Wolff: Mercedes musi wziąć pod uwagę odejście Vettela

Z końcem roku wygasają kontrakty Lewisa Hamiltona oraz Valtteriego Bottasa.
12.05.2016:23
Mateusz Szymkiewicz
2042wyświetlenia
Embed from Getty Images

Toto Wolff przyznał, że Mercedes ustalając przyszły skład kierowców musi wziąć pod uwagę pojawienie się na rynku Sebastiana Vettela.

Obecni kierowcy stajni z Brackley - Lewis Hamilton oraz Valtteri Bottas, posiadają kontrakty ważne tylko do końca 2020 roku. W kontekście jednej z posad wymienia się nazwisko George'a Russella, natomiast dziś oficjalnie potwierdzono odejście Sebastiana Vettela z Ferrari.

Jak przyznał szef Mercedesa, pojawienie się Niemca na rynku może mieć bardzo duży wpływ na decyzje reszty zawodników. Sebastian jest świetnym kierowcą, wielką osobowością oraz atutem każdego zespołu Formuły 1. Kiedy myślimy o przyszłości, nasza lojalność każe nam spoglądać w kierunku aktualnych kierowców Mercedesa. Mimo to musimy wziąć pod uwagę obecny rozwój sytuacji - powiedział Toto Wolff.

Niemiecki zespół aktualnie prowadzi rozmowy z Hamiltonem w sprawie nowego kontraktu. Mimo to Brytyjczyk pod koniec 2019 roku miał kontakt z Johnem Elkannem, który stoi na czele koncernu Fiat-Chrysler. Wiele jednak wskazuje na to, że Hamilton pozostanie w Mercedesie, choć wakat w Ferrari po Vettelu może przełożyć się na rozmowy kontraktowe w wielu zespołach.

Jednym z beneficjentów odejścia Vettela może być Valtteri Bottas, który niewykluczone, że otrzyma propozycję startów od Ferrari. Fin od momentu dołączenia do Mercedesa w sezonie 2017, otrzymuje zaledwie roczne przedłużenia kontraktu. Wolne miejsce w Ferrari może skłonić Toto Wolffa do bardziej zaawansowanych rozmów z Bottasem i zaoferowania mu lepszych warunków.

Inne opcje to odejście Hamiltona do Ferrari i transfer Vettela do Mercedesa, lub utworzenie składu Brytyjczyk-Niemiec od 2021 roku. W tej sytuacji stajnia z Brackley miałaby w swoich kokpitach co najmniej dziesięć mistrzowskich tytułów. Przeszkodą byłyby jednak wysokie wymagania finansowe obu kierowców, a także potencjalna wewnętrzna rywalizacja.