Wysokie temperatury działają na niekorzyść Mercedesa

Toto Wolff ma nadzieję, że GP Wielkiej Brytanii odbędzie się w typowo angielskiej pogodzie.
02.07.1912:22
Nataniel Piórkowski
1543wyświetlenia


Lewis Hamilton i Toto Wolff przyznają, że Mercedes może mieć problemy w kolejnych wyścigach, jeśli te będą rozgrywane w podobnych temperaturach jak Grand Prix Austrii.

Fala upałów dotyka niemal całą Europę. W Austrii słupki rtęci codziennie szybowały powyżej trzydziestu stopni Celsjusza, a nawierzchnia Red Bull Ringu nagrzewała się do niemal sześćdziesięciu.

Hamilton uważa, że ze względu na wyjątkowe warunki rozstrzygnięcia ze Spielbergu nie mogą być traktowane jako wyznacznik realnego tempa Mercedesa.

Nie byliśmy w stu procentach zadowoleni z żadnego z tegorocznych wyścigów. Ten jeden weekend nic nie zmienia - zapewnił Brytyjczyk, który dojechał do mety na piątym miejscu.

Wiedzieliśmy, że czeka nas ciężki wyścig. Prawdopodobnie okazał się on cięższy od tego, jakiego oczekiwaliśmy. Nie mogliśmy być zadowoleni. Chłopaki robili co tylko mogli, ale po prostu nie był to nasz dzień.

Urzędujący mistrz świata uważa, że Mercedes może napotkać podobne problemy na torach w Budapeszcie i Meksyku, gdzie najczęściej panują bardzo wysokie temperatury.

Nie mam zielonego pojęcia. Do tej pory nie mieliśmy żadnych problemów, więc nie wiem, jak będziemy radzić sobie w gorących warunkach. Na pewno mowa tu o Budapeszcie, ale są też inne miejsca. Nie wydaje mi się, że jest bardzo dużo, ale może się okazać, iż podobnie będzie na przykład w Meksyku.

Szef działu sportów motorowych Srebrnych Strzał - Toto Wolff wyraził podobną opinię na temat pracy bolidu W10 w upalnych warunkach. Naprawdę mam nadzieję, że na Silverstone będzie panowała typowa angielska pogoda. Dzięki temu moglibyśmy zyskać trochę czasu na uporanie się z naszymi problemami. Nie mam jednak żadnych złudzeń. Musimy zaradzić im przed kolejnymi wyścigami na kontynencie: Niemcami i Węgrami. Po prostu nie ma innej opcji.