Zespoły otrzymały całoroczny zakaz rozwoju bolidów na sezon 2022
WMSC zatwierdziła szereg zmian obejmujących nadchodzące mistrzostwa.
31.03.2015:36
1776wyświetlenia
Embed from Getty Images
Światowa Rada Sportów Motorowych zatwierdziła szereg zmian w Formule 1, które będą dotyczyły skróconego sezonu 2020.
W związku z odroczeniem debiutu nowych regulacji technicznych na sezon 2022, zespoły otrzymały zakaz prowadzenia rozwoju aerodynamiki nowej generacji samochodów przez cały 2020 rok. Decyzja ta, która weszła w życie 28 marca, ma pomóc ekipom w znalezieniu oszczędności w trakcie niejasnej sytuacji Formuły 1, która zmuszona jest odwoływać wyścigi przez pandemię koronawirusa.
Światowa Rada wprowadziła również zmiany w regulaminie sportowym, które upoważniają organy zarządzające do dowolnych zmian w kształcie kalendarza bez akceptacji ze strony zespołów. Z kolei inne obszary wymagające jednomyślnego poparcia ekip, teraz będą mogły zostać przegłosowane tylko większością. Jak już informował Chase Carey stojący na czele Formuły 1, jego celem jest zorganizowanie od 15 do 18 wyścigów w sezonie 2020.
Prezes FIA - Jean Todt, otrzymał również nadzwyczajne uprawnienia do
Potwierdzono też, że jeżeli ostateczny kalendarz na sezon 2020 będzie liczył najwyżej czternaście wyścigów, wówczas kierowcy będą mogli skorzystać z tylko dwóch silników spalinowych, generatorów energii cieplnej oraz kinetycznej, turbosprężarek, elektronik sterujących i zestawów baterii. Jeżeli uda się rozegrać tylko jedenaście rund, wówczas pula dostępnych ECU oraz baterii spadnie do jednej na sezon.
Po sezonie dojdzie do organizacji testów dla młodych kierowców, w których ekipy będą mogły wystawić dwa samochody. Z kolei Pirelli nie otrzymało zgody na przeprowadzenie na torze prac rozwojowych ogumienia pod kątem 2021 roku. W zamian włoski dostawca ma zapewnione w kolejnym sezonie 25 dni testów niskoprofilowych opon na przejściowych bolidach przygotowanych przez ekipy.
Światowa Rada Sportów Motorowych zatwierdziła szereg zmian w Formule 1, które będą dotyczyły skróconego sezonu 2020.
W związku z odroczeniem debiutu nowych regulacji technicznych na sezon 2022, zespoły otrzymały zakaz prowadzenia rozwoju aerodynamiki nowej generacji samochodów przez cały 2020 rok. Decyzja ta, która weszła w życie 28 marca, ma pomóc ekipom w znalezieniu oszczędności w trakcie niejasnej sytuacji Formuły 1, która zmuszona jest odwoływać wyścigi przez pandemię koronawirusa.
Światowa Rada wprowadziła również zmiany w regulaminie sportowym, które upoważniają organy zarządzające do dowolnych zmian w kształcie kalendarza bez akceptacji ze strony zespołów. Z kolei inne obszary wymagające jednomyślnego poparcia ekip, teraz będą mogły zostać przegłosowane tylko większością. Jak już informował Chase Carey stojący na czele Formuły 1, jego celem jest zorganizowanie od 15 do 18 wyścigów w sezonie 2020.
Prezes FIA - Jean Todt, otrzymał również nadzwyczajne uprawnienia do
podejmowania jakichkolwiek decyzji, które będą związane z organizacją mistrzostw w sezonie 2020 i będą wymagały reakcji w trybie pilnym. Ponadto trzytygodniowa przerwa w pracach fabryk może zostać przedłużona, a także obejmie działy odpowiedzialne za układy napędowe, co dotychczas nie miało miejsca.
Potwierdzono też, że jeżeli ostateczny kalendarz na sezon 2020 będzie liczył najwyżej czternaście wyścigów, wówczas kierowcy będą mogli skorzystać z tylko dwóch silników spalinowych, generatorów energii cieplnej oraz kinetycznej, turbosprężarek, elektronik sterujących i zestawów baterii. Jeżeli uda się rozegrać tylko jedenaście rund, wówczas pula dostępnych ECU oraz baterii spadnie do jednej na sezon.
Po sezonie dojdzie do organizacji testów dla młodych kierowców, w których ekipy będą mogły wystawić dwa samochody. Z kolei Pirelli nie otrzymało zgody na przeprowadzenie na torze prac rozwojowych ogumienia pod kątem 2021 roku. W zamian włoski dostawca ma zapewnione w kolejnym sezonie 25 dni testów niskoprofilowych opon na przejściowych bolidach przygotowanych przez ekipy.