Mercedes liczy na wprowadzenie poprawek przy okazji GP Austrii
Stajnia z Brackley chce sprawnie nadrobić zaległości rozwojowe z okresu zamknięcia fabryki.
19.06.2013:36
667wyświetlenia
Embed from Getty Images
Mercedes ma nadzieję na wprowadzenie pakietu poprawek do bolidu W11 przy okazji pierwszego wyścigu sezonu.
Podczas zimowych testów stajnia z Brackley prezentowała wysokie osiągi i zmierzała do Australii jako faworyt do zwycięstwa. Ze względu na zagrożenie związane z rozwojem pandemii COVID-19 inauguracyjną rundę w Melbourne oraz kolejne wyścigi odwołano lub przeniesiono w czasie.
Zespoły zostały zmuszone do zamknięcia fabryk i długiego przestoju w pracach rozwojowych. Po powrocie do bazy w Brackley inżynierowie od raz skoncentrowali się na przygotowaniach do serii europejskich wyścigów. Niewykluczone, że część poprawek będzie mogła znaleźć się w bolidzie W11 już przy okazji GP Austrii.
Mercedes ma nadzieję na wprowadzenie pakietu poprawek do bolidu W11 przy okazji pierwszego wyścigu sezonu.
Podczas zimowych testów stajnia z Brackley prezentowała wysokie osiągi i zmierzała do Australii jako faworyt do zwycięstwa. Ze względu na zagrożenie związane z rozwojem pandemii COVID-19 inauguracyjną rundę w Melbourne oraz kolejne wyścigi odwołano lub przeniesiono w czasie.
Zespoły zostały zmuszone do zamknięcia fabryk i długiego przestoju w pracach rozwojowych. Po powrocie do bazy w Brackley inżynierowie od raz skoncentrowali się na przygotowaniach do serii europejskich wyścigów. Niewykluczone, że część poprawek będzie mogła znaleźć się w bolidzie W11 już przy okazji GP Austrii.
Gdy spojrzymy na to, jak wyglądał bolid na prezentacji, jak prezentowała się konstrukcja, która miała wziąć udział w wyścigu w Australii, to jej rozwój został zamrożony w okolicach Bożego Narodzenia- wyjaśniał dyrektor techniczny Mercedesa, James Allison.
Cały styczeń, cały luty, także w marcu - cały czas pracowaliśmy nad poprawą osiągów w tunelu aerodynamicznym i w departamentach projektowych. Mamy mnóstwo pomysłów na to, jak sprawić, by nasz bolid był szybszy. Wiele z tych pomysłów było już przetwarzane przez biuro projektowe, zanim dziewięć tygodni temu musieliśmy zamknąć fabrykę.
Wyzwaniem jest teraz zagwarantowanie, że ćwierć tegorocznego okresu rozwoju będzie mogło jak najszybciej zejść z deski kreślarskiej i trafić do bolidu- zaznaczył Brytyjczyk.
Mamy nadzieję, że uda nam się zdążyć z tym przed pierwszym wyścigiem w Austrii. Sezon, który nas czeka będzie stał pod znakiem wytężonego rozwoju. Będziemy chcieli, aby nowe części możliwie jak najszybciej były montowane w naszym W11.