Stroll: Błąd po wyjeździe z pit lane uniemożliwił mi walkę o zwycięstwo

Kanadyjczyk przyznaje jednocześnie, że bardzo cieszy go wygrana zespołowego kolegi.
06.12.2021:01
Maciej Wróbel
935wyświetlenia
Embed from Getty Images

Lance Stroll uważa, że błąd, jaki popełnił po wyjeździe z pit lane odebrał mu szansę na walkę o wygraną w niedzielnym wyścigu o Grand Prix Sakhiru.

Kanadyjczyk znajdował się przed Estebanem Oconem i Sergio Perezem po wyjeździe z alei serwisowej, gdzie odbywał swój ostatni pit stop. 22-latek pojechał jednak zbyt szeroko w pierwszym zakręcie, co chwilę później pozwoliło Oconowi na przypuszczenie skutecznego ataku na kierowcę Racing Point.

Następnie, nie mogąc znaleźć sposobu na kierowcę Renault, Stroll popełnił błąd na dohamowaniu do czwartego zakrętu, gdzie stracił pozycję na rzecz Pereza, który - jak się później okazało - pojechał po pierwsze w swojej karierze zwycięstwo.

Pomimo zajęcia trzeciego miejsca i zdobycia drugiego podium w sezonie, Lance Stroll nie ukrywał, że ma mieszane uczucia spowodowane straconą szansą na zwycięstwo. Jakaś część mnie jest nieco rozczarowana, bo myślę, że mogłem wygrać ten wyścig - powiedział Kanadyjczyk.

Poszedłem nieco za głęboko po moim wyjeździe z pit lane i Estebanowi udało się mnie wyprzedzić. Potem po prostu nie miałem tempa. Zblokowałem koła i minął mnie Sergio, ale po prostu nie miałem tempa, by wyprzedzić Estebana.

Zostałem trochę przytrzymany, ale ogólnie jestem bardzo szczęśliwy z wyniku zespołu. Sądzę, że to niewiarygodny rezultat, a pierwsze i trzecie miejsce jest dokładnie tym, czego potrzebowaliśmy w ten weekend dla naszej sytuacji w mistrzostwach.

Zapytany o błąd z czwartego zakrętu, gdy został wyprzedzony przez Pereza, Stroll odparł: Myślę, że będąc w walce z Estebanem i Sergio, spóźniłem się na DRS na wyjściu z trzeciego zakrętu. Sergio miał dobre tempo, a ja się broniłem. Po prostu się przeliczyłem, nieco za późno zahamowałem i zblokowałem koła.

Jestem jednak bardzo szczęśliwy z powodu Sergio. Został mu jeszcze tylko jeden wyścig dla zespołu. Był z nami bardzo długo, czekając na zwycięstwo, które nadeszło wreszcie w ten weekend. Jestem więc bardzo szczęśliwy z jego powodu - dodał kierowca Racing Point.