Ricciardo: Transfer do McLarena mógł upaść bez wczesnej umowy

Australijczyk przyznał jednocześnie, że decyzja o opuszczeniu Renault nie była łatwa.
22.06.2012:32
Maciej Wróbel
1218wyświetlenia
Embed from Getty Images

Daniel Ricciardo przyznał, że szansa na angaż w McLarenie mogłaby przepaść, gdyby dłużej odkładał decyzję o odejściu z Renault.

Przejście Australijczyka do ekipy z Woking po sezonie 2020 zostało ogłoszone niemal natychmiast po tym, jak Ferrari potwierdziło, że Carlos Sainz zajmie miejsce Sebastiana Vettela. Część obserwatorów była zdziwiona faktem, że do wyżej wymienionych ruchów doszło zanim w ogóle ruszył sezon 2020 i można było ocenić, jak wygląda obecny układ sił w F1.

Ricciardo w podcaście F1 stwierdził jednak, że nawet gdyby opóźniony w wyniku pandemii sezon w końcu wystartował, to i tak nadal przez kilka miesięcy nie otrzymałby konkretnych odpowiedzi, przez co nie było sensu dłużej odwlekać decyzji o przejściu do McLarena. Zdecydowanie uważam, że iskrą, która wznieciła ogień były komunikaty ze strony Vettela i Ferrari. Potem przyspieszyły wszystkie sprawy wokół Carlosa i tak dalej.

Być może wyglądało to wówczas tak, że wciąż jest dużo czasu. Ja jednak tak nie uważam. Rozegrałem to na swój sposób w swojej głowie. Mamy zacząć się ścigać w lipcu, a wtedy to nie było do końca pewne. Nie da się jednak dowiedzieć zbyt wiele po pierwszym czy po drugim wyścigu. Zapewne trzeba by było czekać do sierpnia lub września, by ocenić w którym miejscu jest każdy z nas. Uznałem jednak, że wtedy mogłoby być już za późno na podjęcie optymalnej decyzji.

Australijczyk przyznał, że decyzja o opuszczeniu Renault na rzecz McLarena nie była łatwa. Ostatecznie zdecydował się ją podjąć ze względu na udany w wykonaniu McLarena sezon 2019 oraz potencjalne korzyści, jakie może ze sobą przynieść ponowne związanie się stajni z Woking z Mercedesem.

Rzeczywistość wygląda tak, że otrzymujesz oferty od różnych zespołów i do pewnego stopnia, zwłaszcza teraz, gdy nie odbywają się żadne wyścigi i jedynym wyznacznikiem formy jest ubiegły sezon, musisz zdecydować, która oferta najbardziej cię kręci. Idziesz za tym, co myślisz i czujesz w danym momencie. Kto wie, co się wydarzy?

Oczywiście gdy cofniemy się do zeszłego roku, który jest właśnie w tej chwili najlepszym punktem odniesienia, to McLaren był zespołem, który zrobił najwięcej szumu. Mercedes znów wprawdzie wygrał mistrzostwa, ale to McLaren był zespołem, który wykonał największy krok naprzód w całej stawce. To było bardzo zachęcające i to naprawdę wszystko, na czym można było się oprzeć.

Dochodzą do tego również widoki na przyszłość. Zmiana dostawcy jednostek napędowych i tak dalej. Nawet mówienie o tym teraz jest z pewnością trudne, ponieważ w żadnym wypadku nie była to łatwa decyzja i nie mając zbyt wiele do oceny w 2020 roku, było to dość trudne.

Ricciardo zapytany o to, co ostatecznie przeważyło o podjęciu decyzji o przejściu do McLarena, nie potrafił udzielić konkretnej odpowiedzi. Jeśli mam być szczery, to nie było jednego, decydującego czynnika. Było z pewnością inaczej niż w przypadku odejścia z Red Bulla w 2018 roku. Według mnie Red Bull robił co do niego należało. Byłem tam przez długi czas, próbowaliśmy i próbowaliśmy, wygrywaliśmy wyścigi, ale nie mistrzostwa.

Pomyślałem wtedy: «Potrzebuję zmiany». Teraz nie było to aż tak proste, ponieważ nie osiągnęliśmy tego, co chcieliśmy osiągnąć w ubiegłym roku, ale też i nie spodziewaliśmy się odnosić zwycięstw. Powiedzmy, że nie była to w żadnym wypadku łatwa decyzja i czas pokaże, czy była ona właściwa - zakończył 30-latek.