GP Japonii: wypowiedzi po wyścigu (11)
Wybrane wypowiedzi zespołów po dzisiejszym wyścigu na torze Suzuka
08.10.0611:55
16717wyświetlenia
Mild Seven Renault F1 Team
Fernando Alonso (P1): "Ta wygrana jest niespodzianką dla nas wszystkich. Po kwalifikacjach Ferrari wydawało się być daleko z przodu, ale jak tylko zaczęliśmy się dziś ścigać, poczułem że samochód jest dobrze zbalansowany i mamy tą samą szybkość co Ferrari. Podjąłem ryzyko, aby wyprzedzić Jarno na starcie, ponieważ to była jedyna szansa, a później mogłem zobaczyć, że Ralf ma problemy i wyprzedziłem go w pierwszym zakręcie. Po drugich postojach ciągle myślałem, że mogę wygrać, ponieważ przewaga Michaela wynosiła tylko pięć sekund, więc czemu nie? Wtedy zobaczyłem dym wchodząc w zakrętu numer 8 i wypatrywałem na asfalcie oleju. Myślałem, że to Spiker jest przede mną i dopiero w momencie wyprzedzania zdałem sobie sprawę, że to był Michael. Potem zaczęliśmy oszczędzać silnik i po prostu ostrożnie dojechaliśmy do mety. Ta wygrana oznacza wiele dla zespołu Renault, zasłużyliśmy na to, czekaliśmy na nią aż od Węgier. Chłopaki na torze, w fabrykach w Viry i Enstone oraz w Michelin nigdy się nie poddali przez cały sezon. Teraz czujemy się pewnie przed Brazylią - ale nic nie bierzemy za pewnik".
Giancarlo Fisichella (P3): "To był świetny rezultat dla mnie, dla Fernando i całego zespołu. Ale z psychologicznego punktu widzenia to był trudny wyścig dla mnie. Mój najlepszy przyjaciel Tonino (Visciani) zmarł w ostatni czwartek i nie było to dla mnie łatwe. Chciałem zadedykować mu to podium i powiedzieć 'ciao'. W warunkach wyścigu, samochód nie był zły i mieliśmy dobrą strategię, ponieważ byliśmy w stanie wyprzedzić Toyoty podczas postojów. Opony Michelin pracowały również idealnie i mieliśmy szybkość przez cały wyścig. Teraz musimy jechać do Brazylii i być agresywnymi. Zespół jest zdeterminowany, aby wygrać mistrzostwa konstruktorów i chcę sobie zapewnić trzecie miejsce w klasyfikacji kierowców. Więc będziemy agresywni, skupieni i spróbujemy wygrać".
Flavio Briatore, dyrektor zarządzający: "Chcę podziękować naszemu zespołowi za ten rezultat. Mieliśmy parę trudnych tygodni, przegrywając wyścigi, które powinniśmy wygrać, ale trzymaliśmy się razem, trzymaliśmy się blisko i byliśmy skupieni. To jest sukces, z którego wszyscy mogą być zadowoleni. Fernando wykonał niesamowitą robotę, Fisico był doskonały i spowodował, że jego strategia zadziałała dla niego i pit-stopy były bezbłędne. Będziemy się cieszyć z naszego zwycięstwa tego wieczoru, ale nie dokończyliśmy jeszcze roboty. To będzie nasz główny cel w Brazylii".
Pat Symonds, szef działu inżynierii: "Te mistrzostwa świata 2006 są coraz bardziej ciekawe niż ktokolwiek mógł się spodziewać. Jestem pewien, że w ostatnim tygodniu w Chinach, sobotniego wieczora, Ferrari zastanawiało się jak mogą wygrać. Podobna rzecz miała miejsce w naszym zespole wczoraj. Ale ten sezon zaskakuje niespodziankami tydzień po tygodniu i teraz wybieramy się do Brazylii ze statystycznie poprawioną sytuacją i co najważniejsze z pełną wiarą, że możemy wygrać jeszcze raz. Fernando i Giancarlo byli w stanie pojechać perfekcyjnie wyścigi i opony Michalin okazały się dobre w odpowiedniej chwili. [...]".
_
Team McLaren Mercedes
Kimi Raikkonen (P5): "To był dobry rezultat zważywszy na to, z której pozycji rozpoczęliśmy wyścig, ale walka o piąte miejsce nie jest w stanie nas zadowolić i nie tego oczekiwaliśmy w ten weekend. Samochód sprawował się dzisiaj dużo lepiej szczególnie podczas długich przejazdów, ale przegraliśmy wyścig we wczorajszych kwalifikacjach, kiedy nie byliśmy w stanie wydobyć z samochodu możliwej do osiągnięcia szybkości".
Pedro de la Rosa (P11): "To był dla mnie naprawdę trudny wyścig. Start z trzynastej pozycji bardzo utrudniał awans, ponieważ wszyscy wokół opracowali bardzo podobną strategię. Zmagałem się z wydobyciem jakiejkolwiek prędkości z samochodu - moje opony po prostu nie miały przyczepności. Ten weekend mógł wyglądać zupełnie inaczej, gdybyśmy dokonali innego wyboru opon".
Ron Dennis, szef zespołu: "Wspaniały wyścig Kimiego - z uwagi na zaistniałe okoliczności piąte miejsce było najlepszym osiągalnym rezultatem. Nasze wyścigowe tempo było niezłe, a byłoby lepsze, gdybyśmy dokonali właściwego wyboru opon. Mając to w pamięci, myślimy już o Brazylii, gdzie oczekujemy poprawy naszej konkurencyjności. Pedro zaliczył solidny wyścig. Start z niskiej pozycji startowej utrudnił mu awansowanie na wyższe pozycje".
_
Scuderia Ferrari Marlboro
Felipe Massa (P2): "To co przydarzyło się Michaelowi w momencie kiedy prowadził to wielka strata. Miałem problem w pierwszym przejeździe - dziura w prawej tylnej oponie doprowadziła do powolnej, lecz stopniowej utraty powietrza. Na wszelki wypadek zespół wezwał mnie na pierwszy postój wcześniej o trzy okrążenia niż pierwotnie planowaliśmy. Powróciłem na tor za wolniejszym samochodem i to kosztowało mnie utratę szansy na utrzymanie się przed Alonso, a jak się później okazało także i na wygranie wyścigu. Nadal możemy zdobyć mistrzostwo konstruktorów, nawet jeśli wiemy, że będzie to bardzo trudne. Dam się z siebie wszystko w moim domowym wyścigu w Brazylii, abyśmy mogli to osiągnąć".
Michael Schumacher (nie ukończył): "Jesteśmy wspaniałym zespołem. Nasi chłopcy są najlepsi i jestem bardzo przywiązany do wszystkich w Ferrari. Zawsze jestem bardziej niż usatysfakcjonowany z ich podejścia do pracy. Incydenty takie jak ten mogą się zdarzyć i są częścią wyścigów. Wygrywa się razem, ale także i przegrywa razem. Dzisiaj daliśmy z siebie wszystko, prowadziłem w wyścigu i wysiadł silnik. To najprostszy sposób na podsumowanie tego. To jest Formuła 1. Możemy być dumni z tego co osiągnęliśmy od Kanady: traciliśmy 25 punktów i nikt nawet by nie przypuszczał, że będziemy walczyli o mistrzostwo, ale dokonaliśmy tego. [...] Jeśli chodzi o tytuł w klasyfikacji kierowców, to straciliśmy już na to szansę. Nie chcę jechać na kolejny wyścig, licząc na odpadnięcie z walki mojego rywala".
Jean Todt, szef zespołu: "Uczucie wielkiego rozczarowania. W zasięgu ręki mieliśmy możliwość udania się do Bazylii w sytuacji pozwalającej na zdobycie obydwu tytułów mistrzowskich, jako że Michael prowadził, a Felipe był trzeci do połowy wyścigu. Jednakże wszystko wywróciło się do góry nogami. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że podstawą wszelkiego sukcesu w Formule 1 jest niezawodność i dzisiaj nam jej brakowało, za co zapłaciliśmy bardzo wysoką cenę. Kierowcy i zespół wykonali bardzo dobrą robotę, podobnie jak i Bridgestone. Musimy pogratulować naszym najbliższym rywalom, którzy dali jasno do zrozumienia, że chcą zdobyć obydwa tytuły mistrzowskie. Pozostał jeszcze jeden wyścig, który będzie miał wyjątkową symbolikę, jako że będzie to ostatni start Michaela. Włożymy nasze całe serce i duszę w uzyskanie jak najlepszego rezultatu. [...]".
_
Panasonic Toyota Racing
Jarno Trulli (P6): "Trzy punkty to niezły rezultat w Grand Prix Japonii, ale myśleliśmy, że lepiej nam pójdzie. Mój start był dobry, ale zostałem przyblokowany podczas wchodzenia w pierwszy zakręt, a kiedy próbowałem pojechać po zewnętrznej, straciłem pozycję. Początkowo samochód sprawował się dobrze i z łatwością mogłem utrzymać tempo czołówki. [...] Niestety, wyścig zrobił się dla mnie trudny po drugim postoju. Nasza strategia była całkiem dobra, ale miałem problemy, musiałem zmagać się z ostatnim kompletem opon, zwłaszcza przez pierwszych 10 okrążeń. Musimy przeanalizować jakie nastąpiły różnice w porównaniu z dniem wczorajszym. Dzisiaj było nieco chłodniej i być może to wpłynęło na zachowanie się opon. Moje tempo jazdy poprawiło się później, ale utknąłem w korku i było mi trudno z niego wyjechać".
Ralf Schumacher (P7): "Cieszę się, że przywieźliśmy pięć punktów dla zespołu, ale mogliśmy dzisiaj osiągnąć więcej. Start w naszym wykonaniu był mocny i utrzymałem trzecią pozycję do pierwszego zakrętu. Początkowo samochód sprawował się dobrze i byłem w stanie dotrzymać tempa czołowym zawodnikom aż do pierwszego postoju. Jarno zdołał mnie wyprzedzić na swoich nowych oponach i od tego momentu większość czasu spędziłem jadąc za nim . Po drugim postoju był ode mnie wolniejszy. Próbowałem wyprzedzić go, ale zdecydowałem, że byłoby to zbyt niebezpieczne i nie ryzykowałem utraty punktów. Tak czy inaczej biorąc pod uwagę nasze dwa poprzednie trudne wyścigi myślę, że możemy być zadowoleni z tego, co dzisiaj osiągnęliśmy".
Tsutomu Tomita, szef zespołu: "To był wyczerpujący wyścig i jesteśmy bardzo rozczarowani, ponieważ naszym celem było dzisiaj zdobycie podium. Wczorajsze kwalifikacje dały nam fantastyczne miejsca startowe i panowały znakomite warunki, nawierzchnia była sucha. Mieliśmy dobry start i chociaż Jarno stracił pozycję po odważnym manewrze Alonso, byliśmy w stanie utrzymać takie tempo jak liderzy. Nasz pierwszy postój wypadł okrążenie lub dwa przed większością samochodów, więc nasza strategia i w tym punkcie była właściwa. [...] Niestety po drugim postoju Jarno doświadczył problemów, których przyczynę będziemy musieli zbadać, a które spowodowały, że był wolniejszy przez następnych 10 okrążeń. Ponadto wstrzymywał Rafa, który był szybszy na tym etapie, co spowodowało, że kilka aut, które powinny były być za nami, zdołały nas wyprzedzić. [...]".
_
WilliamsF1 Team
Nico Rosberg (P10): "Nie mieliśmy dobrego startu, co w naszym przypadku nie jest normalne. Nie wiem do końca dlaczego, ale rezultatem tego była strata pozycji w ciągu kilku okrążeń, zmagałem się także z wyprzedzeniem Barrichello, który miał problemy ze swoim przednim skrzydłem. Musiałem go minąć od zewnętrznej, co nie było idealnym rozwiązaniem, popełniłem mały błąd i straciłem kolejne miejsce na rzecz Kubicy, którego przed momentem wyprzedziłem. Warunki na torze nie były idealne dla naszych opon, szczególnie podczas ostatniego przejazdu, kiedy temperatura spadła. Sądzę, że 9 miejsce to wszystko, co moglibyśmy dzisiaj osiągnąć".
Mark Webber (nie ukończył): "Zmagałem się z balansem bolidu podczas przejazdu przez szykanę. Po pierwszej zmianie opon pojawiła się ogromna podsterowność. Nie miałem żadnej przyczepności na przednich oponach, wyjechałem tylko dwa cale poza tor na trawę i już nie dałem rady powrócić. Szkoda".
Sam Michael, dyrektor techniczny: "Po starcie Nico stracił kilka pozycji, ale starał się je odzyskać. Nie było żadnych problemów z żadnym systemem w bolidzie, po prostu potrzebowaliśmy być szybsi. Mark wypadł na ostatnim zakręcie 40 okrążenia, będziemy dochodzić, czemu tak się stało. [...]".
Simon Corbyn, główny inżynier wyścigowy Cosworth: "Nie było żadnych problemów z silnikami jeśli chodzi o niezawodność. Mark na ostatni wyścig w Brazylii otrzyma nowy silnik, który będzie musiał wytrzymać dystans tylko jednego weekendu Grand Prix, dlatego Cosworth zdejmie wszelkie ograniczenia na ten prawdopodobnie ostatni dla nas wyścig w Formule 1".
_
Lucky Strike Honda Racing F1 Team
Jenson Button (P4): "Jestem dość zadowolony z czwartego miejsca. [...] Wystartowaliśmy dobrze, co pozwoliło mi wyprzedzić Renault. Opony dobrze się spisywały, więc mogliśmy także wyprzedzić obie Toyoty. Zespół ponownie wykonał wspaniałą pracę podczas pit-stopów. [...] Jestem smutny, że nie będziemy mogli powrócić za rok na ten tor, ponieważ dla mnie to Grand Prix było jak domowe".
Rubens Barrichello (12): "Nieszczęśliwie znowu miałem 'spotkanie' z Heidfeldem. Zablokował mnie (zamknął drzwi) a ja nie miałem gdzie uciec, więc zablokowałem koła i wjechałem w niego. Na nieszczęście uszkodziłem przednie skrzydło. Po tym incydencie byłem bardzo szybki, ale na Suzuce ciężko jest wyprzedzać. Rozczarowujący dla mnie rezultat".
Gil de Ferran, dyrektor sportowy: "Jenson wykonał dobry start, dzięki czemu zyskał jedną pozycję. Później, gdy zobaczyliśmy iż niektórzy nasi rywale wcześnie zjechali na postoje, bardziej dotankowaliśmy bolid Jensona, by w środkowym przejeździe pokonał ich. [...] Rubens niestety uszkodził na pierwszym zakręcie swoje przednie skrzydło i potem musiał odrabiać strat. Opuszczamy Suzukę szczęśliwy, że zdobyliśmy punkty, ale także smutni, że w przyszłym sezonie nie powrócimy na ten tor, który na przestrzeni tych wszystkich lat dał tyle radości i wiele ekscytujących momentów".
_
Red Bull Racing
Robert Doornbos (P13): "To był dla mnie dosyć samotny wyścig dzisiejszego popołudnia. Miałem bardzo słaby start, nie wiem czemu. Myślę, że może był jakiś problem ze sprzęgłem, co oznaczało, że nie mogłem obronić mojej pozycji, kiedy ruszyłem z miejsca. Ale potem dobrze było móc wyprzedzać innych i odzyskiwać kolejne miejsca. [...]".
David Coulthard (nie ukończył): "Musiałem się wycofać, kiedy straciłem czwarty bieg. Walczyliśmy z zespołem Spyker przez większą część wyścigu i było jasne, że byliśmy szybsi w niektórych miejscach, ale wolniejsi w innych. Po poślizgu Tonio (Liuzziego) utknąłem za Scottem Speedem, który był ode mnie trochę wolniejszy. Straciłem przez to trochę czasu, ale poza tym starałem się po prostu jechać wyścig swoim tempem".
Christian Horner, dyrektor sportowy: "Start z tak odległych pozycji jest zawsze zapowiedzią trudnego wyścigu, ale obaj kierowcy zaprezentowali przyzwoite tempo. Strategia jaką zaadaptowaliśmy umożliwiła im przesuwanie się do przodu, chociaż skrócenie strategii w celu wykorzystania przewagi wynikającej z nowych opon spowodowało, że znaleźli się w sporym tłoku, co nie było idealne. [...]".
_
BMW Sauber F1 Team
Nick Heidfeld (P8): "Mój wyścig był dobry i dość mało spektakularny. Na starcie zyskałem jedną pozycję i awansowałem na ósme miejsce. Bolid spisywał się dobrze, ale miałem problemy z ogumieniem. Na wszystkich trzech zestawach na przednich i tylnych oponach tworzyły się kuleczki. Jechałem na miękkich oponach i to był chyba najgorszy możliwy wybór na wyścig. Jednak decyzja nie była łatwa, bo warunki panujące w piątek na torze nie pozwoliły nam na porównanie obu typów mieszanek podczas dłuższych przejazdów".
Robert Kubica (P9): "Wyścig był dobry, jestem zadowolony z mojego tempa. Od początku walczyłem z brakiem przyczepności, już od wczoraj mój bolid był bardzo nadsterowny. Do tego popełniłem błąd, który kosztował mnie około 10 sekund. Bliska jazda za rywalem nie jest łatwa na Suzuce, zwłaszcza w szybkich zakrętach. Może za dużo ryzykowałem, ale udało się wrócić na tor, odrobić cały stracony czas i ukończyć wyścig tuż za Nickiem".
Mario Theissen, szef BMW Motorsport: "Biorąc pod uwagę wczorajsze kwalifikacje, wyniki dzisiejszego wyścigu nie były niespodzianką. Patrząc na nasze pozycje startowe, mogliśmy się spodziewać finiszu pod koniec punktowanej ósemki. Nickowi się udało i zdobył ważny punkt, który pozwolił nam utrzymać piątą pozycję w klasyfikacji mistrzostw świata konstruktorów. Dziś nie byliśmy tak szybcy jak w ostatnich wyścigach, ale za to był to dla nas kolejny weekend bez problemów technicznych".
Willy Rampf, dyrektor techniczny: "Po wczorajszych kwalifikacjach, biorąc pod uwagę także formę zespołów na oponach Bridgestone, nie mogliśmy się spodziewać lepszego wyniku. Przynajmniej zdobyliśmy punkt, choć nie byliśmy tak mocni jak w ostatnich wyścigach. Pozytywny jest fakt, że do finałowego wyścigu w Brazylii przystąpimy jako piąty zespół w mistrzostwach, po kolejnym weekendzie bez problemów technicznych".
_
Spyker MF1 Racing
Tiago Monteiro (P16): "Ogólnie myślę, że mieliśmy przyzwoity wyścig. Pierwszy przejazd był bardzo dobry biorąc pod uwagę fakt, że mieliśmy dużo paliwa. Byłem w stanie walczyć z samochodami Toro Rosso i Red Bull po dosyć szybkim uporaniu się z Sato i Yamamoto. Starałem się jechać blisko innych, wiedząc że mam od nich więcej paliwa. Jako ostatni zjechaliśmy do boksów, ale podczas drugiego przejazdu mieliśmy problemy z oponami i samochód stał się trudny w prowadzeniu. Czasy pogorszyły się i chociaż pod koniec było dobrze, musimy znaleźć tego przyczynę. [...]".
Christijan Albers (nie ukończył): "Po starcie mieliśmy pewne problemy, ale mimo to mogliśmy być konkurencyjni w stosunku do samochodów Red Bull. Wstrzymywali mnie trochę w zakrętach, ale ich maksymalna szybkość oznaczała, że byli w stanie odjeżdżać na prostych. Szkoda, że wyścig tak się zakończył, bo wszyscy ciężko pracowali przez cały weekend. Zespół zbada co było przyczyną mojego odpadnięcia z wyścigu i zobaczymy co uda nam się osiągnąć w Brazylii".
Dominic Harlow, główny inżynier ds. wyścigów i testów "To był bardzo wyrównany wyścig, ale rezultat końcowy jest dla nas rozczarowujący. Byliśmy bardzo konkurencyjni i do momentu odpadnięcia Christijana z powodu usterki mechanicznej był to dla nas całkiem udany weekend. Zbadamy to co się stało i dokonamy odpowiednich poprawek, aby nie powtórzyło się to w przyszłości. [...]".
_
Scuderia Toro Rosso
Vitantonio Liuzzi (P14): "To był bardzo trudny wyścig. Rozpoczął się od kolizji z Markiem, co wpłynęło na kierowanie autem przez przynajmniej pięć lub sześć pierwszych okrążeń, dopóki się nie przyzwyczaiłem do różnicy. Ponadto na początku miałem kawałki startej gumy na oponach, co doprowadziło do poślizgu. Później walczyłem z ustawieniami auta, ale ponieważ byliśmy daleko od punktowanych pozycji, nie sprawiło to większej różnicy".
Scott Speed (nie ukończył): "Moje starty w ciągu całego sezonu były udane i dzisiejszy również był bardzo dobry. Walczyłem z Tonio po zewnętrznej, ale nie chciałem zderzyć się z kolegą z zespołu, więc zaprzestałem walki o tą konkretną pozycję. Miałem mocny początek i zdołałem utrzymać Davida za mną, ale straciliśmy przewagę podczas pit-stopów, kiedy nas wyprzedzili. Później obróciło mnie, prawdopodobnie dlatego, że zbyt mocno cisnąłem próbując wyprzedzić Doornbosa. Wszedłem w zakręt odrobinę zbyt szybko i złapałem wewnętrzną część tarki, którą trudno zauważyć w tym zakręcie. Jechałem zbyt agresywnie. Ostatecznie musiałem się wycofać z wyścigu ze względu na awarię układu wspomagania kierownicy".
Gerhard Berger, szef zespołu: "Na nieszczęście obaj nasi kierowcy zaliczyli po poślizgu! Oczekiwałem nieco więcej, jako że po kwalifikacjach była nadzieja, że osiągniemy lepszy rezultat. Ale, jak to często bywa, podczas wyścigu sprawy przyjęły inny obrót".
_
Super Aguri Formula 1
Takuma Sato (P15): "To absolutnie fantastyczny rezultat dla zespołu - nie mogliśmy prosić o nic więcej. Nasze osiągi na początku weekendu nie były takie jak być powinny, ale wydaje mi się, że zrobiliśmy wszystko co mogliśmy w wyścigu. Start był bardzo ekscytujący. Wyprzedziłem kilka samochodów przed pierwszym zakrętem, ale potem zostałem przyblokowany i straciłem miejsce. Potem jednak udało mi się w 'eskach' wyprzedzić Scotta Speeda (w rzeczywistości był to Robert Doornbos przyp. red.) i to był emocjonujący moment. Później złapałem rytm, samochód spisywał się bardzo dobrze, a opony Bridgestone zapewniły świetne osiągi. Chłopaki w zespole wykonali fantastyczną pracę - myślę, że pit-stopy były najlepsze z całego sezonu - bardzo szybkie i bardzo dokładne".
Sakon Yamamoto (P17): "Naprawdę doceniam wsparcie ze strony wszystkich, którzy przyszli na wyścig w ten weekend. Ich wsparcie dało mi dodatkową moc do ukończenia wyścigu. [...] To fantastyczne uczucie móc ukończyć domowy wyścig na torze Suzuka, ale z drugiej strony jestem kierowcą wyścigowym i zawsze chcę być jeszcze szybszy, więc przeanalizuję swój wyścig i przygotuję się do następnego Grand Prix w Brazylii".
Aguri Suzuki, szef zespołu: "[...] To wspaniały rezultat dla nas, mieć tutaj na mecie obydwa samochody. Obaj kierowcy świetnie wykonali dzisiaj swoją pracę. Jak na razie jest to doskonały rezultat dla nas, gdyż nadal jesteśmy małym i zarazem nowym zespołem. Więc bardzo się cieszę, że uzyskaliśmy ten rezultat tutaj na Suzuce, zwłaszcza że może to być ostatnie Grand Prix dla tego toru".
KOMENTARZE