Verstappen: Nowy bolid jest wyraźnie szybszy od ubiegłorocznego
Holender podkreśla jednak, że pierwszym testem dla konstrukcji będzie GP Australii.
19.02.2019:00
1176wyświetlenia
Embed from Getty Images
Max Verstappen jest usatysfakcjonowany z pierwszych jazd nowym bolidem Red Bulla, który jego zdaniem stanowi duży krok naprzód w porównaniu do modelu RB15.
Nie jest tajemnicą, iż po udanym sezonie 2019 stajnia z Milton Keynes po cichu liczy na walkę o mistrzowskie tytuły. W środę Verstappen przejechał aż 168 okrążeń w napędzanym silnikiem Hondy bolidzie RB16.
Po południu Verstappen dwukrotnie obracał swój bolid w trzynastym zakręcie.
Zapytany o to, czy Red Bull zaliczył swój pierwszy test, Holender odparł krótko: Nie, pierwszym testem będzie Melbourne.
Max Verstappen jest usatysfakcjonowany z pierwszych jazd nowym bolidem Red Bulla, który jego zdaniem stanowi duży krok naprzód w porównaniu do modelu RB15.
Nie jest tajemnicą, iż po udanym sezonie 2019 stajnia z Milton Keynes po cichu liczy na walkę o mistrzowskie tytuły. W środę Verstappen przejechał aż 168 okrążeń w napędzanym silnikiem Hondy bolidzie RB16.
Jest szybszy pod każdym względem. Także niezawodność zdaje się stać na wyższym poziomie. Możemy się tylko cieszyć. Udało nam się poprawić bolid we wszystkich obszarach, w których tego chcieliśmy. Przejechaliśmy dzisiaj wiele okrążeń testując części i próbując ustalić, czy możemy je jeszcze rozwinąć.
To był dobry dzień. Bolid spisywał się naprawdę dobrze. Podobnie było z jednostką napędową. To właśnie chcieliśmy zobaczyć. Ta kwestia jest dla nas najważniejsza.
Cieszę się z tego. Chcę się po prosu uczyć nowej konstrukcji, próbować coś w niej zmieniać i analizować dane, oceniając przy tym, czy możemy jeszcze postawić krok naprzód.
Po południu Verstappen dwukrotnie obracał swój bolid w trzynastym zakręcie.
Najechałem na żwir i dlatego zaliczyłem piruety. Tego typu rzeczy po prostu się zdarzają, szczególnie gdy próbujesz wyczuć limit za kierownicą. Szczęśliwie nie doszło do żadnych poważniejszych uszkodzeń.
Zapytany o to, czy Red Bull zaliczył swój pierwszy test, Holender odparł krótko: Nie, pierwszym testem będzie Melbourne.