FIA usunęła żółte krawężniki z ostatnich zakrętów Red Bull Ring
Zmiana została podyktowana obawami o wystarczającą ilość części zamiennych zespołów.
03.07.2008:41
494wyświetlenia
Embed from Getty Images
Charakterystyczne żółte krawężniki znajdujące się do tej pory na dwóch ostatnich zakrętach Red Bull Ringu w Austrii zostały usunięte. Ma to na celu pomóc zespołom w ograniczeniu potencjalnych uszkodzeń samochodów.
Pandemia koronawirusa wymusiła na zespołach zamknięcie fabryk, a także utrudniła logistykę. Przy trzech wyścigach Formuły 1 pod rząd pojawiły się więc obawy o dostępność części zamiennych. Łącząc to z problemami finansowymi z jakimi niektóre ekipy mogą się zmagać, podjęto decyzję o usunięciu niektórych agresywnych krawężników, żeby ograniczyć uszkodzenia aut.
Dyrektor wyścigów FIA - Michael Masi, potwierdził, że dodatkowe żółte krawężniki na wyjściach z zakrętów 9 i 10 zostaną usunięte. Opuszczenie toru w tym miejscu będzie uznawane w momencie, kiedy kierowcy wyjadą wszystkimi czterema kołami poza standardowy czerwono-biały krawężnik w tych zakrętach.
Podczas treningów każdy czas uzyskany podczas wyjazdu za tor w tym miejscu będzie anulowany, natomiast podczas wyścigu kierowcy otrzymają limit trzech upomnień, po którym zobaczą biało-czarną flagę jako ostrzeżenie za nieprzestrzeganie limitów toru. Każde późniejsze naruszenie będzie kierowane do rozpatrzenia przez sędziów. Od kierowców wymaga się powrotu na tor w momencie, gdy jest to bezwzględnie bezpieczne i oraz w taki sposób, by nie uzyskać przewagi nad innymi zawodnikami.
Jedyną inną zmianą na ten weekend jest przedłużenie asfaltowego pobocza zza wierzchołka zakrętu 8 do krawężnika na jego wyjściu. Tak jak w poprzednich latach, podczas weekendu obecne będą trzy strefy DRS: na głównej prostej, między zakrętami 1 i 3 oraz między zakrętami 3 i 4.
Charakterystyczne żółte krawężniki znajdujące się do tej pory na dwóch ostatnich zakrętach Red Bull Ringu w Austrii zostały usunięte. Ma to na celu pomóc zespołom w ograniczeniu potencjalnych uszkodzeń samochodów.
Pandemia koronawirusa wymusiła na zespołach zamknięcie fabryk, a także utrudniła logistykę. Przy trzech wyścigach Formuły 1 pod rząd pojawiły się więc obawy o dostępność części zamiennych. Łącząc to z problemami finansowymi z jakimi niektóre ekipy mogą się zmagać, podjęto decyzję o usunięciu niektórych agresywnych krawężników, żeby ograniczyć uszkodzenia aut.
Dyrektor wyścigów FIA - Michael Masi, potwierdził, że dodatkowe żółte krawężniki na wyjściach z zakrętów 9 i 10 zostaną usunięte. Opuszczenie toru w tym miejscu będzie uznawane w momencie, kiedy kierowcy wyjadą wszystkimi czterema kołami poza standardowy czerwono-biały krawężnik w tych zakrętach.
Podczas treningów każdy czas uzyskany podczas wyjazdu za tor w tym miejscu będzie anulowany, natomiast podczas wyścigu kierowcy otrzymają limit trzech upomnień, po którym zobaczą biało-czarną flagę jako ostrzeżenie za nieprzestrzeganie limitów toru. Każde późniejsze naruszenie będzie kierowane do rozpatrzenia przez sędziów. Od kierowców wymaga się powrotu na tor w momencie, gdy jest to bezwzględnie bezpieczne i oraz w taki sposób, by nie uzyskać przewagi nad innymi zawodnikami.
Jedyną inną zmianą na ten weekend jest przedłużenie asfaltowego pobocza zza wierzchołka zakrętu 8 do krawężnika na jego wyjściu. Tak jak w poprzednich latach, podczas weekendu obecne będą trzy strefy DRS: na głównej prostej, między zakrętami 1 i 3 oraz między zakrętami 3 i 4.