Sainz: Szóste miejsce nie jest w pełni satysfakcjonujące
Zawodnik McLarena przyznaje, że czerpał radość z pierwszych okrążeń przewodząc stawce.
25.10.2017:04
542wyświetlenia
Embed from Getty Images
Carlos Sainz nie ukrywa, że dowiezienie do mety szóstego miejsca w GP Portugalii nie jest dla niego w pełni satysfakcjonującym wynikiem.
Sainz wystartował do wyścigu z siódmego miejsca, jednak już po pierwszym okrążeniu jechał tuż za przewodzącym stawce Valtterim Bottasem.
Hiszpan uporał się z kierowcą Mercedesa, jednak prowadzeniem nacieszył się tylko do szóstego okrążenia, gdy w jego bolidzie wzmógł się graining miękkich opon.
Sainz uważa, że McLaren dysponował w wyścigu porównywalnym tempem do bolidów Renault i Racing Point. Przyznaje jednak, że zdecydowanie szybszą konstrukcją dysponował Pierre Gasly z AlphaTauri.
Carlos Sainz nie ukrywa, że dowiezienie do mety szóstego miejsca w GP Portugalii nie jest dla niego w pełni satysfakcjonującym wynikiem.
Sainz wystartował do wyścigu z siódmego miejsca, jednak już po pierwszym okrążeniu jechał tuż za przewodzącym stawce Valtterim Bottasem.
Hiszpan uporał się z kierowcą Mercedesa, jednak prowadzeniem nacieszył się tylko do szóstego okrążenia, gdy w jego bolidzie wzmógł się graining miękkich opon.
Bardzo podobały mi się pierwsze okrążenia, gdy prowadziłem w wyścigu. Niestety później pojawił się graining. Mimo tego i tak miałem sporo frajdy.
Temperatura toru spadła ze względu na zachmurzenie. Im niższa, tym łatwiej o graining. Ta zasada sprawdzała się w naszym przypadku w kilku ostatnich wyścigach. Mieliśmy z tym dużo problemów.
Koniec końców dowieźliśmy do mety szóste miejsce. Nie smakuje ono zbyt dobrze po tym, jak prowadziło się w wyścigu. Nie sądzę jednak, byśmy byli w stanie osiągnąć dzisiaj lepszy rezultat.
Sainz uważa, że McLaren dysponował w wyścigu porównywalnym tempem do bolidów Renault i Racing Point. Przyznaje jednak, że zdecydowanie szybszą konstrukcją dysponował Pierre Gasly z AlphaTauri.
Już w przeszłości widzieliśmy, że bolid AlphaTauri łagodnie obchodzi się z oponami. W pewnym sensie zaakceptowaliśmy to, iż przegramy z nimi walkę. Czasem zdarzają się im te supermocne stinty bez śladu grainingu.
Mieliśmy porównywalne tempo z Renault i Racing Point. W porównaniu do ostatnich Grand Prix możemy mówić o progresie, bo bywali od nas szybsi. Przed nami wciąż dużo pracy, ponieważ sytuacja w mistrzostwach staje się coraz bardziej napięta.