Auto Hebdo: Renault nie będzie spieszyć się z wyborem kierowcy

Powróciły spekulacje, jakoby zespół mógł zdecydować się na Christiana Lundgaarda.
20.05.2011:05
Mateusz Szymkiewicz
845wyświetlenia
Embed from Getty Images

Auto Hebdo informuje, że mimo kryzysu spowodowanego pandemią koronawirusa, przyszłość Renault w Formule 1 jest bezpieczna. Producent może jednak wstrzymać się z ostateczną decyzją o wyborze nowego kierowcy.

Pod koniec minionego tygodnia potwierdzono, że kierowca zespołu - Daniel Ricciardo, od 2021 roku dołączy do McLarena. Tym samym Renault jest zmuszone poszukać nowego partnera dla Estebana Ocona, który posiada dwuletni kontrakt.

Uważa się, że w tej chwili francuski producent bardziej koncentruje się nad sensem utrzymania programu w Formule 1, aniżeli wyborze następcy Ricciardo. Renault otrzymało pożyczkę w wysokości 5 miliardów euro na podstawie gwarancji państwowych, by móc przetrwać obecny kryzys.

W tym kontekście Formuła 1 może być traktowana jako niepoważny wydatek - podaje Auto Hebdo, natomiast źródło bliskie stajni z Enstone uważa, że mimo problemów koncernu, sytuacja zespołu nie jest tak zła.

W sytuacji, gdyby Renault pozostało w Formule 1, z posadą łączeni są Fernando Alonso oraz Sebastian Vettel. Mimo to zarówno Hiszpan jak i Niemiec mają wysokie wymagania finansowe, przez co ekipa może zdecydować się postawić na juniora - Christiana Lundgaarda. Według źródeł z Enstone, Renault nie zamierza spieszyć się z wyborem nowego kierowcy na sezon 2021.

Cała koncentracja Christiana musi być na Formule 2 - powiedział Alessandro Alunni Bravi, menedżer Duńczyka. Oczywiście, celem jest Formuła 1, ale teraz jest zbyt wcześnie by rozmawiać o sezonie 2021. Nie ma żadnej presji, posiadamy wystarczająco dużo czasu.