schmachera do akademii Ferrari.
08.02.1910:48
Nataniel Piórkowski
1568wyświetlenia
Embed from Getty Images

Nicolas Todt uważa, że Charles Leclerc nie może stracić cierpliwości w debiutanckim sezonie w Ferrari.

Leclerc zastąpił w stajni z Maranello odchodzącego do Alfy Romeo Kimiego Raikkonena, zostając zespołowym partnerem czterokrotnego mistrza świata - Sebastiana Vettela.

Nicolas Todt, menedżer Monakijczyka i syn prezesa FIA - Jeana Todta, spodziewa się, że jego podpieczmy otrzyma w tym roku bolid zdolny walczyć o zwycięstwa. Podkreśla jednak ryzyko wynikające z przeskoku ze środka stawki do rywalizacji w ścisłej czołówce.

Charles nie może popełnić jednego błędu - nie może być niecierpliwy. Ma tylko 21 lat i będzie musiał poradzić sobie z rozgoryczeniem po porażce, które będzie odczuwał nawet po zdobyciu drugiego miejsca. Charles zawsze stawia przed sobą bardzo ambitne cele, ale to nie będzie dla niego problemem.

Leclerc jest wychowankiem juniorskiego programu Ferrari. Od tego roku do akademii prowadzonej przez Scuderię dołączył Mick Schumacher, syn siedmiokrotnego mistrza F1 - Michaela Schumachera.

Ferrari zrozumiało, że warto inwestować w młodych - skomentował Todt. Teraz zaczynają zbierać tego owoce. Po Leclercu, Kwiacie i Massie, odegram także prawdopodobnie rolę w rozwoju kariery Micka. Jego obecność w Ferrari to wyjątkowa historia. Zapytajcie kogokolwiek o to, kim jest Schumacher - każdy wam odpowie. Połączenie tego nazwiska ze słowem Ferrari jest czymś doprawdy wyjątkowym.

Mick w Formule 1 - to byłoby coś niesamowitego nie tylko dla jego rodziny, ale także dla sportu, dla Ferrari, dla Fanów. Ze względu na powiązania z Michaelem oczekiwania względem Micka rosną, ale samo nazwisko nie czyni go szybszym. Będzie musiał sam zbudować swoją przyszłość - zakończył.