Dział silników odrzutowych pomógł rozwiązać problemy Hondy w F1
Japoński producent zmagał się w sezonie 2017 z wibracjami jednostki napędowej.
09.01.2015:20
2453wyświetlenia
Embed from Getty Images
Dział silników odrzutowych Hondy pomógł rozwiązać problemy z układem napędowym w Formule 1 - dowiadujemy się z dokumentu japońskiego nadawcy NHK.
Współpraca między zespołem odpowiedzialnym za program w Formule 1 a HondaJet rozpoczęła się przed sezonem 2018. W 2017 roku koncern z Tokio jako partner McLarena przygotował jednostkę o bardzo wysokim poziomie zawodności, co wynikało z wibracji pochodzących z wału łączącego się z MGU-H. W rezultacie Honda musiała m.in. ograniczyć moc całego pakietu.
Dział F1 zdecydował się wyeliminować problem wibracji przy pomocy specjalistycznej wiedzy inżynierów HondaJet, którzy projektują silniki do samolotów i muszą zagwarantować ich niezawodność. Zmiany przeprowadzone w architekturze silnika polegały na innej wielkości oraz kształcie wału napędowego i łożysk, by poprawić jego stabilność przy wysokich prędkościach obrotowych.
W rezultacie tuż przed rozpoczęciem partnerstwa z Toro Rosso w 2018 roku, japoński producent zdołał wyeliminować najpoważniejsze problemy ze swoim układem napędowym i stopniowo uwalniał jego potencjał. Pierwsze efekty można było dostrzec w drugiej rundzie sezonu w Bahrajnie, gdzie Pierre Gasly za kierownicą STR13 ruszał z piątego pola, a w wyścigu był czwarty. Honda uzyskała wówczas swój najlepszy wynik w erze hybrydowych silników V6.
Dział silników odrzutowych Hondy pomógł rozwiązać problemy z układem napędowym w Formule 1 - dowiadujemy się z dokumentu japońskiego nadawcy NHK.
Współpraca między zespołem odpowiedzialnym za program w Formule 1 a HondaJet rozpoczęła się przed sezonem 2018. W 2017 roku koncern z Tokio jako partner McLarena przygotował jednostkę o bardzo wysokim poziomie zawodności, co wynikało z wibracji pochodzących z wału łączącego się z MGU-H. W rezultacie Honda musiała m.in. ograniczyć moc całego pakietu.
Dział F1 zdecydował się wyeliminować problem wibracji przy pomocy specjalistycznej wiedzy inżynierów HondaJet, którzy projektują silniki do samolotów i muszą zagwarantować ich niezawodność. Zmiany przeprowadzone w architekturze silnika polegały na innej wielkości oraz kształcie wału napędowego i łożysk, by poprawić jego stabilność przy wysokich prędkościach obrotowych.
W rezultacie tuż przed rozpoczęciem partnerstwa z Toro Rosso w 2018 roku, japoński producent zdołał wyeliminować najpoważniejsze problemy ze swoim układem napędowym i stopniowo uwalniał jego potencjał. Pierwsze efekty można było dostrzec w drugiej rundzie sezonu w Bahrajnie, gdzie Pierre Gasly za kierownicą STR13 ruszał z piątego pola, a w wyścigu był czwarty. Honda uzyskała wówczas swój najlepszy wynik w erze hybrydowych silników V6.