Michael Latifi chce zapewnić Nicholasowi posadę na sezon 2020 w Williamsie
"Kilku kierowców jest zagrożonych, wliczając w to Kubicę oraz Giovinazziego".
08.06.1910:58
1084wyświetlenia
Embed from Getty Images
Michael Latifi potwierdził, że celuje w zdobycie posady w Williamsie na sezon 2020 dla syna Nicholasa.
23-latek jest aktualnie trzecim kierowcą stajni z Grove. W ramach podpisanej umowy Kanadyjczyk bierze udział w oficjalnych sesjach testowych oraz piątkowych treningach. Pierwszy z sześciu występów Latifiego miał miejsce przed domową publicznością w Montrealu, gdzie przejął bolid Roberta Kubicy.
Michael Latifi, który posiada 10 procent udziałów w McLarenie, wykluczył możliwość dołączenia Nicholasa do stajni z Woking.
Michael Latifi potwierdził, że celuje w zdobycie posady w Williamsie na sezon 2020 dla syna Nicholasa.
23-latek jest aktualnie trzecim kierowcą stajni z Grove. W ramach podpisanej umowy Kanadyjczyk bierze udział w oficjalnych sesjach testowych oraz piątkowych treningach. Pierwszy z sześciu występów Latifiego miał miejsce przed domową publicznością w Montrealu, gdzie przejął bolid Roberta Kubicy.
Williams dobrze pasuje do Nicholasa- powiedział Michael Latifi, ojciec kierowcy.
To rodzinny zespół, który dobrze rozwijał młodych kierowców, wliczając w to Jacquesa Villeneuve'a oraz Valtteriego Bottasa. Pod koniec lata będziemy wiedzieli w jakim znajdujemy się położeniu.
Od zawsze naszym celem jest zdobycie posady w F1, ale nic nie jest zagwarantowane. Im lepiej spiszesz się w F2, tym więcej drzwi stanie otworem w Formule 1. Kilku kierowców jest zagrożonych, wliczając w to Roberta Kubicę oraz Antonio Giovinazziego. Łatwiej jest debiutantowi rozpocząć starty w małym zespole, aniżeli jednym z większych, gdzie musisz od razu dobrze się spisywać.
Michael Latifi, który posiada 10 procent udziałów w McLarenie, wykluczył możliwość dołączenia Nicholasa do stajni z Woking.
Nie ma żadnych dyskusji na ten temat. Mamy dwóch dobrych młodych kierowców i jesteśmy z nich bardzo zadowoleni. Moje zaangażowanie w McLarena nigdy nie wiązało się z zapewnieniem posady synowi.