Fisichella pewny waki o mistrzostwo w 2007

"Będę jednym z głównych graczy obok Raikkonena i Alonso"
06.11.0612:30
Marek Roczniak
986wyświetlenia

Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu 2006, kiedy było już wiadomo, iż będzie to ostatni rok startów Fernando Alonso w zespole Renault, zaczęły pojawiać się głosy, że Hiszpan może nie mieć już pełnego wsparcia ze strony francuskiej stajni. Miała to być więc doskonała okazja dla Giancarlo Fisichelli do wysunięcia się na pierwszy plan.

Jednakże w rzeczywistości nic się nie zmieniło i Włoch ponownie znalazł się w cieniu Alonso, wygrywając tylko jeden wyścig i zdobywając o 60 punktów mniej. Teraz, kiedy Alonso na dobre opuścił już zespół Renault, Fisichella twierdzi, że będzie jednym z trzech kierowców walczących o mistrzostwo w sezonie 2007.

"Jestem pewny, że mogę zdobyć mistrzostwo. Będę jednym z głównych graczy obok Raikkonena i Alonso." - zacytowała dzisiaj wypowiedź Fisichelli włoska Gazzetta dello Sport. "Zdaję sobie sprawę, że w przyszłym roku będę miał do dyspozycji wspaniały samochód i będzie za mną stała wspaniała ekipa, z którą współpracuję już od dwóch lat, więc znam ją bardzo dobrze".

Partnerem Fisichelli w zespole Renault będzie w przyszłym roku debiutant Heikki Kovalainen.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

19
lookacz
15.11.2006 05:11
Może będę małopopularny ale chciałbym, żeby tytuł zdobył i jestem w stanie w to po cichu uwierzyć...choć od Alonso słabszy na pewno był...
troni
08.11.2006 10:39
Fisicella przeciez ty jestes cieniasem zejdz na ziemie!!!
Pezet
08.11.2006 09:27
z czym do ludzi Fisicho....
lemon
07.11.2006 01:18
"Obiecanki macanki a glupiemu stoji". Tylko kto jest tym glupim? Fisi?? he he he
JaJacek
06.11.2006 11:54
Dziwak z tego Briatore, jak mógł przedłużyć kontrakt facetowi, który 2 lata z rzędu udowadnia jak wiele mu brakuje do 1 ligi kirowców.
rafaello85
06.11.2006 07:43
Nie wierzę ani trochę w to, że Fisichella zdobędzie mistrzowski tytuł. W najlepszym razie wróżę mu 3 pozycję w klasyfikacji końcowej. Natomiast ma realną szansę wyjść teraz z cienia Alonso, gdyż Hiszpan będzie teraz jeżdził w McLarenie, a nie chce mi się wierzyć, że angielski team wybije się na wyżyny, tym bardziej, że silniki Mercedesa nie są super szybkie, a rożwój został zamrożony...
buran
06.11.2006 04:54
tez to słyszałem a w przyszłym roku mistrzem bedzie F.Massa
godzil2
06.11.2006 04:41
Jesteś za slaby Fisico. Po prostu, jesteś zmarnowanym już talentem.
andrzej45
06.11.2006 04:30
Pomarzyc każdemu wolno:)) widzę więcej chętnych i głodnych zdobycia tytułu MŚ: Raikkonen, Massa, Button, Weber, Schumacher R.(jak mu dadzą lepszy bolid) no i jest jeszcze doświadczony Hedfeld i mniej doświadczony Kubica.
Maximus
06.11.2006 04:16
Fisico, jestem Twoim wiernym fanem... ale obawiam się, że trochę przesadziłeś! Ja stawiam na Kimiego albo Jensona...
Arczyn
06.11.2006 03:21
Button i Fisico co rok walczą o tytuł, do pierwszego (max drugiego) wyścigu włącznie ;) Tym niemniej powodzenia, bo jeśli nie w tym sezonie to już nigdy.
jaguar666
06.11.2006 02:37
Biedny Fisico, no ale dobre podejście to połowa sukcesu. Jednak zapomniał w swoim liczeniu o Massie i miejmy nadzieję o Kubicy (chyba jednak brzmi tak samo dziwnie, jak walka Włocha o mistrzoswo), a jeszcze trzeba pamiętać, że na torze będą nieobliczalni Rosberg, Trulli i Webber.
Mariusz
06.11.2006 02:29
Przed rokiem mowił to samo...
Jakuzo
06.11.2006 12:57
Chyba to tempo wynikalo w tym sezonie z powodu opon. Tak czy siak wszedzie twierdze ze Fisichella sie nie nadaje do Renault itd...
RENO
06.11.2006 12:43
tak tak jedyne co może zrobić to po wygrywać w 1 połówce sezonu bo wtedy Renault ma zawsze zaskakujece wszystkich tempo, o ile się to sprawdzi w nadchodzącym sezonie..
dz
06.11.2006 12:42
jasne , a wróble będą miały po 3 kilo ;) jak nie wzniesie sie na wyzyny do połowy sezonu i będzie zawalał gp to będzie podobnie jak JV i na ostatnie gp młody piquet może przegnac go RENAULT i tego mu rzyczę bo jest cieńki jak D..... węża
Aquos
06.11.2006 12:22
Życzyłbym mu tego, bo byłoby ciekawiej, ale ostatnie 2 sezony Giancarlo zaliczył dużo poniżej oczekiwań (osobiście liczyłem, że jego wyniki będą zbliżone do Alonso) i nic nie wskazuje na to, by przyszły rok miał przynieść diametralną odmianę. Nie zdziwię się nawet zbytnio jeśli i tym razem przegra rywalizację z kolegą z zespołu, bo Fisi gdzieś zagubił waleczność.
marcjan86
06.11.2006 12:20
hehehe.... Fisi gada co roku to samo. Chyba za to go właśnie lubię. Życze mu jak najlepiej, ale wiem też jedno - bredzi.
zoon
06.11.2006 11:37
Biedny chłopak... fantazja miesza mu się z rzeczywistością. Ten jego radosny optymizm przypomina mi trochę Szwejka.