FIA rezygnuje z kar finansowych za niebezpieczne wyjazdy z serwisu

Decyzja w sprawie Leclerca z GP Niemiec spotkała się z krytyką kierowców i zespołów.
02.08.1912:48
Nataniel Piórkowski
1257wyświetlenia
Embed from Getty Images

FIA ustaliła, że sędziowie nie będą już nakładać kar finansowych za przypadki niebezpiecznych wyjazdów ze stanowiska serwisowego.

Kara taka została wymierzona Ferrari w trakcie ostatniego wyścigu w Niemczech. Charles Leclerc wyjechał wtedy od swoich mechaników tuż przed nosem bolidu Romaina Grosjeana, który został zmuszony do nagłej reakcji i ostrego hamowania.

Sędziowie zadecydowali wtedy o wymierzeniu Scuderii grzywny w wysokości 5 tysięcy euro. Doprowadziło to do obaw o ustanowienie nowego precedensu, który w skrajnych przypadkach mógłby doprowadzić do sytuacji, w której zespoły będą decydować się na ryzykowne wyjazdy godząc się z niskimi karami finansowymi.

W czwartek po południu kwestia ta została omówiona podczas spotkania przedstawicieli FIA z menedżerami zespołów. Podczas obrad jednomyślnie zwrócono się z wnioskiem o to, aby w przypadkach niebezpiecznych wyjazdów z serwisu sędziowie nakładali na kierowców kary czasowe.

Max Verstappen komentował: Te kary to pikuś dla zespołów. W ogóle nie przejmują się tego typu grzywnami. Takie działanie jest pozbawione sensu, szczególnie że na szali znajduje się kwestia bezpieczeństwa. To po prostu nie jest właściwe postępowanie.