Producenci proponują zamrożenie rozwoju silników

Za tym rozwiązaniem optują Renault oraz Red Bull związany z Hondą.
23.08.1909:42
Mateusz Szymkiewicz
1571wyświetlenia
Embed from Getty Images

Producenci zaangażowani w Formułę 1 proponują zamrożenie rozwoju układów napędowych od 2021 roku.

Według informacji Auto Motor und Sport, propozycja ta wyszła z inicjatywy Renault, które zmaga się z opracowaniem konkurencyjnego pakietu na tle Mercedesa oraz Ferrari.

Przy limitach budżetowych oraz sprawiedliwej dystrybucji pieniędzy z nagród, dwa nasze wymagania zostaną spełnione. Mimo to dla nas to wciąż za mało - powiedział Cyril Abiteboul, szef Renault. Od 2021 roku powinniśmy zamrozić również rozwój silników. Do tego momentu wszyscy powinni być na podobnym poziomie.

Toto Wolff, który stoi na czele dominującego od 2014 roku Mercedesa, dodał, że nie sprzeciwi się tej idei. Jeżeli znajdziemy dobrze skalibrowaną hamownię, która zmierzy moc oraz moment obrotowy silników z dokładnością do jednego procenta, wówczas przerwanie rozwoju będzie miało sens - stwierdził Austriak.

Propozycję Renault popiera Helmut Marko z Red Bulla, który dysponuje fabrycznym wsparciem Hondy. Zamrożenie rozwoju musi nadejść. W innym wypadku koszty wymkną się spod kontroli. Ostatnia dziesiąta sekundy jest zawsze najdroższa. Era silników V8 pokazała nam jak wiele pieniędzy można zaoszczędzić na zamrożeniu rozwoju. Obecne monstra pozwolą na jeszcze większe oszczędności.