Toto Wolff został udziałowcem Aston Martina
Austriak pozostanie jednak w pełni zaangażowany w Mercedesa jako jego szef.
18.04.2008:36
2744wyświetlenia
Embed from Getty Images
Toto Wolff dokonał prywatnego zakupu udziałów w koncernie Aston Martin, pozostając jednak na stanowisku szefa zespołu Formuły 1 Mercedesa.
Od kilku tygodni spekulowano na temat zaangażowania 48-latka w brytyjskiego producenta supersamochodów, do czego miał namawiać go Lawrence Stroll. Kanadyjczyk pod koniec stycznia także stał się udziałowcem Astona, decydując się przywrócić go do Formuły 1 od 2021 roku w roli konstruktora na bazie Racing Point.
Mimo, że Wolff zaprzeczał o potencjalnym zaangażowaniu w Aston Martina, właśnie stał się jego udziałowcem. Ruch Austriaka mógłby wydawać się nietypowy, ze względu na jego funkcję w Mercedesie, jednakże od wielu lat jednym z udziałowców Astona jest Daimler. Tym samym inwestycja Toto Wolffa nie tworzy konfliktu interesów.
Daimler w 2013 roku otrzymał 5 procent udziałów Astona bez prawa głosu, w zamian za dostawy wysokiej jakości silników oraz elektroniki do kolejnej generacji samochodów brytyjskiego producenta. Daimler jest w tej chwili największym dostawcą koncernu i jak potwierdzono w ubiegłym tygodniu w prospekcie emisyjnym, posiada prawo do zawetowania nowych udziałowców.
Zrozumiałe, że Wolff za 37 milionów funtów stał się właścicielem 4,77 procenta udziałów w Aston Martinie, które od przyszłego tygodnia mają być warte 0,95 procenta całego koncernu. Będzie to spowodowane rozwodnieniem po dokonaniu nowej emisji akcji.
Wolff ma obecnie prowadzić rozmowy z zarządem Daimlera na temat pozostania na stanowisku szefa Mercedesa w Formule 1. Aktualny kontrakt Austriaka wygasa z końcem 2020 roku.
Toto Wolff dokonał prywatnego zakupu udziałów w koncernie Aston Martin, pozostając jednak na stanowisku szefa zespołu Formuły 1 Mercedesa.
Od kilku tygodni spekulowano na temat zaangażowania 48-latka w brytyjskiego producenta supersamochodów, do czego miał namawiać go Lawrence Stroll. Kanadyjczyk pod koniec stycznia także stał się udziałowcem Astona, decydując się przywrócić go do Formuły 1 od 2021 roku w roli konstruktora na bazie Racing Point.
Mimo, że Wolff zaprzeczał o potencjalnym zaangażowaniu w Aston Martina, właśnie stał się jego udziałowcem. Ruch Austriaka mógłby wydawać się nietypowy, ze względu na jego funkcję w Mercedesie, jednakże od wielu lat jednym z udziałowców Astona jest Daimler. Tym samym inwestycja Toto Wolffa nie tworzy konfliktu interesów.
Daimler w 2013 roku otrzymał 5 procent udziałów Astona bez prawa głosu, w zamian za dostawy wysokiej jakości silników oraz elektroniki do kolejnej generacji samochodów brytyjskiego producenta. Daimler jest w tej chwili największym dostawcą koncernu i jak potwierdzono w ubiegłym tygodniu w prospekcie emisyjnym, posiada prawo do zawetowania nowych udziałowców.
Zrozumiałe, że Wolff za 37 milionów funtów stał się właścicielem 4,77 procenta udziałów w Aston Martinie, które od przyszłego tygodnia mają być warte 0,95 procenta całego koncernu. Będzie to spowodowane rozwodnieniem po dokonaniu nowej emisji akcji.
To inwestycja finansowa i nie ma ona wpływu na partnerstwo z Toto oraz jego funkcję wykonawczą w Mercedesie- potwierdził rzecznik niemieckiego producenta.
Wolff ma obecnie prowadzić rozmowy z zarządem Daimlera na temat pozostania na stanowisku szefa Mercedesa w Formule 1. Aktualny kontrakt Austriaka wygasa z końcem 2020 roku.