Imola gotowa na organizację wyścigu F1 za zamkniętymi drzwiami

Formuła 1 pracuje nad nowym kalendarzem z jak największą liczbą wyścigów.
23.04.2007:58
Mateusz Szymkiewicz
538wyświetlenia
Embed from Getty Images

Prezes Imoli - Iberto Selvatico Estense, stwierdził, że tor jest gotowy na przyjęcie Formuły 1 bez udziału publiczności.

Była arena zmagań o Grand Prix San Marino deklarowała w lutym gotowość do zastąpienia wyścigu w Chinach, który odroczono ze względu na pandemię koronawirusa. Mimo to w kolejnych tygodniach COVID-19 rozprzestrzenił się na całym świecie, uniemożliwiając rozpoczęcie sezonu 2020.

Aktualnie dziewięć eliminacji zostało odroczonych lub odwołanych, natomiast Formuła 1 pracuje nad utworzeniem nowego harmonogramu. Wiele wskazuje na to, iż mistrzostwa otworzą po dwa weekendy w Austrii oraz Wielkiej Brytanii. Z kolei teraz Imola oferuje darmowe udostępnienie toru, jeżeli sytuacja z koronawirusem umożliwi bezpieczne przeprowadzenie wyścigu Formuły 1 we Włoszech.

Sytuacja ta jest dla nas szansą na kandydowanie do organizacji Grand Prix w tym sezonie - powiedział Iberto Selvatico Estense, szef toru Imola. Potrzebne są wyścigi do utrzymania kontraktu z FIA oraz statusu Mistrzostw Świata. Dlaczego w takim razie nie pomyśleć o Imoli? Oczywiście, wszystko zależy od reguł narzuconych przez państwo, które zdefiniują czy możemy zorganizować wyścig.

Zaoferowalibyśmy tor za darmo, a później kiedy pojawiłaby się możliwość, porozmawialibyśmy o kosztach po naszej stronie. Możemy także poprosić region o pewną pomoc. Nie jesteśmy w sytuacji, w której możemy sobie pozwolić na opłatę licencyjną. Znacznie łatwiej byłoby nam bez kibiców, nie musielibyśmy martwić się o trybuny czy strefę VIP. Byłoby to znacznie tańsze niż właściwa organizacja. Ludzie już teraz myślą o graniu w piłkę nożną za zamkniętymi drzwiami.

Estense nie kontaktował się bezpośrednio z Formułą 1, ze względu na fakt, że zapytanie musi zostać skierowane przez lokalną federację samochodową. Mimo to potencjalny wyścig na Imoli mógłby zostać rozegrany bezpośrednio przed lub po Grand Prix Włoch na Monzy, zaplanowanym na 6 września. Wolne miejsce 30 sierpnia prawdopodobnie zapewni Belgia, która wprowadziła zakaz imprez masowych do początku następnego miesiąca.

Być może byłoby prościej zorganizować podwójną rundę z Monzą, by zaoszczędzić pieniądze oraz czas zespołów. Mimo to w zeszłym roku mieliśmy ładną pogodę w październiku, a także w pierwszej połowie listopada. Nie obawiamy się o pogodę. Uważam, że ludzie chcieliby wrócić na Imolę. Dla nas jest to marzenie - dodał Estense.

Po raz ostatni Imola była obecna w kalendarzu Formuły 1 w sezonie 2006.