Abiteboul: Nie dla limitu budżetowego 'dwóch prędkości' w 2021 roku
Szef Renault proponuje także ograniczenia w wynagrodzeniach dla zawodników.
22.04.2010:06
635wyświetlenia
Embed from Getty Images
Szef Renault - Cyril Abiteboul, jest zdania, że Formuła 1 nie powinna wprowadzać limitu budżetowego 'dwóch prędkości' od sezonu 2021.
W mniejszych zespołach panuje przekonanie, że tylko znaczące zmniejszenie limitu budżetowego zapewni przetrwanie w dobie kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa. Jednocześnie zespoły z czołówki mają inne podejście.
Największe stajnie mają obawiać się utraty przewagi, ponieważ muszą przeznaczać część środków na produkcję podzespołów, które kupują od nich mniejsze ekipy. Szef Ferrari, Mattia Binotto, przyznał ostatnio, że
Cyril Abiteboul przyznaje, że jest przeciwko takiemu rozwiązaniu:
Szef Renault uważa również, że pensje zawodników, które nie zostały objęte limitem, powinny podlegać oddzielnemu pułapowi kosztów.
Szef Renault - Cyril Abiteboul, jest zdania, że Formuła 1 nie powinna wprowadzać limitu budżetowego 'dwóch prędkości' od sezonu 2021.
W mniejszych zespołach panuje przekonanie, że tylko znaczące zmniejszenie limitu budżetowego zapewni przetrwanie w dobie kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa. Jednocześnie zespoły z czołówki mają inne podejście.
Największe stajnie mają obawiać się utraty przewagi, ponieważ muszą przeznaczać część środków na produkcję podzespołów, które kupują od nich mniejsze ekipy. Szef Ferrari, Mattia Binotto, przyznał ostatnio, że
być może odpowiedzią nie jest jeden i ten sam limit budżetowy dla wszystkich zespołów.
Cyril Abiteboul przyznaje, że jest przeciwko takiemu rozwiązaniu:
Limit budżetowy jest stale przedmiotem dyskusji. Jednakże musimy uważać, by nie kwestionować wszystkiego. Chcemy, by pozostało to proste i opowiadamy się jedynie za zmianą tego limitu.
Gdy zaczynasz myśleć o różnych limitach budżetowych w zależności od tego, czy jesteś samodzielnym konstruktorem, producentem silników czy zespołem klienckim, to są to niepotrzebne komplikacje. Wszystko to zostało już wyjaśnione w przepisach finansowych. Musimy jedynie dokończyć pracę.
Szef Renault uważa również, że pensje zawodników, które nie zostały objęte limitem, powinny podlegać oddzielnemu pułapowi kosztów.
Kryzys stworzył dogodne warunki dla pewnych rozwiązań, w kwestii których aż do teraz wspólnie zwlekaliśmy. W tym okresie, kiedy to wszyscy powinniśmy zaciskać pasa, wydaje się to właściwym przesłaniem.
Jeśli czołowe zespoły są zmuszone zwolnić setki pracowników w związku z limitem budżetowym, a my dalej będziemy płacić kierowcom dziesiątki milionów dolarów rocznie, to zdecydowanie uważam, że coś tu jest nie tak- zakończył Francuz.