Mosley chce więcej wyścigów w sezonie, ale mniej w Europie

Silverstone i Magny Cours śladem Imoli i Hockenheim mogą utracić swój status w Formule 1

22.11.0609:26

Mariusz Karolak

1114wyświetlenia

Prezydent FIA Max Mosley ostrzegł po raz kolejny, iż Europa może utracić dalsze eliminacje Formuły 1 w niedalekiej przyszłości.

Nadal mamy nieproporcjonalną ilość wyścigów w Europie (w porównaniu do pozostałej części świata). Musimy osiągnąć jakąś równowagę. Miejsca tego typu jak: Indie, Chiny, Rosja, Ameryka Południowa i Ameryka Środkowa są ciągle dla nas bardzo ważnym rynkiem. - powiedział 66-letni Mosley w ostatnią środę przebywając w ośrodku BMW Research Centre w Monachium.

W sezonie 2007 nie będzie wyścigów na Hockenheim i w Imoli. W następnych latach Formuły 1 może zabraknąć też na Silverstone i Magny-Cours. Mosley potwierdził, że redukcja wyścigów w Europie jest wciąż nieustannie wzrastającym trendem.

Obecnie obowiązujące porozumienie Concorde Agreement zawiera klauzulę, zgodnie z którą autor kalendarza Formuły 1 - Bernie Ecclestone - nie może odwołać "tradycyjnych" eliminacji w Europie bez przyzwolenia FIA. Wobec tego najrozsądniejszym rozwiązaniem może być zwiększenie eliminacji w sezonie do 20 wyścigów, ale na to potrzebna jest zgoda wszystkich zespołów. - zasugerował Mosley.

Warto przypomnieć, że zgodnie z zatwierdzonym już regulaminem na rok 2008 liczba wyścigów w jednym sezonie może maksymalnie wynosić 20.

Źródło: UpdateF1.com, FeedMeF1.com

Nowszy Starszy

Mosley popiera decyzję o wprowadzeniu systemu Halo do F112.02.2019

Mosley: Liberty nie powinno było odsuwać od władzy Ecclestone'a05.02.2017

Mosley: Formuła 1 potrzebuje niezależnego dostawcy silników19.10.2015

Max Mosley: Coś fundamentalnego w F1 nie działa29.10.2014

Mosley: Todt będzie musiał pójść na konfrontacje z zespołami21.10.2012

KOMENTARZE

Majster

23.11.2006 01:31

No są wyścigi w Europie których F1 nie powinna stracić to: Silverstone, Monte Carlo, Monza, Spa, Silverstone, ale takie tory jak w Barcelonie czy Hockenhaim są jak najbardziej "do ostrzału".

Provo

23.11.2006 07:53

Mosleya gadanie o równowadze to brednie, chodzi o kasę! GP w Chinach, Rosji czy Indiach dla pana Maxa dobry interes i tyle! a przy okazji do kokpitu na sile beda probowali wsadzic jakiegos rosjanina czy hindusa, żeby zadowolic sponsorow, a czy bedzie on miał kwalfikace do drugorzedna sprawa!:(

rafaello85

22.11.2006 10:36

Falarek.... Do Hungaroringu czuję ogromny sentyment ponieważ tam obejrzałem swoje pierwsze i jak dotąd jedyne GP, które z resztą wygrał Michael:) Nie wyobrażam sobie, że mogłoby zabraknąć GP Węgier w kalendarzu;) Do Magny-Cours też się przyzywyczaiłem, podobnie jak do wszystkich innych wyścigów europejskich. Ja, podobnie jak Ty, też mam już dość obiektów, które projektuje Tilke. A na pewno, kolejne tory, również będą jego dziełem:/ To jest właśnie jeden z powodów, dla których nie chciałbym wyprowadzać F1 poza Europę...

Falarek

22.11.2006 10:27

rafaello85___ bez przesady ale wśród europejskich torów znalało by sie pare do odstrzału i nie płakalbym za nimi choćby takie Magny Cours czy Hungaroring. Jestem za nowuymi wyscigami kosztem Europy ale błągam neich tych torów nei projektuje Tilke bo mi sie che już żygać. Najbardziej ucieszyłbym sie jakby w F1 pojawiło sie wiecej ulicznych wyscigów

rafaello85

22.11.2006 08:38

Niech Mosley i Ecclestone nie ważą się tknąć choćby jednego, europejskiego wyścigu!

adams

22.11.2006 06:36

stary pryk wietrzy za kasą

Indy

22.11.2006 05:22

Kiedy ETCC zmieniało nazwe na WTCC też miało coraz bardziej rozszerzać się na świat a tym czasem w 2007 dojdą 2 nowe wyścigi w Europie... Jeśli w Polsce powstanie nowoczesny tor to biorąc pod uwage dzisiejsze zainteresowanie F1 z powodu Kubicy możemy liczyć na GP np. zamiast nudnego Hungaroringu. Ale najpierw zbudujmy tor :> Nie mam też nic przeciwko większej ilości wyścigów poza Europą. Jeśli jakiś europejczyk chcę zobaczyć wyścig na żywo to weekendowy wyjazd do Indii czy Korei nie jest w dzisiejszych czasach taki straszny. Wprawdzie drogo ale Grand Prix F1 na żywo zawsze jest drogie ;) Najważniejsze by wyścigi były ciekawe.

jacek2601

22.11.2006 05:13

W Polsce za nim znalazłyby się środki do zorganizowania jakiegoś wyścigu to przynajmniej połowa by wyparowała. Nasz wspaniały rząd darmozjadów też musiałby się pożywić. F1 to piękna sprawa na zrobienie kolejnej afery. 20 wyścigów to dobra liczba.

buran

22.11.2006 03:49

czyli Polska ich nie interesuje :(

Ulver

22.11.2006 01:14

fakt, Rosja nie leży w Europie ;]

im9ulse

22.11.2006 09:39

jak dla mnie te 20 wyscigow moze byc...tylko trzeba by pomyslec nad logistyka.No i zaczac wczesniej sezon np.na poczatku lutego