Zespoły podpisały porozumienie co do ograniczenia testów

W przyszłym sezonie obowiązywało będzie ograniczenie testów do 30 000 kilometrów
09.10.0620:43
Marek Roczniak
1537wyświetlenia
Jak informuje autosport.com, wczoraj na torze Suzuka szefowie wszystkich zespołów Formuły Jeden podpisali porozumienie w sprawie ograniczenia testów w przyszłym sezonie do 30 000 kilometrów. Dyskusje na ten temat prowadzone były już od kilku miesięcy. Pierwotnie oficjalny dokument miał być podpisany już w Chinach, jednak ostatecznie stało się to dopiero po wyścigu w Japonii.

"To jest dobra rzecz." - powiedział szef BMW Motorsport Mario Theissen serwisowi autosport.com. "Myślę, że to jest nie tylko dobry rezultat, ale także spory postęp ze strony wszystkich". Limit 30 000 km ma nie obejmować piątków w weekendy Grand Prix, które najprawdopodobniej zostaną zamienione na dzień testowy bez ograniczeń co do użycia silników czy kierowców.

Szef zespołu Honda Racing F1 Nick Fry powiedział, że teraz będzie starał się namówić wszystkie zespoły do tego, aby mogły testować na raz w tym samym miejscu, co mogłoby spowodować wzrost zainteresowania testami. Kolektywne testy są między innymi organizowane w serii GP2 i uczestniczą w nich z reguły wszystkie zespoły, a więc jest to dobra okazja do porównania osiągów wszystkich ekip.


"Kolejnym krokiem będzie ustalenie przez menedżerów zespołów miejsc, w których wszystkie stajnie mogłyby wspólnie testować, co mam nadzieję dałoby promotorom szansę na sprzedanie czegoś co jest kolektywnym testem. To byłaby dobra rzecz." - powiedział Fry. Warto dodać, że dla Bridgestone również takie rozwiązanie było korzystne, gdyż firma ta nie musiałaby rozwozić swoich opon po całej Europie.

"Inżynierowie wolą mieć możliwość pracowania nad bolidami tam gdzie sobie zażyczą, ale ja jako szef zespołu zawsze chcę, aby nasza ekipa testowała tam gdzie są inne czołowe zespoły, ponieważ to jedyny sposób na określenie naszej konkurencyjności. Lepiej więc zorganizować jak najwięcej wspólnych testów z tyloma czołowymi zespołami ile się da, niż stale monitorować to co się robi".

Na koniec warto wspomnieć, że zespoły cały czas próbują nakłonić firmę Bridgestone do rozszerzenia zimowego programu testów do końca tego roku. Obecnie zaplanowane są dwie trzydniowe serie testów na grudzień, jednak wiele zespołów domaga się jeszcze jednej serii testów pod koniec listopada.

Źródło: Autosport.com, GrandPrix.com

KOMENTARZE

5
kuba_new
09.10.2006 09:10
zobaczymy co przyszlosc pokaze w kwestii nowy przepisow z doswiadczen wynika ze malo ktore pomysly sie sprawdzaja ostatnio
Maraz
09.10.2006 08:18
Limit zaakceptowali już wszyscy, a tylko nie wiadomo jak będzie z piątkami. Do przedyskutowania jest też propozycja Fry, ale jak znam życie, Ferrari będzie się upierać przy Fiorano ;-)
GroM
09.10.2006 07:59
Nick Fry zaczyna mi sie podobać, gość ma głowe ! Pierwsza sprawa to piątki bez ograniczeń silników, piękna sprawa tak powinno być, a nie połowa kierowców olewa piątki, oni chcą się ścigać a nie obawiać się o wybuch silnika. Druga sprwa to testy poza wyścigami, powinno tak być ze jest ustalony dzień i tam wszyscy są i najlepiej jak by były relacje w TV z tego, zwłaszcza zimą, jak nie ma nic na temat F1. Niestety pozostaje jedno pytanie, jak to zawsze było Ferrari nie akceptowało tego, co robią inne zespoły i czy zaakceptują teraz ten limit kilometrów oraz inne opcje ?
rafaello85
09.10.2006 07:05
Teraz jak będzie jeden producent opon to te 30000 km chyba im starczy. Obecne testy sprowadzają się głównie do programu rozwojowego opon. Lepszy jest llimit w ilości przejechanych kilometrów, niż w ilości dni testowych.
Lukas
09.10.2006 07:02
Podoba mi się pomysł z tym wolnym piątkiem bez ograniczeń :)