Ghiotto wygrywa sprint F2 w Bahrajnie

Luca Ghiotto powtórzył wyczyn Charles Leclerca z 2017 roku i dzięki nietypowemu postojowy wygrał dzisiejszy sprint F2 na torze w Bahrajnie.

Ghiotto, jeżdżący dla zespołu Virtuosi Racing, który pod inną nazwą zwyciężył w Bahrajnie w zeszłym roku z Artiomem Markiełowem, miał problemy ze sprzęgłem we wczorajszym wyścigu głównym, ale ostatecznie udało mu się dojechać na drugim miejscu.

Dzisiaj szybko awansował z siódmego miejsca na starcie i prowadził już na czwartym okrążeniu, po czym zbudował przewagę pięciu sekund na Sergio Sette Camarą i wczorajszym zwycięzcą, Nicholasem Latifim. Ghioto później zjechał po świeże opony na 12. kółku, co dało mu dziesięć rund na zniwelowanie straty wynoszącej 20 sekund.

Początkowo jego tempo nie wyglądało za dobrze, jednak szybko wszedł na odpowiednie tory i wyprzedził Latifiego, jak i Camarę na kolejnych okrążeniach, a na 21. kółku ponownie był liderem.

Partner Ghiotto i junior Renault, Guan Yu Zhou popisał się świetną jazdą i finiszował czwarty po starcie z dziesiątej pozycji. Tymczasem Louis Deletraz był jednym z trójki kierowców, wraz z de Vriesem i Aitkenem, którzy stoczyli walkę w czwartym zakręcie na pierwszym okrążeniu, po czym spadł na siódme miejsce.

Jednak szybko wrócił do walki, wyprzedzając na ostatnich okrążeniach Micka Schumachera, który dziś startował z pole position. Junior Ferrari prowadził na początku, jednak miał zbyt słabe tempo, by walczyć z rywalami co zepchnęło go na dalszą lokatę.

Kierowca Premy utrzymał szóste miejsce, przed de Vriesem, który zjechał, ale nie był w stanie odrobić straconych pozycji. Powracający do F2 Jordan King był ósmy, pomimo uderzenia przez Joana Manuela Correę.

Anthoine Hubert był gwiazdą wczorajszych zawodów, jednak w sprincie pitstop nie przyniósł oczekiwanych rezultatów. Ostatecznie był dziewiąty, przed Seanem Gelaelem, kolejnym z kierowców, którzy zdecydowali się zmienić opony.